Ustroń (+ wspin. arch. 48)
-
DST
39.45km
-
Czas
01:22
-
VAVG
28.87km/h
-
VMAX
64.50km/h
-
Podjazdy
250m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj niedziela, a więc dzień rodzinny. Po południu pojechaliśmy z chłopakami na ostatni dzień Ewangelizacji do Dzięgielowa.
Na rower wyskoczyłem dopiero wieczorem. Główną do Ustronia, powrót przez Kozakowice, Godziszów, Kisielów i Ogrodzoną.
Ustroń i Równica
Z Tatr dzisiaj Siarkan 2260 m. (Dračia hlava)
W styczniu 2006 r. pojechałem z Michałem do doliny Złomisk w celu wyjścia na Ganek jednym ze żlebów od pd. strony.
Warunki w ścianie były jednak nie zimowe, mało lodu i śniegu w żlebie a w dodatku grzało słońce.
Wyszliśmy jedynie na Rumanową Przełęcz. Po zejściu zdecydowaliśmy się jednak powspinać jeszcze na niedalekim Siarkanie.

Ja na Siarkanie. Z tyłu Wysoka i Smoczy Szczyt.
Kategoria Rower
Velky Javornik 918 m.
-
DST
130.95km
-
Teren
12.00km
-
Czas
05:58
-
VAVG
21.95km/h
-
VMAX
66.50km/h
-
Podjazdy
1370m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mają Czesi kilka tych Wielkich Jaworników i Jaworowych. Dzisiaj wybrałem się na Velky Javornik, który jest najwyższym szczytem Veřovických vrchů, należących do Morawskośląskich Beskidów. Po nocnej zmianie do domu na michę musli i o 5:30 w drogę.
Od Cieszyna ciągle we mgle
Wyjazd z Czeskiego Cieszyna
Frydek Mistek
Zalew Olesna
Fojtstvi w Kozlovicach
Dawny herb
Z Kozlovic wyjechałem sobie na wzgórze Tabor ze skoczniami i zjechałem sobie od progu
Skocznie w Kozlovicach
Dalej polną dróżką doTichej
Z górki Tabor
Zjazd do Tichej
Frenstat pod Radhostem
Właśnie rozkładali start, bo o 10tej miał tam być jakiś wyścig szosowy. Dowiedziałem się że trasa miała prowadzić min przez Pustevny, Solan i Bumbalkę.
Z Frenstatu pojechałem niebieskim szlakiem na Velky Javornik. Początek asfalt, potem odcinek w terenie i dalej znowu asfalt.
Skocznie we Frenstacie
Szlak na Velky Javornik
Podjazd we mgle
Mgiełka
Schronisko na VJ
Wieża na Velkym Javorniku (25 m)
Widoki z wieży
Szczyt we mgle
Kawałek ostrego zjazdu
Na szlaku
Fajny kawałek zjazdu na przełęcz Pindulę
Przełęcz Pindula. No i zrobiła się lepsza pogoda.
Widok na Kycere, Mały I Wielki Jawornik
Przez rozbierany most
Velka Stolova
Kościółek w Kuncicach pod Ondrejnikem
W środku kościółka
Mini ZOO w Kuncicach
Kózka
Zagroda kóz
Vysni Lhoty
Powrót pod górami przez Komorną i Śmiłowice.
Kategoria Rower
Cieszyn (+ wspin. arch. 47)
-
DST
11.56km
-
Czas
00:30
-
VAVG
23.12km/h
-
VMAX
46.50km/h
-
Podjazdy
50m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano po pracy krótko po mieście.
Potem jeszcze wieczorem do pracy.
Cieszyn
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Z Tatr dzisiaj kolejna wspinaczka na Ostrym 2360 m.
1.11.2005 r. podczas solowej wspinaczki z asekuracją na drodze Motyki pozbyłem się frienda (utknął w szczelinie).
Dwa tygodnie później 13.11.2005 r. pojechałem znowu sam na Ostry. W planach było zrobienie drugiej drogi tego samego autora na Ostrym, potocznie zwanej "Jaskinki" lub Lewy Motyka (trudności V). Planowałem również odzyskać stracony friend.
Pod ścianą zjawiłem się rankiem i zobaczyłem że na drodze już jest trzyosobowy zespół.
Od razu ruszyłem na ścianę i wyglądało to mniej więcej jak tu...
No może prawie bo to Ostry a nie El Capitan i nie azerowałem :)
Ostry droga "Jaskinki" (nr 2) źródło: tatry.nfo.sk
Dwie drogi Motyki (zielona - Lewy Motyka "Jaskinki", czerwona - Motyka) foto: Piotr Zieliński
1.11 - robiłem solo czerwoną drogę - Motyka
13.11 - również solo - Prawy Motyka (Jaskinki)
Słowacki zespół w ścianie
Słowacki zespół
Słowacki zespół
Słowacki zespół
Wspinałem się bez asekuracji. W połowie ściany minąłem zespół słowacki. Byli bardzo zdziwieni że wspinam się sam i bez asekuracji.
Lezes sam? Ano. A gde mas lano? W plecaku:) Jo a padak (spadochron) mas? :)))
Po zrobieniu drogi zjechałem jeden wyciąg na drogę Motyki ale i tym razem nie wyciągnąłem frienda.
Poczekałem potem na nich na szczycie, Słowacy zrobili mi fotkę i nieco pogadaliśmy.
Idąc na Osty zabrałem z domu zeszyt w którym wrysowałem schemat dróg na Ostrym. Na szczycie wpisałem się do niego i zostawiłem w puszce jako Książka wyjść taternickich.
Parę miesięcy później znalazłem ich relację na stronce słowackiej. Odpisałem Bobosovi i spytałem czy przypadkiem wtedy to nie oni wspinali się na Ostrym. Okazało się że tak. Podesłałem mu fotki a on umieścił jedną na swojej stronce.
Bobos jest adminem stronki www.tatry.nfo.sk
Ja na szczycie Ostrego (za mną Mały Lodowy)
Kategoria Rower
Po okolicy (+ wspin. arch. 46)
-
DST
45.04km
-
Czas
01:48
-
VAVG
25.02km/h
-
VMAX
57.50km/h
-
Podjazdy
310m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótko po okolicy.
Widok na Jaworowy
Owce w Gnojniku
Plus wieczorem do pracy
Z Tatr ostatnim razem wstawiłem zimowe wyjście na Ostry a więc dzisiaj letnia wspinaczka na Ostrym.
1.11. 2005 r. wybrałem się na drogę Motyki (IV) na tym szczycie.

