Lipiec, 2013
Dystans całkowity: | 1637.04 km (w terenie 77.50 km; 4.73%) |
Czas w ruchu: | 66:37 |
Średnia prędkość: | 24.57 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.80 km/h |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 54.57 km i 2h 13m |
Więcej statystyk |
Równica 884 m.
-
DST
56.68km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:24
-
VAVG
23.62km/h
-
VMAX
58.60km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po południu do Ustronia i na Równicę. Od schroniska na szczyt a dalej zjazd żółtym przez Lipowski Groń do Lipowca. Potem przez Nierodzim, Godziszów i Ogroodzoną.
Wieczorem do pracy
Przy schronisku
Widok spod szczytu
Pół godziny zbierania borówek
-rownica/
Kategoria Rower
Salmopol
-
DST
88.38km
-
Teren
6.00km
-
Czas
03:35
-
VAVG
24.66km/h
-
VMAX
69.70km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed pracą po mieście. Po pracy o 17:30 pojechałem sobie na Salmopol. Tym razem inaczej niż tradycyjnie, nie szosą z Wisły lub Szczyrku. Przez Kisielów do Brennej i do końca doliny Leśnicy. Potem leśnymi dróżkami stromo pod górę do czarnego z Grabowej i przez Biały Krzyż na Salmopol.
Z Salmopolu szosą do Wisły i przez Ustroń do Cieszyna.
Równica, Ustroń i Czantoria z Kisielowa
W Brennej Leśnicy
Na podjeździe
Skrzyczne
Na Salmopolu
Skocznia w Wiśle
Wisła
-salmopol/
Kategoria Rower
Okolice Trzyńca
-
DST
47.19km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:53
-
VAVG
25.06km/h
-
VMAX
60.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy. Po pracy do Trzyńca a potem pętelka po okolicznych miejscowościach. Wędrynia, Karpętna, Oldrzychowice, Guty, Nebory i Ropice.
Podjechałem też po wodę do źródełka pod Małym Jaworowym.
Widok na Ostry i Jaworowy
Wędrynia
Oldrzychowice
Guty
-okolice-trzynca/
Kategoria Rower
Smrk 1276 m.
-
DST
135.72km
-
Teren
20.00km
-
Czas
06:50
-
VAVG
19.86km/h
-
VMAX
64.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na drugi pod względem wysokości szczyt w Beskidzie Morawskośląskim
Wyjechałem ciut przed 4 godz. Rano dość chłodno i mgiełki nad polami. Przez Komorną, Janowice, Frydlant do Czeladnej. Do tej pory nie byłem jeszcze na Smrku a z zamiarem wyjechania nosiłem się już długo. Liczyłem się z tym że może być dużo pchania bo szczyt mało popularny, żadnych schronisk i rezerwat. Mój wybór wyjazdu od Czeladnej okazał się trafny. Dolna część, prawie do połowy to asfalt i szutry gdzieś do wysokości ok 900 m. Do chaty Hubertki (1117 m) trochę kamieni, stromiej ale da się sprawnie podjechać. Potem niestety kamienisty odcinek ok 0,5 km. Wyżej robi się łagodniej, znowu da się jechać (z krótkimi odcinkami z buta), sporo korzonków, kamieni i błotka (są drewniane kładki).
Na szczycie nie ma drzew ale żeby zobaczyć lepsze widoki trzeba nieco zejść. Spotkałem 3 turystów, którzy akurat odchodzili po biwaku na szczycie.
Zjazd początkowo niezbyt stromy, korzenie, lawirowanie między kamieniami. Potem robi się trudno i nawet bardzo trudno (przydał by się freeride lub dh), coś jak niebieski z Baraniej. Od siodła między Smrkem a Malym Smrkem bardzo fajne zjazdy niebieskim i żółtym szlakiem do asfaltowego trawersu. Sam dół chyba najgorszy, rower na ramię i zejście po kamolach i przez powalone drzewa ale nie było innej alternatywy. Chciałem dostać się na tamę a nie chciałem wylądować w Ostrawicach albo w Starych Hamrach.
Dalej miałem pojechać doliną Rzeczyc na Visalaje ale na rozjeździe pojechałem główniejszą drogą i wyjechałem na Smrkovinie, skąd ruszyłem na Biały Krzyż pod Sulovem. Zjazd do Moravki i standardowy powrót przez Prażmo, Kamenite, Komorną i Smilowice.
