Rower
Dystans całkowity: | 152738.01 km (w terenie 7168.00 km; 4.69%) |
Czas w ruchu: | 6700:00 |
Średnia prędkość: | 22.78 km/h |
Maksymalna prędkość: | 350.00 km/h |
Suma podjazdów: | 287180 m |
Liczba aktywności: | 3372 |
Średnio na aktywność: | 45.30 km i 1h 59m |
Więcej statystyk |
Koszarzyska
-
DST
59.93km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:46
-
VAVG
21.66km/h
-
VMAX
55.50km/h
-
Podjazdy
490m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rankiem pogoda nie najgorsza, wprawdzie było trochę zachmurzone, ale wydawało się że nie popada. Do Trzyńca pod wiatr. Dalej do Oldrzychowic i do lasu przy którym wypatrzyłem kiedyś jeden kamień TK. Wczoraj byłem tam już pod wieczór i spotkałem jedną kobietę która poinformowała mnie że kamieni Komory Cieszyńskiej jest tam więcej.
Mały Jaworowy na horyzoncie
Przy drodze z Oldrzychowic do Karpentnej znalazłem 2 kamienie TK. 4 dalsze były na granicy lasu
TK na skraju lasu
TK w Karpentnej
Znowu mijałem walący się przystanek
Przez las, długimi prostymi a potem coś mnie natchnęło żeby pojechać jednak gdzieś wyżej
Na Groniczek do Jarząbka
Konie zaglądają
Chatka na podjeździe
Halo jak się wam tam pasie?
Yyy, a masz chusteczkę?
Groniczek 580 m. Fajne miejsce na ognisko z widokiem na Kozubową
Kosarzyska w dole, dalej dolina Olzy i Stożek
Na zjeździe zaczęło padać
Owce w Kosarzyskach
Potem jeszcze w Milikowie przy drodze zauważyłem 2 kamienie TK
TK w Milikowie
W lekkim deszczu do Trzyńca. Przez Trzyniec bocznymi drogami w mocnym deszczu. Za Trzyńcem przestało co prawda padać ale droga była zupełnie mokra a ja nie miałem błotników i dojechałem do domu mokry.
Kategoria Rower
Karpentna
-
DST
60.86km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:27
-
VAVG
24.84km/h
-
VMAX
58.00km/h
-
Podjazdy
380m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowa przejażdżka po Czechach. Przy okazji oznaczyłem 7 kamieni TK w Karpentnej i jeden w Oldrzychowicach.
Ostry na horyzoncie
Widok w kierunku Bystrzycy i Czantorii
TK w Karpentnej, pod lasem prywatne obserwatorium astrologiczne.
Dalsze kamienie były na skraju lasu
Krzywy przystanek. Ciekawe kiedy się zwali?
TK w Oldrzychowicach
W Gutach
Ogólnie nawet nie było zimno
Kategoria Rower
Budzin
-
DST
48.12km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:19
-
VAVG
20.77km/h
-
VMAX
63.50km/h
-
Podjazdy
540m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po okolicy i na Budzin.
Rankiem było zimno więc założyłem pierwszy raz tej jesieni ochraniacze na buty.
Szron na leśnej dróżce
Widok na Chełm
Dawny dwór w Bażanowicach, później folwark Komory Cieszyńskiej
Tabliczka E.H. Albrecht, taka sama jak w Iskrzyczynie
Potem zrobiła się fajna pogoda
Cisownica Wędoły.
TK w Cisownicy
TK w Cisownicy
Pod Tułem
Góra Tuł
Jadąc na Budzin mijałem co chwilę auta robiące objazd trasy przed Rajdem Barbórki
Podjazd na Budzin
Leszna Górna początek OSu
Dzięgielów
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
6.74km
-
Czas
00:18
-
VAVG
22.47km/h
-
VMAX
47.00km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Praca i miasto
Kategoria Rower
Zebrzydowice, Bąków
-
DST
61.02km
-
Teren
3.00km
-
Czas
02:42
-
VAVG
22.60km/h
-
VMAX
59.00km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejechałem się dzisiaj na północ
Kończyce Małe zamek
Kończyce Małe kościół
W kościele znajduje się epitafium rycerza Zygmunta Wyszkoty z 1568 r.
W trasie
Na estakadzie
Przez potok
Tym razem od strony Zebrzydowic dotarłem do słupa granicznego XXII prusko-austriackiego
Las Gawliniec i słup na granicy Zebrzydowic, Pielgrzymowic oraz Pruchnej
Z jednej strony cesarska korona, z drugiej orzeł pruski. Ten mały pod spodem to kamień wodzisławskiego państwa stanowego L-Loslau (Wodzisław)
Kamień TK obok słupa
Na dawnej granicy prusko-austriackiej.
Słup XXI w Pruchnej
Koniki
Ubity słup XX w Rychułdzie
Obok tablicy ubity słup
Kozucha
TK w Bąkowie
Na koniec krzyż pokutny w Pruchnej
Pojadę jeszcze do pracy
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
15.27km
-
Czas
00:50
-
VAVG
18.32km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto i praca oraz z chłopakami po osiedlu
Kategoria Rower
Pazderna
-
DST
62.90km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:30
-
VAVG
25.16km/h
-
VMAX
64.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka po Czechach, okolice Cierlicka i Żermanic.
