Sierpień, 2013
Dystans całkowity: | 1877.48 km (w terenie 57.00 km; 3.04%) |
Czas w ruchu: | 73:58 |
Średnia prędkość: | 25.38 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.50 km/h |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 69.54 km i 2h 44m |
Więcej statystyk |
Goleszów
-
DST
30.87km
-
Czas
01:11
-
VAVG
26.09km/h
-
VMAX
62.70km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście w poszukiwaniu flagi. Niestety nigdzie nie mieli w sprzedaży flagi Cieszyna. Będę musiał wykonać sam. Ma być na powitanie uczestników MRDP.
Byłem też w Czeskim Cieszynie bo to miasto ma tę samą flagę i też nie mieli.
Potem przejechałem się do Dzięgielowa i Goleszowa.
Dzięgielów zamek
Goleszów skocznie
Z Goleszowa tak jak pojadą uczestnicy maratonu.
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
7.05km
-
Czas
00:17
-
VAVG
24.88km/h
-
VMAX
46.30km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy. Powrót w deszczu.
Kategoria Rower
Kończyce Małe
-
DST
41.90km
-
Czas
01:36
-
VAVG
26.19km/h
-
VMAX
55.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótko przed pracą na północ. Czyli tą drogą którą już za niedługo pojadą uczestnicy MRDP. Po przebyciu karpackiego górzystego odcinka i pagórkowatego odcinka do Cieszyna będą mieli chwilę odpoczynku od gór zanim zaczną się Sudety.
Odcinek od Cieszyna to wyjazd na przedmieścia a potem raczej już z górki.
Hażlach
Kończyce Wielkie
Kończyce Małe
No i tyle przejechałem trasą MRDP bo mało czasu miałem.
Potem zajrzałem na zamek w Kończycach Małych.
Jakieś wspomnienia, sentyment - wesele tam miałem:)
Powrót bocznymi drogami przez Kaczyce, Pogwizdów i Marklowice.
Po pracy od 21 jeszcze rundka wokół Czeskiego Cieszyna i nad Olzą.
Kategoria Rower
Studeniczne 712 m
-
DST
73.35km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:43
-
VAVG
27.00km/h
-
VMAX
57.60km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kilka fotek z dożynek w Ustroniu
Na rower chciałem wyjść przed 18 tą ale wyszło mi jeszcze łatanie dętki i ostatecznie wyjechałem ok 18:30
Późna pora więc popędziłem w kierunku Przełęczy Jabłonkowskiej.
O biciu rekordu mimo slicków nie było co myśleć bo wiatr w twarz i dwa razy czerwone światła.
Jabłonków
Przełęcz Jabłonkowska 1h 9 min
Z przełęczy na Zapoved i latwym szlakiem do chaty Studeniczne na 712 m.
Od chaty zjazd do Jabłonkowa (częściowo trasą sobotniego Road Tropy)
Do domu normalką przez Trzyniec z krótką pauzą na Kofolę i Tatrankę w Gródku
Kategoria Rower
Pod Mały Jaworowy
-
DST
48.71km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
26.57km/h
-
VMAX
65.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy czyli o 18:30 pomyślałem że pojadę sobie na Mały Jaworowy. Jadąc w kierunku przejścia granicznego zauważyłem rowerzystę wnikliwie studiującego mapę. Przystanąłem i pytam czy coś pomóc. Gość do mnie po czesku że szuka drewnianego kościoła. ???
- Tu zaden dreveny kostel wubec neni.
- Ale jo mam to na mapie.
Rzeczywiście na ksero mapy (czeskiej) miał jak byk zakreślony kościół w Cieszynie-Pastwiskach i opisany "dreveny kostel".
Pogadaliśmy chwilę. Okazało się że przyjechał z Vyskova koło Brna i jedzie od źródła Olzy. Dalej do Karwiny, Bohumina i jakoś tam dalej będzie kombinował.
Zwiedził Cieszyn i nim dojedzie na nocleg pod chmurką gdzieś za Karwiną to chciałby jeszcze coś ciekawego zobaczyć w okolicy.
Zaproponowałem mu żeby pojechał do Podobory zajrzeć na Archeopark i pokręciłem ten odcinek z nim.
Stamtąd nawrót i w stronę Małego Jaworowego.
Dojechałem pod Mały Jaworowy, w bufecie kupiłem sobie zimną Kofolę i baton Margot
Fajnie się jechało, przyjemna szutrówka...
