daniel3ttt prowadzi tutaj blog rowerowy

Cieszyn (+ wspin. arch. 42)

  • DST 10.28km
  • Teren 0.50km
  • Czas 00:27
  • VAVG 22.84km/h
  • VMAX 48.50km/h
  • Podjazdy 40m
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 lipca 2014 | dodano: 07.07.2014

Krótko po mieście i do pracy na nocną zmianę.

Tym razem z tatrzańskiego wspinania "Lewi Wrześniacy" (V) na Zamarłej Turni 2179 r.
Z Markiem W.  w sierpniu 2004 r. Dosyć szybko przebiegliśmy drogę biegnącą "Zacięciem Wrześniaków" i tego samego dnia zrobiliśmy jeszcze "Klasyczną" na tej ścianie. Pojechaliśmy właściwie na kilka dni, ale następnego dnia Marek musiał wracać. Ja zostałem i dołączyłem do poznańskiego zespołu.

Z Markiem przy Siklawie
Z Markiem przy Siklawie
Zacięcie Wrześniaków na Zamarłej Turni
Zacięcie Wrześniaków na Zamarłej Turni
Na Zamarłej Turni
Na Zamarłej Turni
Na szczycie Zamarłej
Na szczycie Zamarłej
Zjazd przez okap
Zjazd przez okap po zrobieniu drogi
Z Markiem w kolebie skalnej (noclegi)
Z Markiem w kolebie skalnej (noclegi)
Zamarła Turnia
Zamarła Turnia "Lewi Wrześniacy" nr 4 (źródło: taternik.net)


Kategoria Rower

Łysa Góra

  • DST 150.69km
  • Teren 25.00km
  • Czas 06:31
  • VAVG 23.12km/h
  • VMAX 78.50km/h
  • Podjazdy 1740m
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 lipca 2014 | dodano: 05.07.2014

Wyjazd o 3 godz rano. Pod górami przez Kamenite do Krasnej.
Łysa na horyzoncie
Łysa na horyzoncie
Z Krasnej doliną Jastrzębią i szutrówkami
Wstaje słońce
Wstaje słońce
Wschód słońca w Beskidach
Wschód słońca w Beskidach
Pod Zimnym
Pod Zimnym
Potem asfaltem
Potem asfaltem
Na Łysej Górze 1324 m
Na Łysej Górze 1324 m
Na szczycie 10*C
Na szczycie 10*C
Widoczek na pasma górskie
Widoczek na pasma górskie
Bardziej na prawo było widać także Tatry i Małą Fatrę
Z Łysej zjechałem częściowo asfaltem a potem czerwonym szlakiem na Vysni Mohelnice i dalej na Krizove Cesty
Na czerwonym szlaku na Krzyżowe Cesty
Na czerwonym szlaku
Pora na borówki, wszędzie ich pełno
Pora na borówki, wszędzie ich pełno
Owce na łące
Owce na łące
Łąka z owcami
Łąka z owcami
Potok Moravka
Potok Moravka
Źródełko
Źródełko
Tama na Moravce
Tama na Moravce
Zbiornik wodny Moravka
Zbiornik wodny Moravka
Z Vysnich Lhot pojechałem sobie jeszcze na Praszywą 706 m.
W stronę Praszywej
W stronę Praszywej
Kościółek na Praszywej
Kościółek na Praszywej
Schronisko na Praszywej
Schronisko na Praszywej
Widoczek spod Praszywej w stronę Cieszyna
Widoczek spod Praszywej w stronę Cieszyna
W Cieszynie spotkałem Patrycję i Marka
W Cieszynie spotkałem Patrycję i Marka. Ja już z gór a oni dopiero w góry :)
W domu przed 9 godz. Zabrałem chłopaków do Ustronia na nowy plac zabaw, więc się wybawili.
Potem do pracy na 3 godz.
Po pracy przejechałem się jeszcze do Karwiny.
W stronę Karwiny
W stronę Karwiny
Park w Darkowie
Park w Darkowie
Rzeźba 2
Rzeźba 2
Rzeźba 3
Rzeźba 3
Zaparkował
Zaparkował
Przed zamkiem w Karwinie
Przed zamkiem w Karwinie
Orkiestra na rynku w Karwinie
Orkiestra na rynku w Karwinie


