Deszczowa Wisła
-
DST
66.82km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:44
-
VAVG
24.45km/h
-
VMAX
59.70km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na rower wyszedłem ok 16:30. Miałem jechać na Czechy ale patrzę w tamtą stronę a tam ciemne niebo:( Dzwonię do Andrzeja (andrzejr76) czy jest w Ustroniu i czy pada? Ten informuje mnie że nie pada i że jest w Szczyrku. Deszcz nie ale ponoć śniegiem posypało:) Ok pojechałem więc do Ustronia.
Im bliżej Ustronia tym ciemniej. Równica - tam wczoraj walczyli szosowcy.
Uploaded with ImageShack.us
Nad Czantorią też nie najlepiej
Uploaded with ImageShack.us
Udałem się do Wisły i już za U.Polaną zaczęło padać. W Wiśle lało konkretnie tak że usiadłem na chwilę na rynku pod dachem.
Uploaded with ImageShack.us
W deszczu przez rynek przemknęli Sławek Ś. z Ilonką, he czyli nie jestem sam w tym deszczu sobie myślę.
Uploaded with ImageShack.us
Po chwili zelżało i pomyślałem że pojadę na Kubalonkę i wrócę przez Czechy. Niestety na rondzie znowu zaczęło lać. Zawróciłem i wracałem bulwarami. Potem przestało i skręciłem na Jawornik żeby chociaż przez Beskidek zjechać do Czech. Nic z tego tam też ulewa. Pokręciłem do Ustronia
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Kiedy i tam zaczęło padać to miałem już dość gór. Czym prędzej na północ gdzie jaśniejsze niebo. W Godziszowie i Kisielowie droga sucha.
Uploaded with ImageShack.us
No i wniosek taki że trzeba było dzisiaj uderzać chyba na niziny.
Po drodze mijałem strzałki z wczorajszego wyścigu.
Kategoria Rower