daniel3ttt prowadzi tutaj blog rowerowy

Nad Goczałkowickie

  • DST 72.39km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:58
  • VAVG 24.40km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 kwietnia 2013 | dodano: 16.04.2013

Po śniegu, przynajmniej na nizinach ani śladu i w dodatku piękna pogoda.
Wczoraj rozwalił mi się jeden pedał Cranka i musiałem założyć zwykłe metalowe pedały. Teraz czeka mnie kupno nowych, chyba że ktoś miałby na zbyciu prawy (bez platformy). Pojechałem sobie na północ, przez Debowiec, Ochaby i Chybie do Zarzecza. Od tej strony jeszcze nie byłem nad Jeziorem Goczałkowickim, więc trochę pokręciłem po nieznanych dróżkach. Dojechałem do Zabłocia a potem do Strumienia. Powrót przez Pruchną, Hażlach i Rudów.
Potem jeszcze do pracy.



Wyspa na stawie obok dworu w Dębowcu (w zimie byłem na wyspie)

Dwór w Dębowcu

W Debowcu znalazłem kolejny kamień TK

Wisła w Ochabach

Staw w Zaborzu i Beskidy

Jezioro Goczałkowickie


Rynek w Strumieniu


Kategoria Rower

Gahura i Bukowa

  • DST 71.85km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:57
  • VAVG 24.36km/h
  • VMAX 63.80km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | dodano: 15.04.2013

Dzisiaj wybrałem się do Wisły zaliczyć dwa mniej znane uphille.
Pierwszy z Obłaźca na Gahurę (ok 600 m). Droga sucha, pod koniec płyty. Zjazd do Jawornika i do Wisły. Drugi podjazd na Bukową (ok 600 m). Na poboczach trochę śniegu ale droga też sucha. Zjazd do Dobki i do Ustronia. Z Ustronia wracałem przez Kozakowice, Godziszów i Ogrodzoną.
Potem jeszcze do pracy i po pracy przez miasto.



Czantoria z Ustronia Polany

Początek podjazdu na Gahurę

Końcówka podjazdu po płytach na Gahurę

Gahura

Hotel Stok w Jaworniku i trasa narciarska na Kiczerze

Bukowa

A tak wyglądała dalej droga z Bukowej na Szymków

Bocian w Ustroniu

Kozakowice kościół Ewangelicki

Polnymi drogami z Godziszowa

Kapliczka z XIX w. na wzgórzu w Ogrodzonej

Widok ze wzgórz w Ogrodzonej na górę Chełm


Kategoria Rower

Cieszyn

  • DST 5.20km
  • Czas 00:12
  • VAVG 26.00km/h
  • VMAX 45.70km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 kwietnia 2013 | dodano: 14.04.2013

Dzisiaj bardzo krótko, tylko po mieście. Później z chłopakami pojechaliśmy na pierwsze ich jazdy na nowych rowerach.

Paweł i Wojtek


Uploaded with ImageShack.us
Wokół Europy


Uploaded with ImageShack.us
Paweł


Uploaded with ImageShack.us


Kategoria Rower

Cieszyn i Czeski Cieszyn

  • DST 20.75km
  • Czas 00:50
  • VAVG 24.90km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 kwietnia 2013 | dodano: 12.04.2013

Rano po nocnej zmaianie po Cieszynie i po Czeskim Cieszynie. Zanosiło się na deszcz, ciemne chmury. Krótko bo potem chlopaków do przedszkola i spać.


Kategoria Rower

Równica

  • DST 60.80km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 22.52km/h
  • VMAX 72.80km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 kwietnia 2013 | dodano: 11.04.2013

Wreszcie wyszło słońce i można było wyruszyć na Równicę. Do Ustronia przez Goleszów i Kozakowice. Powrót przez Cisownicę i Dzięgielów.










Kategoria Rower

Cieszyn

  • DST 3.45km
  • Czas 00:08
  • VAVG 25.88km/h
  • VMAX 40.60km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 kwietnia 2013 | dodano: 11.04.2013

Do pracy


Kategoria Rower

Cieszyn

  • DST 7.50km
  • Czas 00:19
  • VAVG 23.68km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 kwietnia 2013 | dodano: 09.04.2013

Rano z pracy i trochę po mieście.


Kategoria Rower

Oderberg

  • DST 103.20km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:50
  • VAVG 26.92km/h
  • VMAX 49.50km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 kwietnia 2013 | dodano: 08.04.2013

Oderberg czyli Bohumin. Ponad tydzień nie jeździłem, nie temu że nie chciałem, nawet w tej paskudnej pogodzie bym coś pokręcił, ale niestety siła wyższa. Chłopaki mieli katar, więc byłem z nimi w domu a po południu do pracy. Dzisiaj pogoda dopisała i setka wpadła:) Co prawda po nizinach i po szosie ale w górach na razie jest mokro i syf. Trochę wiało w drodze powrotnej.