Route 2,685,019 - powered by www.bikemap.net


Kategoria Rower

Cieszyn (+ wspin. arch. 41)

  • DST 16.59km
  • Czas 00:48
  • VAVG 20.74km/h
  • VMAX 49.50km/h
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 lipca 2014 | dodano: 05.07.2014

Przed pracą po mieście. Po pracy miasto i nad Olzą.
Kilka fotek
Dawna zajezdni tramwajowa
Dawna zajezdni tramwajowa
Rynek
Rynek
Plaża na rynku
Plaża na rynku

A z Tatr jedna z pierwszych zimowych wypraw.
Przednie Solisko 2119 m. w styczniu 2000 r. z Wojtkiem R.
Moja 5 wyprawa w ogóle i 3 zimowa. Wojtek po raz pierwszy w Tatrach.
W planach było wyjście z Doliny Młynickiej na Strbski Szczyt. Warunki były jednak bardzo trudne, wiał halny, sypało śniegiem i była słaba widoczność.
Po wyjściu z lasu co jakiś czas musieliśmy się kryć za wielkimi głazami bo tak wiało. Doszliśmy do lodospadu "Skok" i tam powiązaliśmy się liną. Pierwszy raz z liną (byle jaka), czekany i raki pożyczone :)
"Skok" przeszliśmy jakimś cudem lewym skrajem. Nie było jednak sensu iść pod wiatr pod Strbski dlatego zdecydowałem się trawersować do żlebu spadającego ze Smrekowickiej Przełęczy. Żlebem wyszliśmy na przełęcz i granią poszliśmy na Przednie Solisko.
Na zejściu do chaty pod Soliskiem pogoda nagle zmieniła się na przyjazną.
Wojtek pod lodospadem
Wojtek pod lodospadem "Skok"
Wojtek prze do góry
Wojtek prze do góry
Dawaj, dawaj, nie jedz śniegu
Dawaj, dawaj, nie jedz śniegu
Ja na Smrekowickiej Przełęczy
Ja na Smrekowickiej Przełęczy


Kategoria Rower

Leszna Górna (+ wspin. arch. 40)

  • DST 40.68km
  • Czas 01:32
  • VAVG 26.53km/h
  • VMAX 60.50km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 lipca 2014 | dodano: 03.07.2014

Przed pracą trochę po okolicy polskiej i czeskiej.
Od soboty zaczyna  się Tydzień Ewangelizacyjny
Dzięgielów
Dzięgielów
Zamek w Dzięgielowie
Zamek w Dzięgielowie
Zamek od strony dziedzińca
Zamek od strony dziedzińca
Widok z Lesznej w stronę Czantorii
Widok z Lesznej w stronę Czantorii
Powrót przez Trzyniec. Potem do pracy, po pracy przez miasto do domu.

Z Tatr wybrałem sobie tym razem Zadniego Mnicha (2175 m).
Jest nad Morskim Okiem prawie wszystkim znany Mnich (2068 m). Nie wszyscy jednak wiedzą że blisko niego w grani głównej Tatr znajduje się drugi Mnich zwany Zadnim Mnichem. Wspaniała i urwista skalna iglica. Najłatwiejsze wyjście ma trudności II. W stronę Przełęczy pod Zadnim Mnichem turnia ta opada ok 40 metrowym uskokiem, który przy wyjściu ma trudności VI stopnia. Jest to tym samym jeden z najtrudniejszych odcinków, które można spotkać przy przechodzeniu ściśle "Głównej Grani Tatr".
Na Zadnim Mnichu wspinałem się w 2002 r. z Michałem, tak przy okazji, po "Zemście Wacława" na Mnichu.
Na foto: Mnich, zanim Cubryna i obok z prawej Zadni Mnich
Cubryna i Mnichy
Cubryna i Mnichy
Zadni Mnich
Zadni Mnich
Wspin na Zadnim Mnichu
Wspin na Zadnim Mnichu


Kategoria Rower

Cieszyn (+ wspin. arch. 39)

  • DST 13.57km
  • Czas 00:35
  • VAVG 23.26km/h
  • VMAX 48.50km/h
  • Podjazdy 40m
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 lipca 2014 | dodano: 03.07.2014

Wieczorna jazda po mieście. Przyjechałem z pracy i właśnie żona usypiała chłopaków. Spodnie dresowe, kurteczka i tak sobie troszkę pojeździłem.

