Wrzesień, 2014
Dystans całkowity: | 1387.08 km (w terenie 51.00 km; 3.68%) |
Czas w ruchu: | 56:30 |
Średnia prędkość: | 24.55 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.50 km/h |
Suma podjazdów: | 7040 m |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 57.80 km i 2h 21m |
Więcej statystyk |
Cieszyn (+ wspin. arch. 80)
-
DST
12.15km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:35
-
VAVG
20.83km/h
-
VMAX
53.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótko po mieście.
Tym razem z Tatr wyjście na Dyrny Szczyt 2625 m.
Durny Szczyt inaczej zwany Pysznym Szczytem to czwarty najwyższy szczyt w Tatrach. Wyjście najłatwiejszą drogą dostępne jest dla doświadczonych turystów, jednak jest bardzo długie i zawikłane. Często pod ścianą zalega śnieg.
W lipcu 2005 r. po dwóch dniach solidnej solowej wspinaczki na Koziej Turni i Kołowym, zrobiłem sobie "łatwe" wejście na Durne Szczyty. Wyjście z Doliny Dzikiej na Mały Durny a potem granią na Durny Szczyt (I). Zejście podobną drogą z Durnej Przełęczy.
Durny Szczyt
Durny Szczyt z Małego Durnego
Łomnica widziana z Durnego
Widok z Durnego na Papirusowe Turnie, Czarny i Kołowy oraz tatry Bielskie w oddali
Widok z Durnego. Bliżej jest Pośrednia Grań, za nią Sławkowski, Nowoleśna Grań i Staroleśny a dalej Gerlach
Durny Szczyt i Zawojowy wodospad (w zimie wspinaliśmy się tam po lodzie, o tym następnym razem)
Kategoria Rower
Frydek (+ wspin. arch. 79)
-
DST
76.22km
-
Teren
2.00km
-
Czas
03:06
-
VAVG
24.59km/h
-
VMAX
60.50km/h
-
Podjazdy
460m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka do Frydku. Większość bocznymi drogami. Pogoda tak ładna że można by gdzieś na szlaki uderzyć, jednak opony już łyse.
Zamek we Frydku
Poszliśmy z Michałem wspinać się na Czarny Szczyt na drogę Stanisławskiego (V). Z powodu nasilającego się deszczu zjechaliśmy z drugiego wyciągu. Po przeczekaniu w kolebie opadów zdecydowaliśmy się potem pójść na Papirusowe Turnie (ok 2400 m).
Papirusowe Turnie to trzy urwiste szczyty pomiędzy Baranimi Rogami a Czarnym Szczytem. Trudności na grani II.
W Dolinie Dzikiej (śnieg w lecie)
Papirusowe Turnie i Czarny Szczyt
Mała Papirusowa Turnia
Kategoria Rower
Smrekowica 924 m. (+ wspin. arch. 78)
-
DST
110.55km
-
Teren
12.00km
-
Czas
04:57
-
VAVG
22.33km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rankiem na Czechy. Do Frydlantu i Ostrawic. Z Doliny Rzeczyc na Smrekowicę a stamtąd leśnymi dróżkami do Doliny Moravki.
Dwa kapcie, z czego jeden już przed domem.
Komorna
Janowice
Ostrawica
Ze Smrekowicy
Z Tatr na dokładkę Wołowa Turnia 2373 m.
Pierwszy raz na Wołowej byłem z Michałem w 2002 r. na drodze Staflovej (V)
W październiku 2008 r. poszedłem sam na drogę Stanisławskiego (V)
Południowa ściana Wołowej to jedna z chętniej odwiedzanych ścian ze względu na litą skałę i nasłonecznienie.
Wołowa Turnia
Widok z podejścia - Szatan
Południowa ściana Wołowej Turni. Droga Stanisławskiego prowadzi początkowo widocznym za zdjęciu środkowym zacięciem a w połowie skręca w prawo i biegnie skrajem pochyłych płyt.
Początek drogi
Na stanowisku w środku ściany
Kluczowy wyciąg skrajem płyt
Słowacy na drodze Staflovej (wcześniej zrobili mi zdjęcie)
Ja na szczycie Wołowej. Na lewo Rysy a na prawo Wysoka
Widok ze szczytu. W oddali Krywań i Mur Hrubego na prawo Koprowy
Horolezci
Mała Wołowa Szczerbina © daniel3ttt
Po zejściu poszedłem jeszcze na Wołowiec Mięguszowiecki i zszedłem do Hińczowego Stawu
Kategoria Rower
Bielsko (+ wspin. arch. 77)
-
DST
75.36km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:58
-
VAVG
25.40km/h
-
VMAX
61.50km/h
-
Podjazdy
640m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatnio sporo spraw na głowie i na rower nie było czasu. Dzisiaj jazda rankiem w góry nie wypaliła. Pojechałem za to później do Bielska do Sądu odebrać Zaświadczenie o niekaralności. W tamtą stronę główną starą drogą. Powrót przez Jaworze, Górki i Bładnice.
