Rower
| Dystans całkowity: | 153764.86 km (w terenie 7231.00 km; 4.70%) |
| Czas w ruchu: | 6753:26 |
| Średnia prędkość: | 22.75 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 350.00 km/h |
| Suma podjazdów: | 287180 m |
| Liczba aktywności: | 3390 |
| Średnio na aktywność: | 45.36 km i 1h 59m |
| Więcej statystyk | |
Cieszyn, Czeski Cieszyn, Ropice
-
DST
30.92km
-
Czas
01:20
-
VAVG
23.19km/h
-
VMAX
52.00km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście, do pracy i po pracy wieczorem po Czechach. Niedaleko bo chłodno i mgła. Potem jeszcze po starówce.
Kościół ewangelicki - największy kościół w Cieszynie
Uploaded with ImageShack.us
Ropice zastavka
Uploaded with ImageShack.us
Small Piast Tower w Czeskim Cieszynie
Uploaded with ImageShack.us
Piast Tower
Uploaded with ImageShack.us
Widok z murów zamkowych na Olzę i most graniczny. W oddali kościół ewangelicki
Uploaded with ImageShack.us
Kościół katolicki św. Marii Magdaleny
Uploaded with ImageShack.us
Uliczka do rynku
Uploaded with ImageShack.us
Park Pokoju - pomnik Cesarza Józefa II. Pomnik stał kiedyś na Placu Dominikańskim koło kościoła św. Marii Magdaleny
Uploaded with ImageShack.us
Cieszyn w 1650 r.
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
11.85km
-
Czas
00:29
-
VAVG
24.52km/h
-
VMAX
45.30km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście i do pracy
Kategoria Rower
Frydeckie
-
DST
77.05km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:58
-
VAVG
25.97km/h
-
VMAX
56.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorna przejażdżka po Czechach. Dzień z rodzinką a na rower dopiero przed 17 tą. Robiło się już ciemno ale dla mnie to żaden problem, dwie lampki na kierę i pojechałem na zachód. Jedynie wiatr trochę przeszkadzał bo wiało właśnie od zachodu. Starą drogą do Frydku-Mistku. Pojeździłem trochę po mieście, min na frydecki rynek (śląska strona), mistecki rynek (morawska strona) i po bulwarach. Z Frydku w kierunku na Frydlant. Za Baską skręciłem na Janowice a potem do Vysnich Lhot i do Komornej Lhotki pod górami. Potem z wiatrem do Hnojnika i przez Ropice do Cieszyna.
Za Czeskim Cieszynem (na wschodzie już ciemno a ja dopiero w trasę)
Uploaded with ImageShack.us
Na zachodzie jeszcze trochę jasno
Uploaded with ImageShack.us
Toszanowice, kontury gór jeszcze widać
Uploaded with ImageShack.us
Dobra, tu już całkiem ciemno
Uploaded with ImageShack.us
Rynek we Frydku i zamek
Uploaded with ImageShack.us
Frydek rynek
Uploaded with ImageShack.us
Rynek w Mistku
Uploaded with ImageShack.us
Falujący most
Uploaded with ImageShack.us
Janowice, dom w którym urodził się zbójnik Ondraszek
Uploaded with ImageShack.us
Ondra Szebesta - Pan Łysej Góry
Uploaded with ImageShack.us
Komorna Lhotka (Ligotka Kameralna) kościół ewangelicki
Uploaded with ImageShack.us
Przed zamkiem w Cieszynie
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Ustroń, Trzyniec
-
DST
60.43km
-
Teren
3.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
25.90km/h
-
VMAX
60.60km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj krótko po okolicy. Bocznymi drogami przez Ogrodzoną, Kisielów, Bładnice i Nierodzim do Ustronia. Tam załatwiłem pewną sprawę i wracałem przez Cisownicę i Dzięgielów. Z Dzięgielowa pojechałem jeszcze do Czech do Trzyńca.