Z archiwum tatrzańskiego wrzucam sobie letnie wyjście na Cubrynę 2376 m.
Cubryna to sporych rozmiarów góra, jednak obok niej znajdują się znacznie wyższe Mięguszowieckie Szczyty i przez to gdy patrzymy od MOka to nieco zostaje  w ich cieniu. Wczoraj pisałem jak to w zimie próbowałem na nią wejść i się nie udało.
W 2004 r. jechałem do MOka przez Słowację bo tak miałem wygodniej. Aby dostać się pod Mnicha przeszedłem sobie właśnie przez Cubrynę, bardzo podobnie, lecz w odwrotną stronę  jak chciałem zrobić to wtedy w zimie.
Od Hińczowego Stawu na Hińczową Przełęcz i granią na Cubrynę. Z Cubryny schodziłem zach. granią i zachodem zwanym "Prawym Abgarowiczem" (I).
Na szczycie Cubryny
Na szczycie Cubryny © daniel3ttt
Widok z Cubryny w dół na Mnicha
Widok z Cubryny w dół na Mnicha © daniel3ttt
Pod Cubryną i Zadnim Mnichem
Pod Cubryną i Zadnim Mnichem © daniel3ttt
W zimie 2000 r. przechodziłem przez Przełęcz pod Zadnim Mnichem widoczną na ostatnim zdj.


Kategoria Rower

Cieszyn (+ wspin. arch. 38)

  • DST 20.45km
  • Czas 00:52
  • VAVG 23.60km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 lipca 2014 | dodano: 02.07.2014

Przed pracą po mieście. Po pracy na około do domu.

Rowerowo cieniutko. Z Tatr tym razem krótki opis  jednej z moich pierwszych zimowych wyryp.
Mając za sobą 5! tatrzańskich wypadów i trochę doświadczania wybrałem się sam do MOka. Wcześniej byłem min latem na tygodniowej turystycznej włóczędze po Tatrach słowackich i na Gerlachu oraz zimą na Kozim Wierchu, Bystrym Siodle i Przednim Solisku.
Nad Morskim Okiem wcześniej w ogóle nie byłem.
Zwłaszcza wyjście w warunkach zimowej "dupówy" na Przednie Solisko podsyciło chęć robienia czegoś ambitniejszego.
Przewodników szczegółowych jeszcze wtedy nie posiadałem ale miałem dokładną mapę :) Plan zakładał wyjście z polskiej strony na Cubrynę i zejście na słowacką stronę. Wydawało by się spoko, ale logistycznie jest to dość skomplikowana wspinaczka, zwłaszcza w zimie i dla kogoś kto nie zna rejonu. Na Cubrynę najłatwiej iść przez Hińczową Przełęcz, jednak dojście na Hińczową w zimie czasem wieje grozą o czym sam się przekonałem.
Pojechałem w lutym 2000 r. kiedy śniegu w Tatrach było co nie miara. Popołudniowym autobusem z Bielska do Zakopca i ostatnim do Brzezin. W góry wyruszyłem o 21:30. Przeszedłem przez polanę Waksmundzką  do drogi do MOka i nią do schroniska. Oczywiście schronisko bokiem i stokami Opalonego i Miedzianego pod Mnicha. Około 3 w nocy dotarłem w rejon Mnichowych spadów i tam rozłożyłem namiocik.
Rankiem warunki były lekko mówiąc niewyjściowe.
Spojrzenie na schronisko nad MOkiem
Spojrzenie na schronisko nad MOkiem © daniel3ttt
Mój namiocik
Mój namiocik © daniel3ttt
Wejście w Mnichowy Żleb
Wejście w Mnichowy Żleb © daniel3ttt
Mimo wszystko zdecydowałem się na wspinaczkę. Ze sprzętu miałem raki turystyczne, jeden czekan, linę 30 m, i kilka pętli.
Oczywiście teraz z takim zestawem to w ogóle bym się nie wypuszczał.
Wspinaczka w Mnichowym żlebie szła dosyć sprawnie. Gdzieś w 2/3 wysokości żlebu należy wytrawersować na Cubryńską Galerię do Hińczowego żlebu i nim na Hińczową Przełęcz. Rozglądałem się ale nie znalazłem tego przejścia. Było masę śniegu, nawisy i lawiniasto. Zdecydowałem więc kontynuować wspinaczkę Mnichowym żlebem dalej. W górnej części żleb się zwęża i przekształca w komin. Wyszedłem nim na Zadnią Cubryńską Galerię (taras pod pn. ścianą Cubryny).
Widok znad Mnichowego żlebu w dół
Widok znad Mnichowego żlebu w dół © daniel3ttt
No i znalazłem się za "plecami" Mnicha
Mnich od tyłu
Mnich od tyłu © daniel3ttt
Z ZCG postanowiłem wyjść inaczej na Cubrynę. W oczy rzucił mi się ciemny komin wyprowadzający gdzieś na ramię Cubryny.
Niestety nie zrobiłem więcej zdjęć bo podczas wspinaczki trudno było gdziekolwiek zdjąć plecak i wyciągnąć aparat.
Znalazłem w sieci fotkę na której widać ten komin w letnich warunkach (pierwszy z lewej A)
Źódło: http://www.kw.olsztyn.pl/topo/2-uncategorised/78-c...