Ostry od południa

Ostry topo, wspinałem się drogą nr 1 (źródło: tatry. nfo.sk)

Ostry, przebieg drogi Motyki (autor Piotr Zieliński)

Droga Motyki, drugi wyciąg
Bardzo ładna droga i lita skała. Na ostatnim wyciągu zaklinował mi się mały friend i musiałem go tam zostawić.
Na szczycie była puszka ale nie było książki wpisów a jedynie kilka luźnych kartek z wpisami. Wpisałem się i zjeżdżałem południową ścianą.
Kategoria Rower
Ostry (+ wspin. arch. 45)
-
DST
57.15km
-
Teren
10.00km
-
Czas
02:58
-
VAVG
19.26km/h
-
VMAX
68.50km/h
-
Podjazdy
740m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rankiem na borówki na Ostry.
Czeski Cieszyn
Ostry
Owce w Tyrze
Czarnula
Podjazd, z tyłu Jaworowy
Szutrostrada
Schronisko na Ostrym (954 m) i polana z borówkami
Uzbierałem 1L borówek i brałem się na dół bo zaczęło kropić.
Widok w stronę Stożka
Zbieracze borówek i Kozubowa w tle
Dolina Olzy i Czantoria po lewej
Koziniec
Widok na Ostry z Karpentnej
Po zjechaniu w doliny zaczęło padać i stanąłem na przystanku. Nie zanosiło się na to że przestanie, więc po chwili ruszyłem do Bystrzycy i bocznymi drogami do Cieszyna. W Czeskim Cieszynie dopadła mnie ulewa. Byłem już tak mokry że nie robiło mi to w zasadzie różnicy.
Pojadę jeszcze do pracy wieczorem.
Jest u nas (Śląsk cieszyński - czeska strona) góra Ostry 1044 m. i jest też góra Ostry w Tatrach 2360 m.
Ten tatrzański przez długi czas uchodził za niedostępny i w dziejach taternictwa odegrał przełomową rolę.Gdy w końcu po wielu próbach został zdobyty w 1902 r. przez Karola Englischa, Antoninę Englischową i Johanna Hunsdorfera, uważany był za najtrudniej dostępny szczyt tatrzański. Karol Englisch wraz z wymienionymi wyszedł na szczyt od strony północnej drogą o trudnościach (II). Na szczycie zatknął polską flagę! Drugim przełomowym wydarzeniem w dziejach tego szczytu i zarazem taternictwa było przejście jego pd. ściany w 1905 r. (Simon Haberlein) drogą o trudnościach (IV), które było wówczas zaliczane do najtrudniejszych w Tatrach.
W marcu 2002 r. planowaliśmy tam wyjść z Michałem ale dotarliśmy jedynie na niższy Mały Ostry.
W kwietniu 2003 r. poszedłem na Ostry sam i wyszedłem od Białej Ławki wschodnią granią (trudności IV). Wschodnia grań to ta z prawej.