Bielsko
Z Tatr dzisiaj Widły. Jest taki szczyt w Tatrach pomiędzy Łomnicą i Kieżmarskim o nazwie Wielki Szczyt Widłowy 2517 m. Oprócz niego w tzw "Grani Wideł" jest jeszcze Zachodni i Wschodni Szczyt Wideł. Wszystkie urwiste i przez swe kształty przypominające widły tak właśnie nazwane.
Końcem lipca 2003 r. wybrałem się sam na Wielki Widłowy na drogę Galfiego (V) która prowadzi lewym filarem pd. ściany.
Po zrobieniu dwóch wyciągów zaczął padać deszcz. Zrobiłem jeden zjazd i przy ściąganiu liny, ta zaklinowała się między skałami. Musiałem zatem wyjść i ją odczepić. Na drugim zjeździe miałem już ulewę.
Widły 2517 m
Pod Widłami
Po ulewie
W następny weekend pojechałem z Michałem ponownie na Widły. Tym razem pogoda nam dopisała. Zrobiliśmy tę drogę Galfiego oraz "Grań Wideł". Potem jeszcze wyszliśmy pd. ściną, własnym wariantem (ok V) na Zachodni Szczyt Wideł.
Wielki Szczyt Wideł
Zachodni Szczyt Wideł
Kategoria Rower
Zamarski (+ wspin. arch. 76)
-
DST
22.68km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
22.68km/h
-
VMAX
58.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótko po okolicy między deszczami. Rudów, Zamarski, Gumna, Krasna oraz nieco po mieście.
Z Tatr dzisiaj Osterwa a właściwie Galeria Osterwy.
Uganiając się za drogami Dieški końcem października 2004 r. stanąłem pod tą "kultową" ścianą
Osterwa to niezbyt wysoki szczyt (1980 m) w Mięguszowieckiej Dolinie nad Popradzkim Stawem. Pod względem turystycznym nie jest wielkim wyzwaniem. Oferuje jednak doskonałej
jakości wspinanie na swojej zachodniej ścianie. Tak zwana Galeria Osterwy, to mur skalny wysoki na 150-200 metrów, który tworzą trzy turnie. W latach 60 tych i 70 tych urobiono tam sporo dróg hakowych. Obecnie część z nich "chodzona" jest klasycznie.
Droga Dieska-Halas-Marek ( czyli potocznie droga Dieski) na Galerii Osterwy to
jedna z najpiękniejszych dróg w Tatrach. Lita ściana o zachodniej
wystawie, niemal ekspresowe podejście i trzy wyciągi wspinania o
wyrównanych trudnościach czynią z niej doskonały cel na krótki dzień.
Dodatkowego smaczku dodaje piękne, piętnastometrowe zacięcie będące
kluczowym miejscem na drodze.
Jeśli ktoś wie gdzie znajduje się tzw "symboliczny cmentarz ofiar Tatr" przy Popradzkim Stawie to trzy turnie nad nim to właśnie to miejsce o którym piszę.
Pogodę miałem wtedy wymarzoną. Pierwszy wyciąg jest prosty, należy przejść koło rosnącej na półce limby. Na drugim wyciągu trzeba pokonać płytowe zacięcie z małą przewieszką za VI+. Na trzecim wyciągu pionowe piękne zacięcie, na którym trzeba mieć psychę :)
Na stanowiskach są borhaki i po skończeniu drogi można wygodnie zjechać tą samą linią. Tak też zrobiłem.
Trudności VII- (pierwotnie V A1)
Droga Dieški na Osterwie
Dieska schemat z supertopo.pl
Podczas wspinu
Cała droga Dieski z drytooling.com.pl
Kategoria Rower
Bohumin (+ wspin. arch. 75)
-
DST
78.05km
-
Czas
02:56
-
VAVG
26.61km/h
-
VMAX
66.50km/h
-
Podjazdy
350m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj w Cieszynie odbywały się obchody 100-lecia wymarszu Legionu Śląskiego na Wielką Wojnę (I WŚ) a na wzgórzu zamkowym był Cieszyński Jarmark Rzemiosła (Skarby z cieszyńskiej trówły). Zabrałem tam oczywiście chłopaków.
