Kraków i OPN
-
DST
322.10km
-
Teren
1.00km
-
Czas
12:18
-
VAVG
26.19km/h
-
VMAX
63.50km/h
-
Podjazdy
950m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rankiem po nocnej zmianie. Myślałem że skończę pracę nieco wcześniej i miałem zaplanowane dwie wersje wyjazdu. Jedna po Czechach a druga na Słowacji. Skończyłem dopiero o 4:30. Mniej czasu a więc nowy plan. Nie, nie powstał podczas golenia, bo nie robię takich błędów żeby golić się przed wyjazdem. Przy śniadaniu wymyśliłem sobie Kraków i wyjechałem o 5:20
Do Pruchnej fajnie ponad 32 k/h. Potem zmieniłem kierunek na wsch. i praktycznie do Krakowa miałem już pod wiatr.
Strumień
Jezioro Goczałkowickie
Pszczyna
Oświęcim
Musiałem tam nieco kluczyć bo w mieście jakiś Live Festival i drogi pozamykane. Dla odmiany tym razem wybrałem wariant przez Zator i Skawine. Chyba lepiej bo ruch mniejszy. Dopiero od Skawiny więcej samochodów.
Zator zamek
Skawina
Wjazd do miasta Kraka
Zajrzałem na Fort Skotniki ale był ogrodzony i mocno zarośnięty. W planach był jeszcze Kopiec Krakusa i Fort Benedykta jednak jazda rowerem po takim mieście to prawdziwy koszmar jak się nie zna skrótów. Denerwowały mnie zwłaszcza światła, wszędzie i co chwilę.
Nad Wisłą
Wawel
Jest i smok
Kilka dalszych zdjęć:
Chętnie poszedłbym i pozwiedzać
Rynek
Kościół Mariacki
Restauracja Wierzynek, tutaj zaprosiłem kiedyś moją żonę i poprosiłem o rękę
Sukiennice
Brama Floriańska
Barbakan
Odwiedziłem też kilka dalszych krakowskich fortów (Kleparz, Tonie, Zielonki), ale zdjęć nie było sensu robić bo również w większości mocno zarośnięte lub ogrodzone.
Ojcowski Park Narodowy
Brama Krakowska
Skały
Zamek w Ojcowie
Kaplica na wodzie
Pieskowa Skała
Zamek
Sułoszowa
Olkusz
Fajna cesta
Od Bolesława do Jaworzna z dwoma bikerami
Piachy
Jaworzno
Strasznie chaotyczne miasto, zlepek wiosek i źle oznakowane. Jedyne drogowskazy jakie tam znają to Kraków i Katowice
Dalej przez Imielin, Bieruń i Bojszowy
Ponownie w Pszczynie
Beskidy i Jezioro Goczałkowickie
Czekając za dwupasmówką w Bąkowie na przejazd widziałem przejeżdżającą grupę z Gustavem startującą w "Radlin24h"
Dalej mijałem kolejne grupki
W domu ok 19:40
Ps. W niedzielę rano poszedłem do sklepu po mleko. Myślałem sobie, ciekawe czy zobaczę któregoś z zawodników. No i jak wracałem to akurat jechał Sebastian (Gustav) :)
Kategoria Rower
komentarze
ps. trza było wziąć rower i potowarzyszyć hehe
Ps
Też dzisiaj widziałem kilku maratończyków.