Po okolicy (+ wspin. arch. 27)
-
DST
34.77km
-
Czas
01:24
-
VAVG
24.84km/h
-
VMAX
58.00km/h
-
Podjazdy
200m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed pracą do Czeskiego Cieszyna i krótka rundka przez Ropice. Po pracy na około do domu przez Pogwizdów, Brzezówkę, Hażlach i Zamarski.
Marklowice 
Brzezówka 
Hażlach
W niedzielę odwiedziłem słowackie Čierne (Czarne) tak więc z Tatr dzisiaj Czarny Szczyt 2434 m.
Szczyt w słowackich Tatrach w grani głównej pomiędzy Kołowym Szczytem a Baranimi Rogami. Dla taterników ciekawa południowa ściana a ponadto sama grań z Papirusowymi Turniami.
Pierwszy raz na Czarny poszedłem sam w czerwcu 2003 r. Wieczorem dotarłem nad Zielony Staw Kieżmarski i nocowałem w kolebie pod Małym Kieżmarskim. Rankiem do Doliny Dzikiej i pod ścianę.
Fototopo: www.tatry.nfo.sk

Czarny Szczyt. Wybór padł na drogę Solickiego V+ (nr 7)

Ja pod ścianą © daniel3ttt

Południowa ściana, wys. 230 m. © daniel3ttt

Ściana po zejściu (w ścianie słowacki zespół) © daniel3ttt

Czarny i Papirusowe Turnie (robione innym razem) © daniel3ttt
Kategoria Rower
Mały Szaniec
-
DST
92.65km
-
Teren
4.00km
-
Czas
03:17
-
VAVG
28.22km/h
-
VMAX
74.50km/h
-
Podjazdy
610m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na rower wyskoczyłem dopiero przed 18 godz. Ostatni dzień Święta Trzech Braci, zajrzałem na rynek i pojechałem na granicę. Myślałem zrobić sobie pomiar czasu od domu na Przełęcz Jabłonkowską, ale ze względu na spory ruch w mieście (głównie pieszych) zacząłem liczyć od mostu granicznego. Start 18:01 i szybki szpil na południe :)
Na moście w Cieszynie 270 m n.p.m. Start 18:01
Pojechałem najpierw przez Park Sikory w Czechach a tam znowu masę spacerowiczów.

Droga przez Gródek (Hradek) 
Drogi o jakich niejeden szosowiec marzy 
Mosty u Jabłonkowa, tym razem cisnę obwodnicą 
Przełęcz Jabłonkowska 550 m n.p.m
Cosik ucięło licznik, nie najwygodniej robić tak fotkę. 19:01 więc wyszła równa godzina, AVS ponad 32 k/h
Po drodze stałem raz na światłach.