Ostry od południa

Ostry (źródło: taternik.net)

Na szczycie Ostrego, widok na Jaworowy.
Wyjście bez asekuracji, linę wyciągnąłem dopiero na szczycie.
Początkowo schodziłem zachodnią granią. Potem przetrawersowałem na północną stronę i zrobiłem dwa zjazdy na linie (mniej więcej drogą Englischa). Z Przełęczy w Ostrym również zrobiłem dwa zjazdy stromym żlebem na południową stronę.
Kategoria Rower
Karwina, Terlicko, Stritez (+ wspin. arch. 44)
-
DST
59.54km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:23
-
VAVG
24.98km/h
-
VMAX
65.50km/h
-
Podjazdy
270m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rankiem po okolicy. Najpierw zajrzeć na bunkry w Chociebużu i Loukach, potem pod nieczynny kościół i nad "Karwińskie morze".
Dalej przez Stonawę i Albrechcice na zaporę.
Powrót przez Hnojnik, Stritez i Ropice.
Chociebuż
Bunkier
Bunkier
Kościół w Loukach
Karwińskie morze
Tama w Terlicku
Terlicko
Widok ze Striteza na Beskidy
Na dokładkę znowu archiwalne Tatry.
2004 r. z Pawłem P (z Poznania) na Zamarłej Turni.
Paweł nie był jeszcze na "Klasycznej" więc zaliczyłem ją trzeci raz. Po zejściu/zjazdach jako kolejną wybraliśmy "Prawych Wrześniaków" VI +

Ja pod Zamarłą Turnią

Zamarła Turnia (Klasyczna - czerwona, Prawi Wrześniacy - żółta)

Na "Prawych Wrześniakach"
Kategoria Rower
Po okolicy (+ wspin. arch. 43)
-
DST
60.78km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:30
-
VAVG
24.31km/h
-
VMAX
62.50km/h
-
Podjazdy
500m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rankiem po nocnej zmianie po Czechach.
Poranek w Ropicy
Widoczek na Jaworowy
Kombajn i kotek
Owce w Neborach
Dwór w Ropicy
Dwór w Ropicy
Widok z Górnego Żukowa na Beskidy (Czantoria i dolina Olzy)
Widok z Żukowa na Beskidy (dolina Olzy i Jaworowy)
Przed nocną zmianą przejechałem się jeszcze na Grodziszcze i Stanisławice.
Grodziszcze
Z Tatr kolejna droga na Zamarłej Turni "Motyka" (V)
Droga Motyki to klasyk, często robiony także na kursach taternickich. Piękne wspinanie na pd.-wsch. ścianie.
W 2004 r. z Pawłem Paterem i jego kolegą (nie pamiętam imienia)