...a tu telefon dzwoni. Zasięg Orange łapie nawet w Czechach pod M.J?
Telefon od żonki czy skończyłem już pracę? ...:/ !@#$%^&*()
No i musiałem wracać bo ważna sprawa...
-pod-mjaworowy/
A teraz (0:00) sprawdzam sobie relację on line z MRDP.
Kibicuję oczywiście Wojtkowi G.
Kategoria Rower
Cieszyn i Czeski Cieszyn
-
DST
11.05km
-
Czas
00:28
-
VAVG
23.68km/h
-
VMAX
45.20km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście, do Czeskiego Cieszyna i do pracy.
Kategoria Rower
Zwardoń
-
DST
117.12km
-
Czas
04:20
-
VAVG
27.03km/h
-
VMAX
73.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj mimo że święto to poszedłem do pracy. Wczoraj wróciłem o 22 godz do domu a dzisiaj poszedłem na 6 rano i byłem do 10:30. Na dodatek starszy z synów wymiotował w nocy i normalnie nie wyspałem się. Po powrocie do domu zabrałem młodszego na cieszyńskie święto motoryzacji i wyścigi samochodów.
Na rower poszedłem o 16 godz. Tym razem kierunek Ustroń, Wisła, Istebna, Koniaków.
Wisła Głębce
Na Kubalonkę wyjechałem od Głębiec
Istebna
Widok na Tyniok i Ochodzitą
Koniaków ochodzita
Widok na Beskid Żywiecki
Dalej ruszyłem do Lalik i do Zwardonia.
W Zwardoniu pojadłem sobie ostrężyn
A potem na Słowację
Z drugiej strony młodzi wspinali się na murku
Przez Skalite i Czarne do Svrcinovca
Był tam jakiś mecz juniorów
Powrót przez Przełęcz Jabłonkowską
-zwardon/
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
11.36km
-
Czas
00:27
-
VAVG
25.24km/h
-
VMAX
45.70km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto i praca
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
8.42km
-
Czas
00:20
-
VAVG
25.26km/h
-
VMAX
44.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto i praca
Kategoria Rower
Mosty u Jabłonkowa
-
DST
80.62km
-
Czas
02:39
-
VAVG
30.42km/h
-
VMAX
60.60km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z rana do Czech. Slicki na kołach więc tylko asfalty. Na Przełęcz Jabłonkowską obwodnicą i zjazd do przejścia granicznego ze Słowacją. Powrót starą drogą przez Przełęcz, centrum Mostów u Jabłonkowa i Jabłonków. Potem jeszcze do pracy.
A teraz trochę o Mostach.
Wieś Mosty u Jabłonkowa leży w rejonie Przełęczy Jabłonkowskiej a dokładniej na północnym skłonie, opadającym ko dolinie Olzy. Nazwa nie pochodzi wcale od mostów. Dawna droga z Węgier (obecna Słowacja) zwana "furmańcem", schodziła z przełęczy na pn. wzdłuż potoku Osetnica, płynącego tu zakolami wśród podmokłego gruntu. Aby utrzymać przejezdność drogi, jej odcinek dł. ok. 4 km "moszczono" układanymi w poprzek, jeden przy drugim, drewnianymi dylami. Prace te wykonywali początkowo w ramach powinności na rzecz księcia cieszyńskiego "mościorze" albo "mostorze" z różnych wsi w dolinie Olzy a później tylko z Mostów. Stąd nazwa Mosty u Jabłonkowa.
Pod koniec XVIII w. wybudowano nową drogę, tzw. "cesarską", biegnącą przez Mosty zboczem ponad lewym brzegiem Osetnicy i nie wymagającą już moszczenia drewnem.
W beskidzkich lasach czasem można spotkać błotniste odcinki wymoszczone takimi balami drewna (np na szlaku z Przysłopu na Baranią).
W XVI w., gdy Księstwo Cieszyńskie przeszło pod panowanie Habsburgów, a środkowe Węgry opanowali Turcy, Przełęcz Jabłonkowska nabrała nowego znaczenia strategicznego jako punkt obronny na granicy cesarstwa. Odtąd aż do połowy XIX w. strzegły jej tzw. Szańce Jabłonkowskie, usytuowane niedaleko przełęczy.
Pod wiaduktem przy przejściu granicznym
Przełęcz Jabłonkowska
Widok w stronę przełęczy
Obwodnica Mostów u Jabłonkowa
-mosty-u-jablonkowa/
Kategoria Rower