Zjazd do przejścia granicznego (trapejici se cyklisti) 
Przejście graniczne ze Słowacją 
Čierne. Do 16 w. tereny na południe od przełęczy były gęsto zalesione i nie zamieszkane. Później długo trwały spory o ich przynależność między Księstwem Cieszyńskim a Węgrami. W 1938 r. kiedy Polska zajęła Zaolzie, zajęła też skrawek Słowacji po linię kolejową do Zwardonia. Polska część tej wsi nosiła nazwę Czarne Beskidzkie.
Budowa drogi do Jaworzynki (tędy chciał jechać Gustav) 
Droga do Jaworzynki 
I kawałek przez Czechy - Hrczawa 
Trójstyk granic.
I taka ciekawostka. Przez wieki granica między Śląskiem a Węgrami (nie było kiedyś Słowacji) biegła przez szczyt wzniesienia na powyższym zdjęciu. Po II Wojnie Światowej nie wiadomo jakim cudem przeniesiono granicę nieco na północ (na zdj. w dolinie) tak że całe wzgórze jest teraz Słowackie. Czemu o tym piszę. A to z powodu szańców które są na tym wzniesieniu. Wzgórze nazywa się Valy. W czasie trwania Wojny Trztdziestoletniej (1618-1648) ostatnia księżna cieszyńska Elżbieta Lukrecja dla wzmocnienia obronności granic kazała wybudować szaniec, który później nazwano Małym Szańcem. Wielki Szaniec pół wieku wcześniej nad Przełęczą Jabłonkowską wybudował jej dziadek książę Wacław III Adam. Oprócz tych dwóch istniał jeszcze trzeci szaniec zwany Starym Szańcem (bliżej granicy z Węgrami). Wszystkie miały bronić terenu Śląska od strony Węgier.
Po śmierci ostatniej księżnej z rodu Piastów, księstwo przeszło pod władanie Habsburgów a ci w 17 i 18 w. pobudowali kolejne szańce wzdłuż granicy. Było ich razem 20.
Mały Szaniec o którym zacząłem pisać jest unikalnym zabytkiem 17-to wiecznych fortyfikacji. Główny szaniec to reduta o kształcie ośmioramiennej gwizdy. Wały były kamienno-ziemne, przed nimi głęboka fosa i przeciwskarpa. Dawniej zapewne na koronie wałów była jeszcze drewniana palisada. Wewnątrz była studnia i stał budynek/budynki dla załogi. Od głównej reduty, grzbietem wzgórza poprowadzono ok 2 kilometrowy wał, który dobrze się zachował. Dalej są jeszcze trzy czworoboczne reduty połączone wałem.
Kto przejeżdża ze Zwardonia na Słowację ten wie że Słowacy budują tam teraz autostradę. Niestety trasę poprowadzono tak że przebiega zaraz pod główną redutą i grzbietem wzgórza. Nie wiadomo czy część fortyfikacji nie zostanie zniszczona.
Jeszcze kilka lat temu czescy archeologowie starali się uratować zabytek (przez wieki Księstwo Cieszyńskie było lennem czeskim a szańce pobudowano właśnie przeciwko Węgrom (także Słowakom) i Turkom).

Widoczek na Ochodzitą w Koniakowie 
Widok na Mały Szaniec obecnie (tam gdzie drzewa) 
Wjazd na szaniec (całość założenia najlepiej widać w bezlistnych porach roku) 
Wały szańca od strony budowanej drogi 
Wały szańca 
Wał, fosa i naruszona przeciwskarpa 
Fragmenty 17/18 wiecznej ceramiki 
Tablica z wyobrażeniem szańców
Powrót przez Jaworzynkę, Jasnowice i Jabłonków

Jaworzynka 
Tu już w czeskim Nawsiu. Drogą poniżej ciąłem na Przełęcz 
Słońce zachodzi nad Jaworowym 
Czeskie drogi. Z prawej obwodnica do Cieszyna a tutaj stara droga
W Cieszynie zajechałem jeszcze na rynek.
Kategoria Rower
Po okolicy (+ wspin. arch. 26)
-
DST
49.35km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:02
-
VAVG
24.27km/h
-
VMAX
59.50km/h
-
Podjazdy
180m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed pracą przejechałem się trochę po Czechach. Jadąc nad Olzą mijałem biegaczy biorących udział w cotygodniowym "Parkrunie" i "Ludzia" też widziałem :) Zdziwiło mnie że na szerokiej dróżce podzielonej na pół (lewa dla rowerzystów/prawa dla pieszych) biegi urządzane są na części dla rowerzystów. Gdybym w kogoś wjechał lub przez kogoś wyglebił to na pewno nie moja była by wina bo jechałem prawidłowo a wcześniej żadnych oznaczeń i informacji nie było. Marek będzie chyba musiał poruszyć ten temat wśród biegaczy. Wkrótce zaczęło padać i dojechawszy nieco za Czeski Cieszyn wracałem przez Rakowiec i Swibice.
Most sportowy
Potem trochę po Czeskim Cieszynie i do pracy.
Po pracy wyskoczyłem znowu do Czech.