Ustroń
Uploaded with ImageShack.us
Ustroń Zawodzie
Uploaded with ImageShack.us
Dzięgielów
Uploaded with ImageShack.us
Trzyniec
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Trójstyk
-
DST
95.75km
-
Teren
2.00km
-
Czas
03:45
-
VAVG
25.53km/h
-
VMAX
58.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd chwilę przed 9 godz rano. Pojechałem tam gdzie najmniej chmur i gdzie miało nie padać. Cieszyn - Trzyniec - Jabłonków - Przełęcz Jabłonkowska. Z przełęczy pojechałem do Hrczawy bardzo fajną i zupełnie pustą drogą. Malutka czeska wioseczka przy granicy z Polską i Słowacją. Pojechałem następnie na Trójstyk i na Trzycatek w Jaworzynce. Zaczęło kropić więc nie jechałem do Istebnej lecz znaną leśną drogą przez Dziołek i Suszański Wierch do czeskiego Bukowca. Do Jabłonkowa niewielkim ale uciążliwym deszczu. Powrót podobnie.
Widok na Ostry i Jaworowy
Uploaded with ImageShack.us
Girowa
Uploaded with ImageShack.us
Stary i nowy (budowany) tunel kolejowy pod Przełęczą Jabłonkowską
Uploaded with ImageShack.us
Okolice Przełęczy Jabłonkowskiej, na lewo zalesiona Dejuvka a na prawo wzgórze z Wielkim Szańcem
Uploaded with ImageShack.us
Słupek graniczny Komory Cieszyńskiej przy drodze do Hrczawy
Uploaded with ImageShack.us
Widok na Jaworzynkę z Hrczawy
Uploaded with ImageShack.us
Widok na Słowację
Uploaded with ImageShack.us
Trójstyk (PL/CZ/SK)
Uploaded with ImageShack.us
Jaworzynka Trzycatek
Uploaded with ImageShack.us
Zjazd do Bukowca
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
13.56km
-
Czas
00:32
-
VAVG
25.43km/h
-
VMAX
50.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście, do pracy i wieczorem znowu po mieście.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Hnojnik
-
DST
32.67km
-
Czas
01:22
-
VAVG
23.90km/h
-
VMAX
61.30km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy. Po pracy do Czech. Czeski Cieszyn - Górny Żuków - Trzanowice - Hnojnik (Gnojnik) - Trzycież - Ropice - Czeski Cieszyn - Cieszyn
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
10.56km
-
Czas
00:23
-
VAVG
27.55km/h
-
VMAX
45.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i po mieście.
Kategoria Rower
Istebna
-
DST
85.21km
-
Czas
03:10
-
VAVG
26.91km/h
-
VMAX
70.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj zresztą tak jak i ostatnio sama szosa. Wyjazd po południu, czyli za późno na takie trasy bo szybko robi się ciemno. Cieszyn - Ustroń - Wisła - Kubalonka (761 m). Zjazd do Istebnej, dalej do Jaworzynki i przez Jasnowice do Bukowca. W Czechach zrobiło się już szaro a za Jabłonkowem ciemno.
Zdjęcie tylko jedno. Potem aparat wyświetlił "Low batery":(
Lampka już ledwo świeciła, ale droga dobrze oświetlona i sprawnie dojechałem.
Kubalonka
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Po Czechach wieczorem
-
DST
56.45km
-
Czas
02:10
-
VAVG
26.05km/h
-
VMAX
49.70km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
W dzień nie było czasu na rower bo czas z rodzinką, zakupy i praca. Do pracy na 14tą już rowerem. Po pracy po 18tej wyskoczyłem pojeździć trochę w okolicach Trzyńca. Ciemno, żaden problem, w miarę ciepło. Najpierw do Ropicy, do Striteza i Śmiłowic. Wiało dość mocno. Potem przez Guty pojechałem do Oldrzychowic. Gdybym nie znał tych dróg wcześniej to po ciemku pewnie bym się nie puścił. dalej do Karpętnej i głowną do Wędryni. Trzyniec minąłem bokami przez Sosnę. Do domu z wiatrem.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower




