Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 1367.55 km (w terenie 64.00 km; 4.68%) |
Czas w ruchu: | 55:22 |
Średnia prędkość: | 24.70 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.80 km/h |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 54.70 km i 2h 12m |
Więcej statystyk |
Cisownica
-
DST
44.18km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:52
-
VAVG
23.67km/h
-
VMAX
57.70km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Taka sobie krótka trasa. Cieszyn - Puńców - Dzięgielów - Cisownica - Goleszów - Bażanowice - Cieszyn. Potem do pracy i po pracy na miasto
Kategoria Rower
Równica
-
DST
50.27km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
26.23km/h
-
VMAX
66.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wypad na jeden z klasyków okolicy. Wyszło tak po ok 3 x 30 min., czyli: Cieszyn - Ustroń 30 min, Podjazd asfaltem + zjazd szlakiem 30 min i powrót 30 min. Potem do pracy.
Cel wyjazdu - Równica. (Funio dojechał tu wczoraj)
Uploaded with ImageShack.us
Widok z Równicy na Czantorię
Uploaded with ImageShack.us
Przy schronisku jakoś pusto, pogoda za to wymarzona.
Uploaded with ImageShack.us
Znad schroniska
Uploaded with ImageShack.us
Do Ustronia czerwonym szlakiem
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Ropice
-
DST
20.35km
-
Teren
2.00km
-
Czas
00:58
-
VAVG
21.05km/h
-
VMAX
42.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed pracą po mieście. Po pracy wyskoczyłem do Czech, pojechałem do Ropicy.
Kategoria Rower
Miasto i praca
-
DST
10.59km
-
Czas
00:27
-
VAVG
23.53km/h
-
VMAX
50.20km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście i do pracy
Kategoria Rower
Budzin
-
DST
44.25km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
23.09km/h
-
VMAX
62.40km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trzeci raz w tym roku na Budzin. Czasu mało więc niedaleko. Tak jak wczoraj przez Błogocice leśną dróżką na Velke doly i do Trzyńca. Podjazd do Lesznej Górnej i asfaltem na Budzin. Przy okazji pojechałem poszukać kolejnego kamienia granicznego Komory Cieszyńskiej (TK), który stoi przy czarnym szlaku na Małą Czantorię. Kamień znalazłem, nabrałem wodę ze źródełka i tym razem zjechałem do Cisownicy częściowo asfaltem a częściowo kamienistą drogą. Z Cisownicy do Dzięgielowa i Wielodrogą do Cieszyna. Potem jeszcze do pracy.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Po okolicy
-
DST
18.54km
-
Teren
5.00km
-
Czas
00:49
-
VAVG
22.70km/h
-
VMAX
49.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed pracą po okolicy: Cieszyn, Lasek miejski, Błogocice, Rakovec, Svibice, Czeski Cieszyn, Cieszyn. Powrót z pracy w deszczu.
[del][/del]
Granica w Błogocicach nad Olzą
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Po okolicy
-
DST
28.54km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:10
-
VAVG
24.46km/h
-
VMAX
56.60km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed pracą do Czeskiego Cieszyna. Po pracy przez Puńców i Mnisztwo.
Kategoria Rower
Praca
-
DST
6.50km
-
Czas
00:14
-
VAVG
27.86km/h
-
VMAX
49.90km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy
Kategoria Rower
Sulov
-
DST
218.48km
-
Teren
5.00km
-
Czas
09:05
-
VAVG
24.05km/h
-
VMAX
64.90km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniosło mnie dzisiaj na południe na Słowację. Wcześniejszy plan był nieco inny ale na szybko musiałem go zredukować bo popołudnie zostaje dla rodziny:)
Wyjazd o 3 rano w kierunku Jabłonkowa. Nie sądziłem że będzie tak zimno -6*C
Z przejścia granicznego wróciłem się po drugie skarpetki. Niestety nie zabrałem ochraniaczy na buty i potem żałowałem.
Cieszyn
Uploaded with ImageShack.us
Jabłonków
Uploaded with ImageShack.us
W Czadcy skręciłem na Turzovkę. W Turzowce miałem tak zmarznięte stopy że musiałem na chwilę podjechać na stację kolejową. Wyjechałem na Przełęcz Semetes
Uploaded with ImageShack.us
i zjechałem do Kotesovej a dalej do Bytcy
Dolina Wahu
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Bytca zamek
Uploaded with ImageShack.us
Następnie udałem się do Sulova. W Sulowie byłem kiedyś z bratem i kolegami podczas wyprawy rowerowej w 1994 r! Okolica warta polecenia.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Zamek znajduje się na szczycie tych skał
Uploaded with ImageShack.us
Ruiny zamku
Uploaded with ImageShack.us
Połaziłem po ruinach zamku, trochę się powspinałem w SPD:)
Uploaded with ImageShack.us
Pojechałem do Hricova i do Divinki
Uploaded with ImageShack.us
A potem do Żyliny i na Budatin
Uploaded with ImageShack.us
Powrót w większości pod wiatr.