Czeski Cieszyn Święto Trzech Braci 
Do Ropic 
Bociek na polu 
Łaciate w Neborach na tle Jaworowego. Kto chce mleka? Poważnie.
Koniki w Neborach na tle Czantorii (coś dla Ludzia)
Nawet przyszły 
Bliskie spotkania 
Chyba specjalnie zapozowały 
Wodopój 
Co on tu chce? 
Maluchy 
Czułości 
I koniec sesji 
Mlekomat. Tu można nabyć mleko od krów które sfotografowałem.
A z Tatr znowu Pośrednia Grań. Wczoraj wrzuciłem relację z zimowego wejścia na szczyt a dzisiaj z letniej wspinaczki.
Wrzesień 2002 r. z Michałem G. na pn.-wsch. ścianie.
Tak w ogóle to z tą ścianą trzeba uważać gdyż ma podobną opinią jak Petit Dru w Alpach. Sam środek rzadko bywa chodzony na skutek obrywów skalnych. Nasza droga biegnie w prawej części.
Foto:
www.tatry.nfo.sk

Pośrednia Grań (oprócz pn.-wsch. ściany P.G obok też ciekawa, mniejsza niemal pionowa Żółta Ściana) 
Pn.-wsch. ściana Pośredniej Grani. My wspinaliśmy się drogą Cagasika VI - czyli skrajnie trudno (nr 12) 
Dolna część "drogi" wprost na pochyłą płytę z zacięciami 
Górna część ściany 
Na podejściu pod ścianę

Michał w ścianie

Ja na szczycie © daniel3ttt
Kategoria Rower
Cieszyn i Czeski Cieszyn (+ wspin. arch. 25)
-
DST
19.53km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:03
-
VAVG
18.60km/h
-
VMAX
57.50km/h
-
Podjazdy
80m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj cztery razy byłem na rynku, z tego trzy razy rowerem. Potem do pracy. Po pracy do Czeskiego Cieszyna na Svatek Tri Bratri i do nas na Święto Trzech Braci, bo święto po obu stronach Olzy. 
Na rynku z rana 
Głęboka po południu 
Czeski Cieszyn Święto 3 Braci 
Scena w Czeskim Cieszynie 
Chopoki dajom czadu na rockowo 
W Cieszynie na folkowo (Tekla Klebetnica)
Z archiwum tatrzańskiego - Pośrednia Grań 2441 m.
Piękny, strzelisty szczyt i nie tak łatwo dostępny. Długie i dość zawikłane drogi oraz poważna wsch. ściana.
Dopiero za drugim razem udało mi się zdobyć ten szczyt.
Pierwszy raz próbowałem wejść w grudniu 2001 r. Warunki były fatalne, widoczność jeszcze gorsza. Wspinałem się z Doliny Staroleśnej początkowo żlebem spadającym z Ciemniastego Przechodu a potem pd.-zach ścianą. Na 1 zdjęciu na czerwono. Odwrót zjazdami.

Pośrednia Grań © daniel3ttt
Kilka fotek z tej wspinaczki:

Warunki w ścianie 
Ściana nie puściła
Niecały miesiąc później (styczeń 2002) znowu stanąłem pod Pośrednią Granią. Tym razem wybrałem inną drogę. Z Doliny Staroleśnej wyszedłem żlebem na Pośrednią Przełęcz (1 foto na zielono). Z przełęczy nieco zszedłem na drugą stronę tzw "Ławką Dubkego" i do góry Żlebem Franza (na fotce poniżej)

