Trójstyk, Valy i Szańce
-
DST
110.47km
-
Teren
10.00km
-
Czas
04:50
-
VAVG
22.86km/h
-
VMAX
62.00km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rankiem przez Trzyniec i Jabłonków do Istebnej a następnie do Jaworzynki na "Trójstyk" trzech granic: polskiej-czeskiej-słowackiej. Celem jednak były szańce na wzgórzu Valy (606 m.) które kiedyś wchodziły w skład systemu fortyfikacyjnego okolic Przełęczy Jabłonkowskiej. Na wzgórzu Valy znajdował się tzw. Mały Szaniec (zwany też Hajducki Szaniec) oraz trzy mniejsze szańce i ok 2 km ciąg wałów dla ochrony granicy z Węgrami. Szaniec ten to sześcioramienna gwiazda o wałach obecnie dochodzących do 2 m. wysokości ale niemiłosiernie wszystko pozarastane. Wały natomiast ciągną się całym grzbietem i w trzech miejscach przerwane są czworokątnymi małymi fortami. Ze wzgórza zjechałem do Skalitego na Słowacji aby wyjechać do czeskiej Hrczawy. Tam pojechałem na pagórek gdzie znajdował się inny szaniec zwany "Hrczawa". Dalej szlakiem wzdłuż polsko-czeskiej granicy do Bukowca. Trafiłem jednak na ścinkę i zwózkę drzew przez co szlak tonął w błocie i miejscami musiałem przedzierać się przez las. Odwiedziłem następnie kolejne szańce tzw: "Suszańskie" - świetnie zachowane w formie czworoboku z rampami najazdowymi dla armat oraz "Bukowskie Szańce" - trzy duże rawelinowe założenia otaczające wzgórze Kempa. Z Bukowca przez Jabłonków i Trzyniec do Cieszyna.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower