daniel3ttt prowadzi tutaj blog rowerowy

Łysa Góra

  • DST 115.07km
  • Teren 3.00km
  • Czas 04:43
  • VAVG 24.40km/h
  • VMAX 80.40km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 maja 2012 | dodano: 12.05.2012

Po raz drugi w tym roku na Łysą Górę 1323 m. Wyjechałem o 4 godz rano i tym razem pojechałem zdobywać ten szczyt od południa czyli z Ostravic. Z okolic tamy prowadzi na szczyt droga w większości asfaltowa, asfalt mocno zniszczony z dwoma odcinkami szutrowymi (łącznie ok 2 km). Droga łączy się z asfaltówką z Papeżova ok 2,5 km od szczytu. Nareszcie piękna pogoda i super widoki! Dobrze że pojechałem tak wcześnie rano bo jak wróciłem to zepsuła się pogoda i teraz pada deszcz.



Łysa i Ostravica (przed Frydlantem)


Uploaded with ImageShack.us
Tama i zalew Sance


Uploaded with ImageShack.us
Początek podjazdu ok 470 m n.p.m.


Uploaded with ImageShack.us
I na mapce


Uploaded with ImageShack.us
Na podjeździe (fotki w czasie jazdy)


Uploaded with ImageShack.us
Asfalcik


Uploaded with ImageShack.us
Robi się ładna pogoda


Uploaded with ImageShack.us
Chwilę wcześniej dojeżdżam z lewej do drogi z Krasnej i mijam jednego cierpiętnika


Uploaded with ImageShack.us
Dostrzegam kolejnego na długiej prostej pod górę i cisnę za nim


Uploaded with ImageShack.us
Zostaje gdzieś z tyłu


Uploaded with ImageShack.us
Kilka zakrętów i jest wieża


Uploaded with ImageShack.us
Cil=meta


Uploaded with ImageShack.us
Jeszcze kawałek po kamolach i szczyt! (ok 55 min)


Uploaded with ImageShack.us
Kilka osób na szczycie ale na rowerze to chyba pierwszy dzisiaj


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us
Na zjeździe pocisnąłem dwa razy ponad 80 k/h


Uploaded with ImageShack.us
A tu już tradycyjnie przez Kamenite-Harendę


Uploaded with ImageShack.us
Fotki później


Kategoria Rower


komentarze
daniel3ttt
| 22:10 niedziela, 13 maja 2012 | linkuj aa to ty nie wiesz... jeśli były to już ich dawno ni ma:) Miała Słowacja (wtedy Górne Węgry) swojego Janosika, miał i Śląsk Cieszyński swojego Ondraszka. Ondraszek - pan Łysej Góry. Roz zbójnik spotkoł takom jednom na Łysej i zapytał o Ondraszka. Baba wykrzyknęła, że to okrutny człowiek i życzyła mu wszystkiego co najgorsze. Nierozpoznany, dał jej pieniądze i poprosił ją, aby kupiła mu na targu paczke gwoździ. Kiedy kobieta wróciła, policzył gwoździe, a potem położył na pieńku ostrymi końcami do góry. Chwycił kobietę, posadził ją na gwoździach i dodał, że to pamiątka od Ondraszka. Od tego czasu ni ma czarownic na Łysej:)))
daniel3ttt
| 20:15 niedziela, 13 maja 2012 | linkuj Ale to nie ta Łysa Góra. Tamta jest w G.Świętokrzyskich
daniel3ttt
| 18:05 sobota, 12 maja 2012 | linkuj Nie, miałem II zmianę. Spałem max 3 godz. Zjazd jest super, kilka długich i stromych prostych
WuJekG
| 12:03 sobota, 12 maja 2012 | linkuj Po nocce w pracy? :)
Ładnie pojechane, zabójcza prędkość maxymalna ;)
completny
| 10:47 sobota, 12 maja 2012 | linkuj zdecydowanie zasłużyłeś na główną...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!