Pośrednia Grań od 5 Stawów Spiskich (fotoschemat: www.tatry.nfo.sk) 
Widok z Ławki Dubkego 
Widok z Pośredniej Grani na Gerlach (niższy szczyt to Zadni Gerlach) 
Z Pośredniej grani w dół (w kółku schr. Chata Teryego) 
Ja pod ścianą po zejściu
Kategoria Rower
Cieszyn (+ wspin. arch. 24)
-
DST
14.92km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:40
-
VAVG
22.38km/h
-
VMAX
54.50km/h
-
Podjazdy
50m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed pracą na pocztę, po mieście i do pracy. Po pracy zobaczyć jak przygotowania do Święta Trzech Braci.
W drodze do pracy 
Z pracy 
Cieszyn wieczorem 
I fotka na poczcie: "przed okienkiem może znajdować się..."
Z Tatr dzisiaj Patria 2203 m. inaczej zwana Skrajną Basztą.
W 2002 r. któryś tam raz znowu poszedłem do Doliny Młynickiej. Celem miał być Strbski Szczyt jednak z racji że śnieg był dość grząski i nie najwcześniejsza pora to zmieniłem plany.

Wieża pod Skokiem, obszedłem ją z lewej i wyszedłem na Patrię 
Widok z Patri na Strbskie Pleso 
Widok z Patri na Grań Soliska i Hruby Szczyt 
Widok z Patri na Przednie i Mlynickie Solisko
Kategoria Rower
Cieszyn i Czeski Cieszyn (+ wspin. arch. 23)
-
DST
17.83km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:45
-
VAVG
23.77km/h
-
VMAX
53.50km/h
-
Podjazdy
40m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed pracą po mieście. Po pracy po Czeskim Cieszynie 
Pełnia księżyca 
Czeski Cieszyn
W najbliższy weekend mamy w Cieszynie święto miasta - Święto Trzech Braci i stąd ten lunapark
Jako że na rowerze nic specjalnego to znowu coś z Tatr. Tym razem Zadni Gerlach 2640 m.
Czasem uważany za drugi najwyższy w Tatrach a czasem jako drugi wierzchołek Gerlachu.
Z Michałem w 2002 r. granią od Batyżowieckiej Przełęczy na szczyt. Zejście na Przełęcz Tetmajera i do Wielickiej.

Ja na Zadnim Gerlachu, z tyłu Gerlach © daniel3ttt 
Michał z książką wpisów © daniel3ttt 
Wrak samolotu © daniel3ttt 
Widok na Kończystą © daniel3ttt 
Zejście i zjazd © daniel3ttt 
Droga zejścia © daniel3ttt
Kategoria Rower
Velky Javornik 1071 m.
-
DST
192.08km
-
Teren
12.00km
-
Czas
07:37
-
VAVG
25.22km/h
-
VMAX
66.50km/h
-
Podjazdy
1770m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień wolny, jednak przed południem byłem z chłopakami i wyskoczyłem na rower dopiero przed 14 godz. Z dwóch wersji wyjazdu, tj; Velky Javornik lub Terechova wybrałem ten pierwszy bo tam jeszcze nie byłem. Velky Javornik to najwyższy szczyt w Javornikach, górach leżących na granicy Czech i Słowacji. Kilka rzeczy do kieszonek i na mapę już nie starczyło miejsca. W sumie myślę sobie większość terenu znam a są jeszcze tablice z mapami więc jakoś sobie poradzę. Bardzo gorąco, więc starałem się wybrać trasę tak aby jechać sporo w lesie i w zacienionych miejscach. Do Vysznich Lhot pojechałem swoim krótszym i szybszym wariantem a nie tak jak jeżdżą bikerzy nie stela z GPSami główną do Dobrej.
Tam Mały Jaworowy 
A tam Łysa 
Przez Frydlant jechałem z jakimś szosowcem ale po zmianie dojechaliśmy do skrzyżowania, ja w lewo omijając wiadukt a on ślimakiem na wiadukt i potem już był daleko z tyłu. 
Łysa z Ostravic 
Źródełko przed tamą, tankuję do bidonu 
Na tamie zbiornika Szańce 
Zbiornik Szańce
Miałem jechać lewą stroną zbiornika bo tam jest źródełko ale z racji że już zatankowałem to pojechałem przez tamę na główną.
Główna jest teraz w remoncie, są światła i czynny tylko jeden pas. Wyjeżdża się jednak tak że światła są nieco niżej i ich nie widać. W efekcie jechałem wąskim chodnikiem z prawej a po chwili auta pasem z naprzeciwka. Zaoszczędziłem na czasie bo ci co stali minęli mnie dopiero w Starych Hamrach za skrzyżowaniem.