Cubryna
Cubryna © daniel3ttt
Potem doszukałem się że jest to Komin Roja o trudnościach IV
Schemat dróg na lewej ścianie Cubryny (W. Cywiński)
Schemat dróg na lewej ścianie Cubryny (W. Cywiński) © daniel3ttt
Wspinałem się bez asekuracji. Po wyjściu na siodełko za turnią zwaną Żelazko okazało się że w drugą stronę nie ma przejścia do Hińczowego Żlebu tylko jakiś inny stromy żleb i kolejne żebro. Nie zostawało nic innego jak wspinaczka granią. Wyszedłem tak na Ramię Cubryny (ok 2250 m). Widoczność prawie żadna, grań zalodzona i ogólnie wiało trupem.
Szedłem tak jak droga nr 6 do punktu który zaznaczyłem - żółte kółeczko
Źródło: http://taternik.net/
Cubryna topo
Cubryna topo © daniel3ttt
Przed wysokim uskokiem na grani zawróciłem i zszedłem tak samo na Zadnią Cubryńską Galerię. Tam warunki nieco się poprawiły i zorientowałem się że przecież mogę przejść przez Przełęcz pod Zadnim Mnichem do doliny Koprowej. Tak tez zrobiłem. Poszedłem na około, nadłożyłem sporo drogi i musiałem spędzić kolejną noc w namiocie w dolinie Koprowej. Kolo południa następnego dnia dotarłem do Strbskiego Plesa i wróciłem pociągiem do domu.
W Dolinie Koprowej
W Dolinie Koprowej © daniel3ttt
Masyw Krywania z Koprowej
Masyw Krywania z Koprowej © daniel3ttt
Doświadczenia przydały się na kolejnych wyprawach


Kategoria Rower

Cieszyn (+ wspin. arch. 37)

  • DST 4.85km
  • Czas 00:12
  • VAVG 24.25km/h
  • VMAX 46.50km/h
  • Podjazdy 30m
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 czerwca 2014 | dodano: 01.07.2014

Do pracy nie pojechałem rowerem bo padał deszcz. Po powrocie do domu musiałem jednak wyskoczyć do centrum do wpłatomatu i pojechałem rowerem.