Raszkowice
Smrk z Frydlantu
Klub golfowy w Czeladnej oraz Knehyne (1256 m)
Już bliżej
Chata Hubertka
Źródełko i stawek koło chaty
Szlak na Smrka
Skała pod szczytem
Na szczycie
Widoki ze szczytu
Na tamie zbiornika Szance
W dolinie Rzeczyc
Łysa z doliny Kozlenej
Biały Krzyż 890 m.
-smrk/
Potem jeszcze do pracy rowerem
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
11.08km
-
Czas
00:27
-
VAVG
24.62km/h
-
VMAX
46.40km/h
-
Sprzęt Merida
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto i praca
Kategoria Rower
Ropice
-
DST
23.16km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:56
-
VAVG
24.81km/h
-
VMAX
43.30km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed pracą po mieście. Po pracy po 21 godz na Czechy, prze Baliny do Ropic. Powrót przez Svibice i Park Sikory.
Ropice
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
13.21km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:31
-
VAVG
25.57km/h
-
VMAX
45.40km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto i praca. Po pracy nad Olzą do Błogocic
Kategoria Rower
Przełęcz Jabłonkowska 550 m.
-
DST
70.98km
-
Teren
0.50km
-
Czas
02:11
-
VAVG
32.51km/h
-
VMAX
59.70km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela jak to zwykle niedziela dzień rodzinny. Po kościele z rodzinką do Wisły na urodzinki do znajomych a potem na kolej linową na Cieńkowie, spacerek po górkach i drugim wyciągiem zjazd koło skoczni w Malince.
Na rower wyskoczyłem dopiero o 19:30. Początkowo myślałem o Małym Jaworowym ale w drodze do Trzyńca jako że noga "podawała" postanowiłem pościgać się z Danielem. He:) tak ze sobą, ze swoim czasem na Przełęcz Jabłonkowską. Startując z domu w Cieszynie na wysokości ok 270 m. aż do Jabłonkowa mam raczej płasko z kilkoma niewielkimi podjazdami. W Jabłonkowie który jest na wysokości ok 380 m. wypracowałem średnią 33,3 więc pozostało cisnąć ile wlezie bo czas był lepszy.
Na Przełęczy Jabłonkowskiej na wysokości 550 m melduję się tym razem w czasie 1:05:32, średnia wychodzi 31,83 k/h, dystans 34,25 km.
AVG
Czas
KM
Dystans wyszedł o 1 km mniej niż ostatnio a to z powodu tego że teraz w Czeskim Cieszynie jechałem przez Park Sikory i na remontowanym odcinku w Wędryni miałem zielone światło co pozwoliło jechać główną (w ciągu samochodów). Poprzednio jechałem równoległą wąską drogą i przez centrum Bystrzycy.
No i fotka na przełęczy (siniak na wardze to nie ukąszenie owada jak u Marka ale w kościele młodszy synek podbił mi z główki)
Przełęcz od strony Mostów (pod drogą prowadzi tunel kolejowy)
I widok w drugą stronę. Droga na zdjęciu prowadzi na Szańce
Zatoczyłem niewielkie kółeczko nad tunelem, stąd też wyszło niewiele terenu.
(pagórek na prawo to Szańce Jabłonkowskie)
Wylot z tunelu. Czesi modernizują kolej i już niedługo na Słowację poleci Pendolino)
Średnia nieco spadła ale co tam, powrót na przełęcz i w dół do do domu.
W drodze powrotnej wyszło nieco więcej bo jechałem boczną drogą przez Bystrzycę i Wędrynię. W domu o 22:00
-przelecz-jablonkowska-550-m/
Kategoria Rower
Kubalonka
-
DST
80.88km
-
Teren
4.00km
-
Czas
03:19
-
VAVG
24.39km/h
-
VMAX
62.40km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy. Po pracy tam gdzie najjaśniej i najmniej chmur.
Pojechałem przez Czechy czyli przez Trzyniec, Jabłonków, Bukowiec do Istebnej.
Powrót przez Kubalonkę, Wisłę i Ustroń.
Wędrynia
Bukowiec
Owce
W dolinie Olzy
Borówek cała masa
Widok z Wilczego na dolinę Olzy (Barania Góra, Gańczorka i Tyniok)
Izba Pamięci Jerzego Kukuczki (Himalaisty)
Zjazd z Wilczego
Z Wilczego przez Olecki wyjechałem na Kubalonkę
Zjazd zielonym szlakiem do Głębiec i do Wisły
Trochę popadało do Ustronia a potem już OK, tylko że droga mokra
-kubalonka
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
6.00km
-
Czas
00:17
-
VAVG
21.18km/h
-
VMAX
40.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do i z pracy
Kategoria Rower