Pomnik Ślązaczki
Żołnierze
Trówła
Kiedy wracaliśmy zaczęło padać i myślałem że na rower już nie wyjdę. Na szczęście nie padało długo i po południu pojechałem na Czechy. Do Bohumina w 1 godz. Nieco po mieście a potem bocznymi drogami przez Orłową, Górną Suchą i Albrechtice.
Bohumin
Orłowa
Przez kilka lat w Tatry jeździłem kiedy tylko się dało. Nie było miesiąca abym tam nie był. Czasem kilka razy w miesiącu.
W listopadzie 2004 r. pojechałem sobie do Doliny Jastrzębiej. Samo dojście do tej doliny jest bardzo ciekawe. Od Zielonego Stawu Kieżmarskiego trzeba wyjść grzędą skalną z łańcuchami na próg Doliny Dzikiej. Stamtąd trawersuje się do Doliny Jastrzębiej percią również wyposażoną miejscami w łańcuchy, drabinkę i liną stalową.
Cel pierwszego dnia - Komín Dieškov (VI,A4,5e, RP 8)
Czyli klasycznie skrajnie trudno, hakowo na słabiutko trzymających hakach i 5 nitów. Temu co udało się przejść klasycznie (ale nie OSem) z rozpoznaniem wycenił na 8.
Wybrałem się tam bo droga strasznie mnie kusiła, lecz nie sądziłem abym dał radę przejść taki extreem klasycznie. W miarę jak by się dało to próbowałbym hakowo. Przynajmniej chciałem zobaczyć jak tam jest.
Pogoda od rana jednak była niepewna. Droga zaczyna się płytkim kominem a potem po wymytych skałach. Po pierwszym wyciągu zaczęło kropić. Drugi wyciąg robiłem już po mokrej skale. Ze stanu zjechałem bo nie było sensu się pchać. Może i dobrze.
Pół dnia przesiedziałem w kolebie. Na pocieszenie wyszedłem sobie potem na Czarną Galerię w masywie Czarnego Szczytu.
Drugiego dnia rankiem gęsta mgła.
"Hotel" w Dolinie Jastrzębiej (wejście do koleby skalnej)
Myślałem że znowu nic ze wspinaczki. Spakowałem plecak i myślałem że pójdę jedynie gdzieś turystycznie, np na Durny Szczyt.
Już byłem na progu doliny gdy nagle chmury się rozeszły.
Widok był cudowny i szybko wróciłem ku kolebie.
Na lewo od Jastrzębiej Turni znajduje się Kopiniakowy Mur (ok 2200 m). Spontanicznie obrałem sobie wspinaczkę na Jastrzębi Kopiniaczek jego środkowym filarem - droga Duba-Hazucha VI-
Droga mało znana ale bardzo ładna i w większości o litej skale. W dole wspin krawędzią filara pod spory wystający okap. Okap trzeba obejść z lewej strony a następnie napierać ciasnym kominkiem.
Południowa ściana Jastrzębiego Kopiniaczka
Linia drogi Duba-Hazucha VI- i okap
Wspin na Jastrzębi Kopiniaczek
Kiedy dotarłem na szczy zaczęło robić się już szaro. Szybkie zejście na Jastrzębią Przełęcz i zjazdy przy świetle czołówki do Doliny Jastrzębiej.
Kategoria Rower
Szańce
-
DST
76.44km
-
Czas
02:28
-
VAVG
30.99km/h
-
VMAX
60.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy na 14 godz. Pracę skończyłem o 17:00 i zrobiłem sobie przejażdżkę na Szańce w Mostach koło Jabłonkowa.
Kapliczka przy Wielkim Szańcu
Widok na Słowację
Z archiwalnych wyjazdów dzisiaj dorzucam sobie wyprawę w góry wyższe niż Tatry.
(zainspirowany wpisami Bożenki)
We wrześniu 2002 r. mieliśmy jechać z Michałem na kurs taternicki na Słowację. Pogoda jednak się zepsuła i instruktor dzwonił abyśmy nie przyjeżdżali bo jest kicha. Szybko pojawiła się jednak inna okazja wyjazdu. Znajomy jechał tirem do Włoch więc postanowiłem że zabiorę się z nim. Nie było za dużo czasu na planowaniem, tylko kilka niezbędnych rzeczy wrzuciłem do plecaka, śpiwór oraz namiocik i następnego dnia byłem gotowy.
Celem jaki sobie założyłem było dotarcie do Dolomitów, zaliczenie rowerem wysokości ponad 2000 m. oraz wyjście na jakiś szczyt powyżej 3000 m.
Wysiadłem w Mestre (znajomy jechał dalej) i najpierw udałem się do Wenecji wys 0 m. n.p.m.
Wenecja
Plac św Marka
Wenecja
Wenecja
Wenecja
Z Wenecji pojechałem na północ
Vittorio Veneto
Zaczynają się Dolomity
Kupiłem dokładną mapę okolicy i wyznaczyłem sobie cel.
Na wieczór dotarłem do Pecol gdzie nocowałem w lesie w namiocie 1-os
Następnego dnia zostawiłem rower w wypożyczalni rowerów i udałem się w góry
Civetta
Masyw Civetty. Szlakiem trzeba wyjść najpierw na przełęcz Van della Sasse a potem zejść do kotła po drugiej stronie
Z kotła prowadzi Via Feratta Tissi (ponoć bardzo trudna)
Miałem wprawdzie 3 pętle i dwa karabinki ale z nich nie korzystałem.
Civetta 3220 m
Widok z Civetty
Spojrzenie w dół
Na zejściu szlakiem Sentiero Tivan
Po zejściu do doliny odebrałem rower i wyjechałem na Passo Staulanza. Zaczęło padać więc wróciłem się kawałek do domku który mijałem po drodze.
Monte Pelmo 3168 m. (spałem w domku na zdjęciu)
Podjazd na Passo Giau
Widok na masyw Civetty z podjazdu
Passo Giau 2236 m. i Cinque Torri
Na Passo Giau
Antelao 3264 m
Spanko niedaleko Tolmezzo i do Słowenii
Alpy Julijskie, Triglav
Alpy Julijskie Słowenia
W Słowenii odwiedziłem Planicę, zaliczyłem kilka zamków
Potem był biwak pod ruinami zamku
Słowenia Celje
Słowenia Ptluj
Węgry w jeden dzień. Dla mnie nic ciekawego, same równiny, senne miasteczka i pola słoneczników
Węgry Gyor
Na Słowacji nocleg w ruinach zamku Oponice podczas burzy
Słowacja Bojnice
Było potem co wspominać.
Kategoria Rower
Orłowa (+ wspin. arch. 74)
-
DST
66.90km
-
Teren
6.00km
-
Czas
03:04
-
VAVG
21.82km/h
-
VMAX
67.50km/h
-
Podjazdy
820m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatnio więcej po Czechach, więc dzisiaj w Beskid Śląski. Z Ustronia Polany szlakiem przez Palenicę na Orłową. Zjazd na Świniorkę i do Brennej Leśnicy. Potem do Górek Wielkich i bocznymi drogami do domu.
Drewniana Chałupa w U. Polanie
Widok na Czantorię z podjazdu
Na szlaku
Z Tatr Ponownie Kołowy Szczyt.
Lipiec 2005. Z Doliny Jagnięcej po wspinaczce na Koziej Turni "przeskoczyłem" sobie do Doliny Jastrzębiej. Zamiast schodzić do Zielonego Stawu, wyszedłem na Niżną Jastrzębią Kazalnicę i zjechałem na linie pod zach. ścianę Jastrzębiej Turni.
Poszedłem pod wsch. ścianę Kołowego ale tym razem celem był Kołowy Mnich
Kołowy Mnich
Wspin na Kołowym Mnichu
Wspin na Kołowym Mnichu
Fototopo: tatry.nfo.sk
Kołowy Mnich topo
W dolnej części ściany wspinałem się lewym skrajem płyt (na lewo od drogi nr 2) robiąc nowy wariant ok V+/VI-
W górnej części ściana nieco się wychyla i trudności wzrastają. W związku z tym że zaczęło grzmieć zdecydowałem się przetrawersować i wyjść na szczyt drogą Koubek-Schwab (nr 5). Z Kołowego Mnicha wspinałem się dalej na Kołowy Sczyt
Widok z Kołowego Mnicha
Na Kołowym Szczycie
Widok z Kołowego na Doliną Jastrzębią (jeszcze niżej jest Dolina Kieżmarska)
Kategoria Rower
Zavada (+ wspin. arch. 73)
-
DST
58.75km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:14
-
VAVG
26.31km/h
-
VMAX
56.00km/h
-
Podjazdy
270m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po czeskich pagórkach i nizinach. Niewiele czasu na rower więc nie daleko. Okolice Karwiny
Doubrava
Karwina
No i znowu coś z Tatr sobie dodam.
Lipiec 2005 r. Kolejna droga Dieški . Wybór tym razem padł na Kozią Turnię 2116 m.