Most w Darkowie

Dolna Lutynia stały sobie rowery

Pałac w Gorzycach

Dolny pałac w Gorzycach

Olza i Odra (tym razem z miejscowości Olza)

Zamek w Chałupkach dawny Oderberg

Bohumin z Chałupek

Stary Bohumin rynek

Bunkier w Bohuminie

Nowy Bohumin rynek

Kościół w Stonawie


Kategoria Rower

Słowacja, Czechy

  • DST 410.20km
  • Teren 5.00km
  • Czas 17:40
  • VAVG 23.22km/h
  • VMAX 58.50km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 marca 2013 | dodano: 30.03.2013

Pomyślałem że skoro wolny cały dzień to może wybiorę się na Jurę. We Wiadomościach jednak mówili że w Małopolsce, w Świętokrzyskim i na Górnym Śląsku sypnęło śniegiem. Telefon do kumpla z okolic Wolbromia a ten potwierdza. No cóż na szybko zmiana planów i obrałem kierunek przeciwny. Każdy ma przecież w zanadrzu kilka miejsc gdzie chciałby pojechać. Żadnego plecaka nie brałem bo nie cierpię wozić ciężarów na plecach. Z torebki biodrowej też zrezygnowałem bo za mała. Założyłem trójkątną torbę na ramę, którą wieki temu wygrałem na jakichś zawodach i do niej spakowałem trochę jedzenia.
I tak wyjechałem jeszcze przed północą a mianowicie chwilę po 23 godz.

Jabłonków o północy

Znowu zadki... a droga z Przełęczy Jabłonkowskiej oblodzona.

Zamek w Budatinie koło Żyliny

Kawałek dalej zaczął padać deszcz ze śniegiem. Stanąłem na chwilę na jakimś przystanku i przejeżdżali Policajci. Wrócili zaciekawieni i popytali gdzie o tej porze jadę. Pogadaliśmy nawet dłużej o rowerach i pojechałem do Bytcy
Zamek w Bytcy

W Puchowie droga już zupełnie mokra, apogeum syfu

Jak zobaczyłem ten napis PUCHOV to od razu przypomniał mi się biedny Grześ (Papa Miś). Grześ to właściwie 2-u metrowy Grzecho, kumpel który uczył mnie w czasach szkoły średniej podstaw asekuracji we wspinaczce i zjeżdżania. Potem został zły nawyk zjeżdżania na ósemce, tak że nawet Zerwę tak zjeżdżaliśmy z improwizowanych stanowisk. Jak Grzecho raz poleciał z okapu na Goduli to Beny który go asekurował zrył pas trawy pod ścianę:)
Pewnego razu Grzecho z Benym wracali z Tatr po zrobieniu zimą Świstowego. Niektóre pociągi do Pragi jeżdżą przez Czeski Cieszyn a inne przez Horny Lidec. Oni jechali tym drugim. Przespali Żylinę gdzie mieli się przesiąść i w dziwnych niewyjaśnionych okolicznościach Grzecho wysiadł właśnie na stacji PUCHOV żeby puścić dymka. Pociąg odjechał a biedak został tylko z paszportem (to były czasy kontroli na granicach). Na stopa dojechał do Żyliny i udał się na komisariat wyjaśnić że nie ma na bilet. Policajti do niego: Fajna kurtka, za 500 KS bym kupił... Cóż miał zrobić? Poszedł z buta do Zwardonia (ok 50 km)
Stamtąd dzwonił potem do domu (z budki) i matka przyjechała.
Beny wrócił zaś z dwoma plecakami i oznajmił że Papa Miś zniknął.

Odbiegłem od tematu a tymczasem rozjaśniło się i mijałem po drodze kilka kaszteli(dworów) i pałaców
Lednicke Rovne

Horovce

Prusove

Klobusice

Dubnica

Jadąc przez Dubnicę w 1998 r. z kol. Markiem byliśmy świadkami stłuczki. W tym samym miejscu z resztek karoserii czyjegoś wozu zrobiłem sobie błotnik. Taśma izolacyjna dobra na wszystko.

Pierwszy cel osiągnięty - Trenczyn (krótki postój, śniadanie)

Synagoga w Trenczynie

Potem było trochę błądzenia, strata czasu ale dotarłem do drugiego celu.
Zamek Beckov



Z Beckova do Nowego Miasta nad Wagiem bo tam dopiero most i drugą stroną rzeki do Trenczyna.
Opactwo Skałka nad Wagiem z 11 w.

Obok była fajna jaskinia więc i tam wlazłem

Podjechałem następnie do Dolnej Sucy z zamiarem odnalezienia resztek zameczku Krasin. Niestety droga na wzgórze to mieszanka śniegu i błota tak że zawróciłem i pojechałem doliną Vlary.
Zapory przeciwczołgowe z czasów II W.S

Opuszczam Słowację i miejscowość o wdzięcznej nazwie, kojarzącej się z czynnością fizjologiczną. To ja już wolę te zadki.

Witają mnie pierwsi mieszkańcy Czech

A potem docieram do Brumova

Na zamek oczywiście wyjechałem. Widok z zamku

Od Brumova a właściwie jeszcze od Słowacji pod górę na Horny Lidec

Certove skały

Zamek we Vsetinie

Valasske Mezirici

Przed Frensztatem zrobiło się już ciemno
Frensztat pod Radhostem

Wybrałem nieco dłuższą drogę przez Frydlant ale za to tylko jeden dłuższy podjazd i w dół do Frydku. Do Cieszyna normalką czyli górka, dół, górka, dół.
W domu byłem po 21 godz syty wrażeń.


Kategoria Rower

Cieszyn i Czeski Cieszyn

  • DST 12.55km
  • Czas 00:31
  • VAVG 24.29km/h
  • VMAX 46.60km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 marca 2013 | dodano: 29.03.2013

Po pracy rankiem krótko po Czeskim Cieszynie i po mieście. Dzisiaj odpoczynek bo jutro dłuuuższy wyjazd w planie:)


Kategoria Rower