Zamarła Turnia (droga Motyki na zielono), źródło: taternik.net

Wspin na drodze Motyki
Kategoria Rower
Cieszyn (+ wspin. arch. 42)
-
DST
10.28km
-
Teren
0.50km
-
Czas
00:27
-
VAVG
22.84km/h
-
VMAX
48.50km/h
-
Podjazdy
40m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótko po mieście i do pracy na nocną zmianę.
Tym razem z tatrzańskiego wspinania "Lewi Wrześniacy" (V) na Zamarłej Turni 2179 r.
Z Markiem W. w sierpniu 2004 r. Dosyć szybko przebiegliśmy drogę biegnącą "Zacięciem Wrześniaków" i tego samego dnia zrobiliśmy jeszcze "Klasyczną" na tej ścianie. Pojechaliśmy właściwie na kilka dni, ale następnego dnia Marek musiał wracać. Ja zostałem i dołączyłem do poznańskiego zespołu.
Z Markiem przy Siklawie
Zacięcie Wrześniaków na Zamarłej Turni
Na Zamarłej Turni
Na szczycie Zamarłej
Zjazd przez okap po zrobieniu drogi
Z Markiem w kolebie skalnej (noclegi)
Zamarła Turnia "Lewi Wrześniacy" nr 4 (źródło: taternik.net)
Kategoria Rower
Łysa Góra
-
DST
150.69km
-
Teren
25.00km
-
Czas
06:31
-
VAVG
23.12km/h
-
VMAX
78.50km/h
-
Podjazdy
1740m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd o 3 godz rano. Pod górami przez Kamenite do Krasnej.
Łysa na horyzoncie
Z Krasnej doliną Jastrzębią i szutrówkami
Wstaje słońce
Wschód słońca w Beskidach
Pod Zimnym
Potem asfaltem
Na Łysej Górze 1324 m
Na szczycie 10*C
Widoczek na pasma górskie
Bardziej na prawo było widać także Tatry i Małą Fatrę
Z Łysej zjechałem częściowo asfaltem a potem czerwonym szlakiem na Vysni Mohelnice i dalej na Krizove Cesty
Na czerwonym szlaku
Pora na borówki, wszędzie ich pełno
Owce na łące
Łąka z owcami
Potok Moravka
Źródełko
Tama na Moravce
Zbiornik wodny Moravka
Z Vysnich Lhot pojechałem sobie jeszcze na Praszywą 706 m.
W stronę Praszywej
Kościółek na Praszywej
Schronisko na Praszywej
Widoczek spod Praszywej w stronę Cieszyna
W Cieszynie spotkałem Patrycję i Marka. Ja już z gór a oni dopiero w góry :)
W domu przed 9 godz. Zabrałem chłopaków do Ustronia na nowy plac zabaw, więc się wybawili.
Potem do pracy na 3 godz.
Po pracy przejechałem się jeszcze do Karwiny.
W stronę Karwiny
Park w Darkowie
Rzeźba 2
Rzeźba 3
Zaparkował
Przed zamkiem w Karwinie
Orkiestra na rynku w Karwinie
Kategoria Rower
Cieszyn (+ wspin. arch. 41)
-
DST
16.59km
-
Czas
00:48
-
VAVG
20.74km/h
-
VMAX
49.50km/h
-
Podjazdy
50m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed pracą po mieście. Po pracy miasto i nad Olzą.
Kilka fotek
Dawna zajezdni tramwajowa
Rynek
Plaża na rynku
A z Tatr jedna z pierwszych zimowych wypraw.
Przednie Solisko 2119 m. w styczniu 2000 r. z Wojtkiem R.
Moja 5 wyprawa w ogóle i 3 zimowa. Wojtek po raz pierwszy w Tatrach.
W planach było wyjście z Doliny Młynickiej na Strbski Szczyt. Warunki były jednak bardzo trudne, wiał halny, sypało śniegiem i była słaba widoczność.
Po wyjściu z lasu co jakiś czas musieliśmy się kryć za wielkimi głazami bo tak wiało. Doszliśmy do lodospadu "Skok" i tam powiązaliśmy się liną. Pierwszy raz z liną (byle jaka), czekany i raki pożyczone :)
"Skok" przeszliśmy jakimś cudem lewym skrajem. Nie było jednak sensu iść pod wiatr pod Strbski dlatego zdecydowałem się trawersować do żlebu spadającego ze Smrekowickiej Przełęczy. Żlebem wyszliśmy na przełęcz i granią poszliśmy na Przednie Solisko.
Na zejściu do chaty pod Soliskiem pogoda nagle zmieniła się na przyjazną.
Wojtek pod lodospadem "Skok"
Wojtek prze do góry
Dawaj, dawaj, nie jedz śniegu
Ja na Smrekowickiej Przełęczy
Kategoria Rower