Podsumowanie czerwca:

- 1605 km. a więc przekładając na 1605 r. - Jan Karol Chodkiewicz, hetman wielki litewski w bitwie pod Kircholmem rozgromił prawie czterokrotnie większą szwedzką armię Karola Sudermańskiego. Było to jedno z najświetniejszych zwycięstw I Rzeczpospolitej. W bitwie zginęło ok 6-9 tys Szwedów, podczas gdy straty Rzeczpospolitej wyniosły ok 100 żołnierzy!
- Ponad 9600 m. w pionie (bikemap.net)

Ponadto zaliczone: Mała Czantoria 886 m, Magurka Wiślańska 1140 m, Barania Góra 1220 m, Bumbalka 895 m, Makovske Sedlo 800 m, Sedlo Prislop 830, Velky Javornik 1071 m, Sedlo pod Lemesnou 810 m, Przełęcz Jabłonkowska 550 m x 3, Valy 606 m, Jaworzynka 650 m, Przełęcz Bukovec 530 m, Przełęcz Myto 700 m,

I tyle w czerwcu.
Z moich ulubionych Tatr tym razem solówka na Pośredniej Baszcie 2366 m. Grudzień 2003 r.
Pośrednia Baszta to pokaźny szczyt w Grani Baszt, koło Szatana. W stronę doliny Mięguszowieckiej opada ponad 650 metrowa ściana o silnie ukośnym kształcie. Skalista jest dolna część ściany, potem biegnie łagodny zachód i górna część to znowu żeberka i żleby.
Wspinałem się mniej więcej tak jak biegnie droga Derda, Plsek, Vlach (trudności II, jedno miejsce IV)
Ze szczytu zszedłem żlebem do doliny Młynickiej
Pośrednia Baszta
Pośrednia Baszta © daniel3ttt
Droga wyjścia
Droga wyjścia © daniel3ttt
Górna część ściany
Górna część ściany © daniel3ttt
Widok z Pośredniej baszty na Szatana
Widok z Pośredniej Baszty na Szatana © daniel3ttt
Widok w stronę Gerlacha i Wysokiej
Widok w stronę Wysokiej i Gerlacha © daniel3ttt
Widok w stronę Rysów
Widok w stronę Rysów © daniel3ttt
Widok na Pośrednią Basztę z doliny Młynickiej
Widok na Pośrednią Basztę z doliny Młynickiej © daniel3ttt


Kategoria Rower

Bystrzyca (+ wspin. arch. 36)

  • DST 44.30km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 24.61km/h
  • VMAX 55.50km/h
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 czerwca 2014 | dodano: 30.06.2014

Spokojnie po okolicy rozruszać nogi po Krakowie. Właściwie to po wczorajszej jeździe bardziej chyba byłem niewyspany niż zmęczony.
Do Trzyńca główną a dalej bocznymi drogami.

Nad Olzą w Trzyńcu
Nad Olzą w Trzyńcu
Bystrzyca
Bystrzyca
Po południu zabrałem natomiast Pawła i Wojtka na rowerki

Z chłopakami
Z chłopakami


Route 2,674,436 - powered by www.bikemap.net


Wracając do tatrzańskiego "łojenia", dzisiaj Kościelec (2158 m) i droga Stanisławskiego na zach. ścianie.
Historyczna droga na obecnie bardzo popularnym zarówno wśród turystów jak i wśród taterników szczycie.
Napisałem "historyczna", gdyż była to pierwsza droga poprowadzona na jego zach. ścianie. (po wielu próbach innych wspinaczy).
Wytyczona w 1928 r. droga daje nam wyobrażenie jaką psychę mieli dziadkowie wspinający się z konopnymi linami i najczęściej własnoręcznie kutymi hakami. Wtedy jeszcze nie było uprzęży i wiązano się liną w pasie.
Próbujący niedługo potem powtórzyć tę drogą M. Świerz (należący do czołówki ówczesnych wspinaczy) odpadł i zginął.
Z Michałem G. poszliśmy na "Stanisławskiego" w 2002 r.
Rankiem były mgły, więc po dotarciu pod ścianę myśleliśmy że nic z tego nie będzie. Poszliśmy na Kościelcową Przełęcz i wyszliśmy granią (II) na Kościelec. Zeszliśmy tak samo i wróciliśmy pod ścianę, bo poprawiła się pogoda.
Droga Stanisławskiego zajęła nam ok 2 godz.

