Październik, 2011
Dystans całkowity: | 1323.09 km (w terenie 56.00 km; 4.23%) |
Czas w ruchu: | 56:03 |
Średnia prędkość: | 23.61 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.80 km/h |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 50.89 km i 2h 09m |
Więcej statystyk |
Karwina - Hawierzów
-
DST
60.82km
-
Czas
02:22
-
VAVG
25.70km/h
-
VMAX
60.60km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałem wstać wcześniej i pojechać w góry. Zaspałem jednak i wyjazd już o świcie (czyli nie moja pora). W domu musiałem być ok 9 godz więc tylko "szybka szosa".
Do Karwiny, trochę po centrum i parku a dalej przez Hawierzów i Cierlicko do Cieszyna. Potem jeszcze do pracy.
Jutro sobie odbiję:)
Kategoria Rower
Po mieście
-
DST
14.35km
-
Czas
00:40
-
VAVG
21.53km/h
-
VMAX
50.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cieszyn i Czeski Cieszyn, potem do teściowej.
Kategoria Rower
Praca i miasto
-
DST
10.18km
-
Czas
00:26
-
VAVG
23.49km/h
-
VMAX
48.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i po mieście.
Zdjęcie z wczorajszego dnia. Po pracy wpadłem na nowo otwartą ściankę wspinaczkową w "Strefie Wolności" i trochę się powspinaliśmy. Mam nadzieję że będę tu częściej zaglądał bo mam to pod nosem. Przez ten weekend jest za darmo.
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Po okolicy
-
DST
47.52km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
21.12km/h
-
VMAX
55.20km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po okolicy lajtowo. Trochę po Czechach i trochę po Polsce. Po miejscach ogólnie mało znanych przez miejscowych ale ciekawych ze względów historycznych. Właściwie są to miejsca nie badane, nie potwierdzone i nie opisane.
Wzgórze "Grodzisko" w Dolnej Lesznej w Czechach, wzgórze strażnicze w Kojkowicach, gródek średniowieczny - miejsce pierwotnego zamku w Dzięgielowie i szańce puńcowskie.
Potem jeszcze do pracy.
Wzgórze Grodzisko w Lesznej koło Trzyńca na mapie z XVIII w
Uploaded with ImageShack.us
Puńcowskie i Kojkowickie szańce na starej mapie
Uploaded with ImageShack.us
"Grodzisko" Dolna Leszna
Uploaded with ImageShack.us
Dawny szaniec w Kojkowicach (wcześniej stała tam wieża strażnicza)
Uploaded with ImageShack.us
Pomnik ku czci cesarza Franciszka Józefa w Kojkowicach na miejscu dawnego szańca
Uploaded with ImageShack.us
Widok z Kojkowic
Uploaded with ImageShack.us
Tu stał w średniowieczu pierwszy zamek w Dzięgielowie
Uploaded with ImageShack.us
A tak wygląda obecny zamek w Dzięgielowie w dolinie
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Miasto i praca
-
DST
9.12km
-
Czas
00:24
-
VAVG
22.80km/h
-
VMAX
46.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście i do pracy
Kategoria Rower
Girowa (Jożin z Bażin)
-
DST
110.27km
-
Teren
10.00km
-
Czas
05:02
-
VAVG
21.91km/h
-
VMAX
63.60km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jakoś rok temu postanowiłem sobie odnaleźć i odwiedzić wszystkie szańce wchodzące w skład fortyfikacji rejonu Przełęczy Jabłonkowskiej. Szańce budowane od XVI do XVIII w. miały bronić od południa Śląska (który wówczas należał do Austrii) przed Turkami i Węgrami. Oprócz Wielkiego Szańca w Mostach u Jabłonkowa jest tego kilkanaście i kto zaglądał na moje wpisy ten mógł tu i tam coś o nich przeczytać.