Cierlicko Kostelec
Jezioro Cierlicko
Miejsce widokowe
Jezioro Żermanice
Koniki
Pazderna
Kocurowice
Wojkowice
Do Cieszyna
Potem jeszcze na nocną zmianę do pracy
Kategoria Rower
Po okolicy
-
DST
48.69km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:55
-
VAVG
16.69km/h
-
VMAX
57.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed pracą i po pracy, w sumie nie daleko ale uzbierało się prawie 50 km.
Po
wyjściu z pracy wczoraj wieczorem stwierdziłem że nie mam tylnej
lampki. Przeszła mi nawet myśl że ktoś po prostu gwizdnął mi z roweru i
wracałem do domu chodnikami. W domu jednak kiedy przeglądałem zdjęcia
zauważyłem, że na zdjęciu w lesie nie ma już lampki przy rowerze.
Przypomniałem sobie od razu że gdzieś tam w lesie zahaczyłem pedałem o
jakieś gałęzie i przenosiłem rower. Pewnie tam też straciłem lampkę.
Rankiem udałem się ponownie do lasu Parchowiec.
Była gęsta mgła i nawet jakoś głupio poczułem się w Kalembicach na głównej bez tylnej lampki.
Las Parchowiec
Po przybyciu na miejsce dopiero po chwili rozglądania się odnalazłem lampkę
Jest i zguba
Potem
pokręciłem się jeszcze po lesie i pojechałem w inne miejsce gdzie
spodziewałem się ze będzie kontynuacja ciągu kamieni granicznych. Jadąc
skrajem lasu znalazłem jeden TK
TK w Kalembicach
Marklowice kolejne dwa TK
Marklowice. Tam dalsze dwa TK, które znałem wcześniej
Pojechałem
do pracy na 10 tą. Po pracy wróciłem do Marklowic, gdyż kolega z pracy,
który tam mieszka poinformował mnie że w pobliżu jest jeszcze trzeci
kamień
Dwór w Marklowicach
Na Topolowej
Tak
się składa że w pobliżu mieszka też mój kierownik z pracy, więc go
odwiedziłem. Ten zaś powiedział mi że za jego domem są dalsze
Tego np wykopałem i postawiłem
A w sumie od Marklowic do Kalembic naliczyłem 11 kamieni TK
Dawno tędy nie jechałem
Krzyż
pokutny. Prawdopodobnie jest to zaginiony krzyż z Pastiwsk, który stał
niedaleko szkoły. Według relacji osoby pamiętającej ten krzyż, leżał w
potoku i nie miał jednego ramienia.
Dawny folwark w Kalembicach
Z Kalembic znowu na Rudów, do Zamarsk i przez Gumna oraz Krasną do domu
Kategoria Rower
Hażlach
-
DST
36.07km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:45
-
VAVG
20.61km/h
-
VMAX
56.00km/h
-
Podjazdy
340m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szwendanie się w okolicach Hażlacha.
Najpierw pojechałem do Kalembic aby namierzyć tamtejsze znane mi 4 kamienie TK
Kalembice las Parchowiec
Potem znalazłem jeszcze jeden kamień na granicy lasu
A dalej kolejne i kolejne i kolejne...
Parchowiec
TK 640
Razem 16 kamieni TK tam było
Z Rudowa do Zamarsk ul Rajdową
Potem odszukałem w innym lesie kamienny krzyż. Pomogła mi nieco napotkana tam kobieta.
Krzyż w lesie postawiony przez Komorę Cieszyńską dla upamiętnienia pewnej zbrodni. Ciekawe czy ktoś z wie gdzie to i z jaką historią się wiąże.
Dawny dwór w Hażlachu
Kategoria Rower
Zamarski
-
DST
33.58km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:28
-
VAVG
22.90km/h
-
Podjazdy
360m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rundka po okolicy.
Gumna
Widok na Las Kamieniec w Ogrodzonej
Zamarski (tu stał dawny folwark)
Do końca I Wojny Światowej
dwór zamarski z sąsiadującym z nim sadem otoczony był dosyć wysokim murem kamiennym.
Mur rozebrali jeńcy rosyjscy A uzyskanym kamieniem utwardzili oni niektóre drogi we wsi.
Jadąc do Hażlacha coś mnie natchnęło żeby skręcić w boczną dróżkę na skraju lasu, która stanowi też granicę między Zamarskami a Hażlachem. W pobliskim lesie była kiedyś trasa rowerowa z niedużą skocznią. No i można się domyślić co znalazłem.
TK na granicy Zamarsk i Hażlacha
Chyba mnie przyciągają te kamienie:) Znalazł się też miejscowy gość, który wskazał gdzie są następne.
No i zaczęło się...
W lesie
TK 128
TK 126
TK 125
Z drugiej strony
I taki tam inny
Kamieniołom na Rudowie
Potem jeszcze do pracy
Kategoria Rower