Wokół Beskidu Śląskiego
-
DST
146.40km
-
Czas
04:46
-
VAVG
30.71km/h
-
VMAX
70.50km/h
-
Podjazdy
1080m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed południem spędziłem sobie czas z chłopakami w parku i na placach zabaw.
Z chłopakami w parku
Na rower poszedłem po obiedzie, czyli po 14 godz. Cel na dzisiaj objechać Beskid Śląski szosą.
Pojechałem na most graniczny i tak jak ostatnio postanowiłem zmierzyć sobie czas na Przełęcz Jabłonkowską, a tym samym pościgać się z samym sobą, ze swoim czasem. Wyzerowałem licznik i ruszyłem punkt 14:30 (dojazd na most potem dodałem do tripu).
Większość zdjęć robionych jest w ruchu jadąc.
Na moście granicznym
Hradek AVS 34 k/h (za Jabłonkowem 34,80)
Tak jak niedawno obwodnicą na przełęcz
Czas na Przełęczy Jabłonkowskiej (AVS 33,72)
Na przejściu granicznym ze Słowacją 1 godz
Klejenie w Cernej
Skalite
Podjazd na Myto
Zjazd do Zwardonia, trochę pokropiło
Hopki, hopki, hopeczki
Wiadukt w Milówce
I od dołu. W tle Barania Góra
Wyjazd z Węgierskiej Górki AVS 32 k/h
Widoczek na Węgierską Górkę i Beskid Żywiecki
Do Żywca ekspresówką, z prawej Góra Grójec
Przed Żywcem
Nad Jeziorem Żywieckim
3 godz jazdy minęły przy wiadukcie. 100 km zrobiłem w 3 godz i 8 min
Bielsko-Biała
Zamek w Bielsku
Rynek w Bielsku, znowu popadało
Beskid Śląski który sobie objechałem (Czantoria)
Widok na Beskid Morawskośląski
Wjazd do Cieszyna
Całą trasę super mi się jechało. 2 snickersy i 3 L picia. (nie żadne piwo!)
Kategoria Rower
komentarze
Szkoda, że nie startujesz w Radlinie za tydzień, byś ich tam wszystkich rozp...
;>