Widok z góry 
Zbiornik Szańce 
Koza w Bilej 
Bila park zabaw 
Kościółek w Bilej z 1875 r. budowla inspirowana skandynawską architekturą
Bila, zameczek myśliwski
W pobliżu jest zagroda ze zwierzętami, więc sobie podjechałem

Muflony 
Dziki 
Jelonek
Dalej jechałem doliną Smradlavej i przez Salajkę na Bumbalkę.

W dolinie Smradlavej 
Podjazd na Salajkę 
Z Salajki ciągle pod górę, płytami a potem szutrami 
W lesie 
Widok na Łysą z Bumbalki 
Bumbalka 895 m, granica ze Słowacją
Z Bumbalki zjechałem na Makovske sedlo i znowu do Czech w dół do Velkych Karlovic.
Skręt w stronę Javornika i odbiło się nie zabranie mapy. Brak tablic z mapami, skrzyżowanie i nie ma kogo zapytać. Pojechałem za drogowskazem Veklky Javornik ale potem okazało się że nie było to tak jak chciałem. Miałem wyjechać asfaltem do chaty pod V.J. a tym czasem wbiłem się na szlak. Kolejne skrzyżowanie i jeszcze bardziej mylne oznakowanie, w jedną stronę Tisnavy a w drugą Prislop. Pojechałem najpierw na Tiesnavy ale kiedy asfalt się przemienił w szuter zawróciłem i pojechałem na Prioslop. Spodziewałem się że będzie tam jakiś drogowskaz na Velky Javornik a tym czasem na Prislopie (835 m) drogowskaz w lewo Bukovina. Lekka dezorientacja, kaj jo je? może w jakimś bocznym ramieniu? No i zjechałem do punktu wyjścia a z stamtąd zielonym szlakiem na V.J.
W bidonie sucho, na szlaku stromo ale dało się wszędzie podjechać.

Koleś za płotem, tutaj źle skręciłem 
Dolina Tisnavy x 3 tu jechałem 
Sedlo Prislop 
Granica przebiega na zielonym szlaku ok 1 km od grzbietu a szczyt jest po słowackiej stronie 
Pod V.J było źródełko i wreszcie zatankowałem
Velky Javornik zdobyty 
Puszka z książką wpisów 
Wpis do książki 
Siodło pod V.J. tu miałem pierwotnie wyjechać 
Pauza na dwie bułki na Przełęczy Pindula 
Czadca 
Kofola w Mostach u Jabłonkowa
W domu ciut po 22 godz.
Kategoria Rower
Cieszyn (+ wspin. arch. 22)
-
DST
10.56km
-
Czas
00:26
-
VAVG
24.37km/h
-
VMAX
55.50km/h
-
Podjazdy
60m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy. Po pracy wieczorem na około do domu.
Cieszyn Boguszowice
Nic ciekawego, więc sobie coś znowu z Tatr wrzucę. Tym razem Żłobisty Szczyt 2433 m.
Żłobisty znajduje się w grani głównej pomiędzy Rumanowym i Zachodnim Szczytem Żelaznych Wrót. Północna ściana opada do Doliny Kaczej a południowa do Doliny Złomisk. Choć nawet dosyć fajnie wygląda od południa to taternicko nie jest ciekawy i rzadko jako cel sam w sobie. Najczęściej chyba odwiedzany podczas przechodzenia grani.
W 2002 r. po wspinaczce na WSŻW biwakowaliśmy z Michałem w kolebie a następnego dnia wyszliśmy bez asekuracji drogą Lavalle-Jordan (II - dość trudno) na Żłobisty. Ze szczytu granią Żlobistych Czubów (II) przeszliśmy na Rumanowy Szczyt 2428 m. Z Rumanowego schodziliśmy środkowym żlebem (I) do Doliny Złomisk.
Foto: Wikipedia
Ganek, Rumanowy i Żłobisty © daniel3ttt