Dzisiaj postanowiłem pojechać na Girową i przy okazji zaliczyć kolejny szaniec a mianowicie Barziny. Czy komuś ta nazwa z czymś się kojarzy?
Aby nie jechać znowu przez Trzyniec pojechałem sobie nieco na około przez Ustroń, Wisłę, Kubalonkę i Istebną do Bukowca.
Wisła 6 godz.
Uploaded with ImageShack.us
Bukowiec 7 godz
Uploaded with ImageShack.us
Z Bukowca podjazd drogą z podkładów kolejowych i szutrówką. Zaczęło się rozjaśniać a za mną zostają wzgórza z szańcami
Uploaded with ImageShack.us
Wyjechałem na grzbiet. Przy drodze kamień graniczny Komory cieszyńskiej TK a na kolejnym wzgórzu szaniec "Dziołek" (dobrze zachowany wał wysoki na 3 m.)
Uploaded with ImageShack.us
A tu mapa z XVIII w z zaznaczonymi szańcami w rejonie Girowej
Uploaded with ImageShack.us
I mapa z XIX w.
Uploaded with ImageShack.us
Przejechałem przez Komorowski Groń
Uploaded with ImageShack.us
Z miejsca gdzie stał szaniec świetnie było kiedyś widać kolejny szaniec Barzina
Uploaded with ImageShack.us
Potem wyjechałem sobie na Girową do schroniska
Uploaded with ImageShack.us
Góra tajemnicza, owiana mitami i legendami, niedaleko skały Czarci Młyn i jaskinie a dawna nazwa to Hexenberg.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Ze schroniska zjazd na Barziny. Beskidzka normalka:)
Uploaded with ImageShack.us
Trafiłem na miejsce gdzie stał Szaniec Barzina (szaniec zniwelowano już dawno i pozostał tylko mały pagórek na łące)
Uploaded with ImageShack.us
Barziny znalezione teraz kolej na Jożina
Rozglądam się i widzę kilka chałup poniżej. Pusto chyba wszyscy jeszcze śpią.
Zaraz zaraz nie wszyscy, są owiecki. Gdo mo owce ten mo co chce!
Hej owiecki znacie Jożina?
Uploaded with ImageShack.us
Bee i bee. Nie za wiele z wami pogodom. Jadę do Mostów szukać Jożina.
Tam spotykam taką jedną.
- nie zna Pani czasem Jożina z Bażin?
Uploaded with ImageShack.us
Aha Czeszka, nie stela (po naszemu nie stąd), autochtoni w Mostach to Polacy.
Ej ty horolezec ja też tak umiem! Coś ty za jeden? Jożin???
Uploaded with ImageShack.us
A może ty Jożin?
Uploaded with ImageShack.us
Jakiś wystraszony był, zdębiał.
Pojechałem zatem do centrum informacji, fajna chałupa.
Uploaded with ImageShack.us
Mają nawet model Wielkiego Szańca (przed przebudową)
Uploaded with ImageShack.us
I pogadałem sobie z panią która tam pracuje o szańcach i o historii. Była zaskoczona że tak znam te miejsca a kiedy pokazałem jej stronę (nie bikestats) z fotkami gdzie opisałem pozostałe szańce to już w ogóle...
Kobieta mieszka blisko Wielkiego Szańca, na jej polu znajduje się szaniec "Dolina" gdzie byłem niedawno a szaniec "Klokocz" leży blisko jej lasu.
Zabawiłem tam chyba godzinę i pojechałem dalej szukać Józka z Bagien.
Krówka niestety Jożina nie znała
drogę wskazała mi kózka mała.
Coś czuję że trafiłem w dobre miejsce.
Uploaded with ImageShack.us
Jożin z Bażin?
Uploaded with ImageShack.us
Hmm... tylko czy to ten? Tamte Barziny były przez RZ
Z Mostów do domu a potem jeszcze do pracy.
Co do szańców to do kolekcji brakuje mi jeszcze 2. Dwóch zakładając że wszystkie zaznaczono na XVIII-wiecznych mapach. Szańce budowano od końca XVI w. więc może być tak że 100 lat później nie wszystkie istniały.
A tu jeszcze mapa z szańcami i dawną drogą
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Godula
-
DST
54.69km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:22
-
VAVG
23.11km/h
-
VMAX
54.90km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd rano po 6 godz. Pochmurno i mglisto. Do Komornej Lhotki i na szczyt Goduli 737 m. Zjazd dróżkami leśnymi i powrót przez Nebory. Ucieczka przed deszczem. Potem do pracy rowerem.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Miasto i praca
-
DST
10.27km
-
Czas
00:24
-
VAVG
25.67km/h
-
VMAX
47.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście i do pracy
Kategoria Rower
"Dolina" istnieje... jest na wzgórzu!
-
DST
92.58km
-
Teren
4.00km
-
Czas
04:02
-
VAVG
22.95km/h
-
VMAX
57.40km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chodzi o jeden z kilkunastu XVII-wiecznych szańców w rejonie Przełęczy Jabłonkowskiej. Pojechałem wcześnie rano do Mostów u Jabłonkowa w celu odnalezienia szańca "Dolina". O szańcu nie znalazłem żadnych informacji. Nie wiedziałem nawet gdzie dokładnie się znajdował. Wg starej austriackiej mapy (na mapie nie ma zarysu szańca tylko nazwa Alte Schantze) szaniec miał się znajdować gdzieś w rejonie przejścia granicznego. Liczyłem się z tym że już go nie ma, że mógł zostać rozebrany podczas rozbudowy terminalu lub że na jego miejscu są nowe domy. Wyjechałem nad Przełęcz Jabłonkowską i dojechałem do osiedla Scente gdzie już kiedyś znalazłem miejsce gdzie stał inny szaniec. Pojechałem następnie do lasu, znalazłem tam stary kamień graniczny TK i przez szczyt wzniesienia "Prazenkowa" zjechałem na polanę gdzie sądziłem że stał tam szaniec. Nie było go tam. Zjeździłem kawałek zbocza, polany i las i z jednego miejsca ujrzałem w końcu oddalone o ok 1 km miejsce z kępą drzew. Trafiłem w 10, znalazłem szaniec "Dolina". Nazwa zapewne stad że był na wzgórzu nad doliną, zabezpieczał przejście doliną i uniemożliwiał obejście od wsch. Wielkiego Szańca. Szaniec o kształcie czworoboku miał wymiary ok 20x20 m. ziemne wały otaczała sucha fosa i dawniej pewnie też palisada z zaostrzonych bali. Obecnie wały maja wysokość ok 1,5 m i porośnięte są krzakami oraz drzewami.
Powrót normalnie przez Jabłonków i Trzyniec.
Potem jeszcze rowerem do pracy.
widok znad Przełęczy Jabłonkowskiej, widać Małą Fatrę
Uploaded with ImageShack.us
Z miejsca gdzie stał szaniec "Ścięte" (Sczenta) widok na Girową. A na łące szron.
Uploaded with ImageShack.us
Kamień graniczny Komory Cieszyńskiej TK (Teschener Kammer)
Uploaded with ImageShack.us
z tego miejsca wypatrzyłem szaniec którego szukałem
Uploaded with ImageShack.us
szaniec "Dolina"
Uploaded with ImageShack.us
wały szańca
Uploaded with ImageShack.us
a tak szaniec mógł wyglądać kiedyś
Uploaded with ImageShack.us
widok z okolic szańca na dolinę i wzgórze ze Starym Szańcem
Uploaded with ImageShack.us
widok z okolic przejścia granicznego na wzgórze z szańcem
Uploaded with ImageShack.us
w drodze powrotnej
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Do pracy
-
DST
7.90km
-
Czas
00:18
-
VAVG
26.33km/h
-
VMAX
48.60km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy
Kategoria Rower