daniel3ttt prowadzi tutaj blog rowerowy

Gańczorka i Ochodzita

  • DST 104.55km
  • Teren 8.00km
  • Czas 04:56
  • VAVG 21.19km/h
  • VMAX 69.60km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 czerwca 2013 | dodano: 22.06.2013

Wyjazd 4 rano. Do Wisły, przez Stecówkę do Istebnej do doliny Olzy. Chciałem podjechać do źródła Olzy ale trafiłem nie w tą odnogę potoku i wyjechałem przed Gańczorką. Dalej niebieskim szlakiem, grzbietem przez Gańczorkę, Małą Gańczorkę i Tyniok na Koczy Zamek a potem na Ochodzitą. Zjazd koło wyciągu do Koniakowa. Juz na Ochodzitej widziałem ciemne chmury nad Słowacją i grzmiało. W Istebnej zaczęło padać, więc przeczekałem pod daszkiem sklepu w centrum Przy okazji degustowałem wyroby wędliniarskie które grillowała i którymi częstowała dziewczyna przed sklepem:)
Wypadało się po ok 20 min. wyszło słońce, drogi szybko zaczęły schnąć i brałem się do doliny Olzy. Zjazd do Bukowca i powrót czeską stroną przez Pisecnou, Jabłonków i Trzyniec. Potem do pracy. Może po pracy jeszcze gdzieś wyskoczę.
Zdjęcia w późniejszym terminie. Jednak to nie wina przegrzanego komputera a zepsuty czytnik kart.

Wisła rankiem, zupełnie pusto

Dolina Czarnej Wisełki (wariant trasy TdP zamiast Kubalonki)

Stecówka

Widok na Ochodzitą i Koniaków

Drewutnia w dolinie Olzy. W środku piecyk, prycza i stolik

Gańczorka 909 m.

Skałki na szlaku

Trzy siostry

Jedna z jaskiń na Gańczorce

Barania Góra

Tyniok 890 m.

Koczy Zamek 847 m. Na szczycie miał stać legendarny zamek węgierskiego żupana.
Według przypuszczeń badaczy na szczycie mógł stać zameczek strażniczy Księstwa Cieszyńskiego lub ufortyfikowany wozami obóz Husytów którym sprzyjał cieszyński książę Bolko I

Ochodzita 894 m

Widok na Koniaków

Owce na Ochodzitej, chmurzy się i zaczyna grzmieć

Chata Kawuloka w Istebnej (asfalt o jakim marzy Funio)

Schronienie przed deszczem i degustacja:)

Źródełko w dolinie Olzy

Widok z Pisecnej na Jabłonków

-ochodzita/?newly_saved=true


Kategoria Rower


komentarze
daniel3ttt
| 20:15 sobota, 22 czerwca 2013 | linkuj A tak. Laska była z samego końca Jaworzynki z Wawrzaczego (blisko Trójstyku). Znalazło się cosik wspólnych tematów:)
trobal
| 18:07 sobota, 22 czerwca 2013 | linkuj Czekanie przegryzione nie jest czasem straconym ;)
k4r3l
| 15:00 sobota, 22 czerwca 2013 | linkuj I tak oto Pan Żelek stał się Panem Wędlinką, hahaha! ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!