Mało optymistyczna informacja... czyli do domu ok 77 km.
Uploaded with ImageShack.us
I bardzo optymistyczna informacja! :)))
Uploaded with ImageShack.us
Reszta wieczorem.
Kategoria Rower
Satina
-
DST
97.92km
-
Teren
5.00km
-
Czas
03:52
-
VAVG
25.32km/h
-
VMAX
63.00km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miało być spokojnie i po niewielkich górkach, no i prawie było. Celem wyjazdu był nieduży ale ciekawy wodospad Satina w Malenowicach pod Łysą Górą w Czechach.
Wyjechałem z Cieszyna o 14 tej. Pogoda w miarę fajna, jakieś zachmurzenia ale też czasem przebijało się słońce przez chmury. Nie brałem więc kurteczki.
Uploaded with ImageShack.us
W tamtą stronę prawie cały czas pod wiatr. Jadę sobie przez Ropice, Stritez do Smilovic a tu z naprzeciwka od Reki, Gutów zbliżają się trzej szoszoni. Skręcam na Komorną, oni też i już są przede mną. Łapię się w ten expres o nazwie Racing Olesna i pędzimy pod górami.
Uploaded with ImageShack.us
Moja średnia rusza też w górę a miało być lajtowo. W dodatku cały czas pod wiatr. Niczym "WuJekG" pstrykam w locie fotki:) Na podjeździe "Amerika" przechodzę na szpic (spokojnie mogłem odjechać) ale nie szarpię bo i tak by mnie doszli.
Uploaded with ImageShack.us
Zaczynają się Vysni Lhoty więc skręcam na Harędę czyli mój ulubiony wariant w stronę Łysej. Szoszoni pojechali w dół główną.
Mozolnie pod górę a potem heja banana ostro w dół (fotka z ręki w jeździe)
Uploaded with ImageShack.us
Zjeżdżam do drogi Nosovice-Moravka i skręcam obok Antonicka w prawo a potem w lewo na jaz na Moravce. Patrzę a tu ci cami szoszoni nadjeżdżają.
Uploaded with ImageShack.us
No i tu nie mam wątpliwości że mój wariant mimo że przez górkę jest szybszy od tego którym oni pojechali w dół. Jadę przez jaz do drogi na Skalicę i tak sobie analizuję że szoszoni w Raszkowicach skręcą w prawo i znowu się spotkamy.
Wpadam na cestę, nawrotka, łańcuch leci w dół po zębach i teraz mam z wiatrem.
Po prawej krowy po lewej owce a jeszcze dalej majaczy Łysa i Trawny
Uploaded with ImageShack.us
Skręcam na Janovice, pstrykam fotkę i widzę trzy zbliżające się sylwetki.
Myślałem że pojadą na Skalicę ale za chwilę się oglądam i są za mną. Zaczyna się pod górę, przyciskam i po czasie zostaje jeden szoszon. Ambicja nie puszcza i lecimy do Janovic we dwójkę.
Uploaded with ImageShack.us
W Janovicach skręciłem na Malenovice a oni pojechali prosto.
Podjazd do Malenovic (w tle Łysa)
Uploaded with ImageShack.us
Malowniczo położony kościołek w Malenovicach
Uploaded with ImageShack.us
A to już Łysa Góra widziana od południa.
Uploaded with ImageShack.us
Koliba i ujeżdżalnia koni pod Łysą
Uploaded with ImageShack.us
Na mapie źle zaznaczono wodospad i trochę za daleko pojechałem.
Uploaded with ImageShack.us
Wyżej zaczęły się nawet śniegi. Zjeżdżając zagadnąłem dwie dziewczyny z ujeżdżalni i pokierowały mnie właściwą drogą.
Przy wodopoju (przejeżdżałem tu kiedyś na zawodach)
Uploaded with ImageShack.us
Do wodospadu trzeba zejść w dół (jazdy nie polecam)
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Wodospad nie jest jakiś wielki ale fajni to wygląda jak potok płynie przez skalny kanion.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
z drugiej strony
Uploaded with ImageShack.us
Stromą ścieżką musiałem wynieść rower do drogi a potem już w dół do Frydlantu nad Ostrawicą.
Uploaded with ImageShack.us
Z powrotem już fajnie z wiatrem do Frydku ale potem zaczęło mżawić.
Przed Czeskim Cieszynem mżawka zmieniła się w deszcz.
Kategoria Rower