Michał pod Żłobistym © daniel3ttt 
Wspin na Żlobistym wczesnym rankiem © daniel3ttt 
Ja na Żłobistym (dalej widać Rumanowy i Ganek) © daniel3ttt 
Michał na Żłobistych Czubach © daniel3ttt 
Ja na Żłobistych Czubach © daniel3ttt 
Żłobisty od południa © daniel3ttt
Kategoria Rower
Barania Góra 1220 m.
-
DST
91.44km
-
Teren
12.00km
-
Czas
03:58
-
VAVG
23.05km/h
-
VMAX
68.50km/h
-
Podjazdy
1350m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd po południu o 16:30. Czasu niewiele ale postanowiłem zaliczyć Baranią, najwyższy szczyt w polskiej części Księstwa Cieszyńskiego.
Tandemiarze 
AVS we Wiśle ponad 32 k/h 
Odnowiony pomnik Ślązaczki i fontanna (za tydzień mają odsłonić) 
1 godz z drobnymi na tamie

Trasa 
Kamień pod tablicą z mapą 
Dolina Białej Wisełki 
Kaskady Rodła Wisły 
Kaskady Rodła Wisły 
Szutrówka 
Na szutrostradzie 
Widoczek na Baranią 
Podjazd na Magurkę Wiślańską 
Z Magurki W 
Widok w stronę Baraniej 
Z podjazdu na Baranią 
Barania Góra 1220 m 
Widok w stronę Skrzycznego 
W stronę Babiej Góry 
Milówka w dole i hen daleko Tatry 
Mała Fatra 
Zjazd z Baraniej, początek łagodnie i trochę po takich balach 
Zjazd z Baraniej, dalej kamykostrada (im niżej tym kamole większe) 
Zjazd z Baraniej. Potem z boku, równolegle do szlaku zjeżdżam po korzonkach 
Wyjazd z lasu przed schroniskiem 
Schronisko na Przysłopie 
Poidełko w Dolinie Czarnej Wisełki 
Świderek w Wiśle po udanym dniu
Kategoria Rower
Cieszyn (+ wspin. arch. 21)
-
DST
13.55km
-
Czas
00:36
-
VAVG
22.58km/h
-
VMAX
53.50km/h
-
Podjazdy
40m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy. Po pracy zobaczyć co dzieje się w u nas mieście i za Olzą w Czeskim Cieszynie.
Gra w piłkę na rynku 
Gra w piłkę na rynku 
Rynek w Czeskim Cieszynie
Z Tatr na dziś - Kończysta 2540 m.
Szczyt może dosyć wysoki ale łatwo dostępny. Ciekawe na pewno było by przejście całej Grani Kończystej albo turnia zwana Drągiem.
Na Kończystą wybrałem się w 2000 r. z Michałem jednak z powodu gęstej mgły i opadów deszczu zamiast tam to wyszliśmy na znajdującą się w pobliżu Tępą 2293 r.
Drugi raz poszedłem sam w zimie 2002 r. Od Batyżowieckiego Stawu wyszedłem na grań i granią na szczyt.

Kończysta © daniel3ttt 
Na szczycie Kończystej znajduje się 2-u metrowy blok skalny © daniel3ttt 
Blok szczytowy zwany "Kowadło" lub "Koń Jarmaya" © daniel3ttt 
Wspiąłem się na niego i położyłem na wierzchołku kamień © daniel3ttt 
Na Stwolskiej Przełęczy © daniel3ttt 
Żelazne Wrota © daniel3ttt
Trudności na grani 0 czyli łatwo. Jedynie wejście na konia (podciągnięcie się na rękach I - nieco trudno).
Z Kończystej zszedłem na Stwolską Przełęcz i w dół do Doliny Złomisk.
Kategoria Rower




