Smrk 1276 m.
-
DST
135.72km
-
Teren
20.00km
-
Czas
06:50
-
VAVG
19.86km/h
-
VMAX
64.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na drugi pod względem wysokości szczyt w Beskidzie Morawskośląskim
Wyjechałem ciut przed 4 godz. Rano dość chłodno i mgiełki nad polami. Przez Komorną, Janowice, Frydlant do Czeladnej. Do tej pory nie byłem jeszcze na Smrku a z zamiarem wyjechania nosiłem się już długo. Liczyłem się z tym że może być dużo pchania bo szczyt mało popularny, żadnych schronisk i rezerwat. Mój wybór wyjazdu od Czeladnej okazał się trafny. Dolna część, prawie do połowy to asfalt i szutry gdzieś do wysokości ok 900 m. Do chaty Hubertki (1117 m) trochę kamieni, stromiej ale da się sprawnie podjechać. Potem niestety kamienisty odcinek ok 0,5 km. Wyżej robi się łagodniej, znowu da się jechać (z krótkimi odcinkami z buta), sporo korzonków, kamieni i błotka (są drewniane kładki).
Na szczycie nie ma drzew ale żeby zobaczyć lepsze widoki trzeba nieco zejść. Spotkałem 3 turystów, którzy akurat odchodzili po biwaku na szczycie.
Zjazd początkowo niezbyt stromy, korzenie, lawirowanie między kamieniami. Potem robi się trudno i nawet bardzo trudno (przydał by się freeride lub dh), coś jak niebieski z Baraniej. Od siodła między Smrkem a Malym Smrkem bardzo fajne zjazdy niebieskim i żółtym szlakiem do asfaltowego trawersu. Sam dół chyba najgorszy, rower na ramię i zejście po kamolach i przez powalone drzewa ale nie było innej alternatywy. Chciałem dostać się na tamę a nie chciałem wylądować w Ostrawicach albo w Starych Hamrach.
Dalej miałem pojechać doliną Rzeczyc na Visalaje ale na rozjeździe pojechałem główniejszą drogą i wyjechałem na Smrkovinie, skąd ruszyłem na Biały Krzyż pod Sulovem. Zjazd do Moravki i standardowy powrót przez Prażmo, Kamenite, Komorną i Smilowice.
Raszkowice
Smrk z Frydlantu
Klub golfowy w Czeladnej oraz Knehyne (1256 m)
Już bliżej
Chata Hubertka
Źródełko i stawek koło chaty
Szlak na Smrka
Skała pod szczytem
Na szczycie
Widoki ze szczytu
Na tamie zbiornika Szance
W dolinie Rzeczyc
Łysa z doliny Kozlenej
Biały Krzyż 890 m.
-smrk/
Potem jeszcze do pracy rowerem
Kategoria Rower
komentarze
Kiedyś się zastanawiałem czy da radę wjechać na Smrk i już widzę że można.