Będąc ma Jastrzębiej Turni zrobiłem zdjęcie pd. ściany Koziej Turni. Ściana wysoka na ok 150 m. o płytowej budowie i silnie ukośnej podstawie. Środkiem płyt biegnie wybitne zacięcie, którym prowadzi wspomniana droga. Trudności V+
Pod ścianą podszedłem po południu aby przyjrzeć się drodze. Wyszedłem żlebem na Kozią Szczerbinę i granią na szczyt Koziej Turni.
Zszedłem tak samo i biwakowałem w kolebie skalnej.
Widok z koleby na Jastrzębią Turnię
Następnego dnia poszedłem się wspinać. Oprócz mnie jacyś Czesi wspinali się na Koziej Kopce (na poniższym zdjęciu z lewej).
Pierwszy wyciąg łatwym zacięciem i po płycie. Potem wejście do zacięcia i nim pod przewieszkę w górnej części. W zacięciu na własnej asekuracji (friendy, kości). Kluczowe miejsce poszło bez problemów i po ok 2 godz byłem na szczycie.
Kozia Turnia
Schemat dróg na Koziej Turni (wspinałem się żółtą)
Kozia Turnia
Kategoria Rower
Cieszyn (+ wspin. arch. 72)
-
DST
20.45km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:54
-
VAVG
22.72km/h
-
VMAX
57.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótko po mieście. Pastwiska, Kalembice, Boguszowice, Mała Łąka. Potem drugi raz do centrum.
Cieszyn
Ze wspomnień tatrzańskich Kołowy Szczyt, wsch ściana.
Bracia Ivan Dieška i Pavel Dieška znani są z wytyczania pięknych i trudnych dróg na nie banalnych ścianach. Np ich droga na Kieżmarskim - "Wielkie Zacięcie" to uważana przez wielu najpiękniejsza tatrzańska wspinaczka.
Bracia Dieška w Tatrach wytyczyli wiele trudnych dróg w latach 60tych XX w. Niektóre z nich przechodzili "hakowo", tzn wbijali haki i ich się łapali lub stosowali podciągi z ławeczek. Dopiero po latach ich drogi zaczęto przebywać czysto klasycznie.
W ostatni dzień sierpnia 2004 r. wybrałem się sam na drogę Dieški (VI) na wsch. ścianie Kołowego.
Droga czasem nosi też nazwę "Droga prób Birkenmajera", gdyż w 1930 r. polski wspinacz Birkenmajer kilka razy próbował przejść tę drogę bez powodzenia.
Kołowy Szczyt
Fototopo: tatry.nfo.sk
Kołowy schemat dróg. Droga Dieški nr 4
Droga Dieški
Pod ścianą analizuję przewodnik Paryskiego (1983). Według opisu wspinaczkę zaczyna się łatwym filarkiem, którym dochodzi się do małej platformy z krzakiem jałowca. Wspinam się do platformy i rzeczywiście jest krzak jałowca:) Stamtąd skośnie biegnie zacięcie (V). Friendy siadają dobrze ale pod okapem trzeba się nieźle nagimnastykować bo jest ciasno. Był tam solidny hak ale z tak małym uchem że żadnego karabinka nie dało się wpiąć. Przełożyłem zatem repa przez ucho i zrobiłem przedłużkę.
Pierwszy wyciąg
Z pierwszego okapu wychodzi się na dużą pochyłą płytę. Nad płytą jest spory blok skalny, który trzeba obejść a potem nad nim wychyla się wielki okap. Początkowo próbowałem chyba tak samo jak Birkenmajer wyjść z lewego skraju płyty lub trawersować do prawej strony. W pierwszym przypadku nie mogłem znaleźć wizualnie sposobu przejścia a chwyty były za słabe, zaś teren z prawej był kruchy.
Z bloku zatem trzeba iść prosto w górę przez okap (VI)
Okap, kluczowe miejsce
Wszystkie wyciągi robiłem dwa razy, gdyż za pierwszym razem wspinałem się i zakładałem asekurację. Ze stanowiska zjeżdżałem i wychodząc drugi raz zbierałem to co założyłem (friendy, kości i haki). Na fotce powyżej widać 2 liny. Miałem linę 60 m. ale wyciąg przez okap to ok 25 m. Ze stanu zjechałem na pozostałej części liny.
Zacięcie ponad okapem (IV+)
Po przejściu okapu miałem fajne zacięcie a potem już tak jak puszczało aż do Zadniej Kołowej Baszty.
Zadnia Kołowa Baszta
Z przełączki za ZKB na Kołowy już łatwo.
Widok z Kołowego na Czarny Szczyt © daniel3ttt
Kategoria Rower