Kościelec od zachodu. Droga Stanisławskiego (V-) - niebieska (z Michałem) i droga Gnojka (III) - czerwona (solo)
Kościelec, zachodnia ściana
Ja pod Kościelcem
Ja pod Kościelcem
Pod zach. ścianą
Pod ścianą Kościelca
Michał na drodze Stanisławskiego
Michał na drodze Stanisławskiego
Kościelec widziany z Zadniego Kościelca
Kościelec widziany z Zadniego Kościelca
Po wyjściu na szczyt poszliśmy dalej granią tzw "Granią Kościelców", przez Zadni Kościelec i Zawratową Turnię (II) na Zawrat i na przełęcz Schodki (biwak)


Kategoria Rower

Kraków i OPN

  • DST 322.10km
  • Teren 1.00km
  • Czas 12:18
  • VAVG 26.19km/h
  • VMAX 63.50km/h
  • Podjazdy 950m
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 czerwca 2014 | dodano: 28.06.2014

Rankiem po nocnej zmianie. Myślałem że skończę pracę nieco wcześniej i miałem zaplanowane dwie wersje wyjazdu. Jedna po Czechach a druga na Słowacji. Skończyłem dopiero o 4:30. Mniej czasu a więc nowy plan. Nie, nie powstał podczas golenia, bo nie robię takich błędów żeby golić się przed wyjazdem. Przy śniadaniu wymyśliłem sobie Kraków i wyjechałem o 5:20
Do Pruchnej fajnie ponad 32 k/h. Potem zmieniłem kierunek na wsch. i praktycznie do Krakowa miałem już pod wiatr.

Strumień

Jezioro Goczałkowickie

Pszczyna

Oświęcim

Musiałem tam nieco kluczyć bo w mieście jakiś Live Festival i drogi pozamykane. Dla odmiany tym razem wybrałem wariant przez Zator i Skawine. Chyba lepiej bo ruch mniejszy. Dopiero od Skawiny więcej samochodów.
Zator zamek

Skawina

Wjazd do miasta Kraka

Zajrzałem na Fort Skotniki ale był ogrodzony i mocno zarośnięty. W planach był jeszcze Kopiec Krakusa i Fort Benedykta jednak jazda rowerem po takim mieście to prawdziwy koszmar jak się nie zna skrótów. Denerwowały mnie zwłaszcza światła, wszędzie i co chwilę.
Nad Wisłą

Wawel

Jest i smok

Kilka dalszych zdjęć:

Chętnie poszedłbym i pozwiedzać

Rynek

Kościół Mariacki

Restauracja Wierzynek, tutaj zaprosiłem kiedyś moją żonę i poprosiłem o rękę

Sukiennice

Brama Floriańska

Barbakan

Odwiedziłem też kilka dalszych krakowskich fortów (Kleparz, Tonie, Zielonki), ale zdjęć nie było sensu robić bo również w większości mocno zarośnięte lub ogrodzone.
Ojcowski Park Narodowy

Brama Krakowska

Skały

Zamek w Ojcowie

Kaplica na wodzie

Pieskowa Skała

Zamek



Sułoszowa

Olkusz

Fajna cesta

Od Bolesława do Jaworzna z dwoma bikerami

Piachy

Jaworzno

Strasznie chaotyczne miasto, zlepek wiosek i źle oznakowane. Jedyne drogowskazy jakie tam znają to Kraków i Katowice
Dalej przez Imielin, Bieruń i Bojszowy
Ponownie w Pszczynie

Beskidy i Jezioro Goczałkowickie

Czekając za dwupasmówką w Bąkowie na przejazd widziałem przejeżdżającą grupę z Gustavem startującą w "Radlin24h"
Dalej mijałem kolejne grupki

W domu ok 19:40
Ps. W niedzielę rano poszedłem do sklepu po mleko. Myślałem sobie, ciekawe czy zobaczę któregoś z zawodników. No i jak wracałem to akurat jechał Sebastian (Gustav) :)

Route 2,672,759 - powered by www.bikemap.net


Kategoria Rower

Cieszyn

  • DST 10.66km
  • Czas 00:27
  • VAVG 23.69km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 czerwca 2014 | dodano: 28.06.2014

Miasto i praca.


Kategoria Rower