Sulov
-
DST
218.48km
-
Teren
5.00km
-
Czas
09:05
-
VAVG
24.05km/h
-
VMAX
64.90km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniosło mnie dzisiaj na południe na Słowację. Wcześniejszy plan był nieco inny ale na szybko musiałem go zredukować bo popołudnie zostaje dla rodziny:)
Wyjazd o 3 rano w kierunku Jabłonkowa. Nie sądziłem że będzie tak zimno -6*C
Z przejścia granicznego wróciłem się po drugie skarpetki. Niestety nie zabrałem ochraniaczy na buty i potem żałowałem.
Cieszyn
Uploaded with ImageShack.us
Jabłonków
Uploaded with ImageShack.us
W Czadcy skręciłem na Turzovkę. W Turzowce miałem tak zmarznięte stopy że musiałem na chwilę podjechać na stację kolejową. Wyjechałem na Przełęcz Semetes
Uploaded with ImageShack.us
i zjechałem do Kotesovej a dalej do Bytcy
Dolina Wahu
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Bytca zamek
Uploaded with ImageShack.us
Następnie udałem się do Sulova. W Sulowie byłem kiedyś z bratem i kolegami podczas wyprawy rowerowej w 1994 r! Okolica warta polecenia.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Zamek znajduje się na szczycie tych skał
Uploaded with ImageShack.us
Ruiny zamku
Uploaded with ImageShack.us
Połaziłem po ruinach zamku, trochę się powspinałem w SPD:)
Uploaded with ImageShack.us
Pojechałem do Hricova i do Divinki
Uploaded with ImageShack.us
A potem do Żyliny i na Budatin
Uploaded with ImageShack.us
Powrót w większości pod wiatr.
Mało optymistyczna informacja... czyli do domu ok 77 km.
Uploaded with ImageShack.us
I bardzo optymistyczna informacja! :)))
Uploaded with ImageShack.us
Reszta wieczorem.
Kategoria Rower
komentarze
Po 10km chciałem się wrócić , ale tylko chciałem.