Pruchna
-
DST
50.92km
-
Teren
3.00km
-
Czas
02:10
-
VAVG
23.50km/h
-
VMAX
59.00km/h
-
Podjazdy
280m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejechałem się do Pruchnej do lasu Gawliniec. Kilka lat temu odszukałem tam jeden z kamiennych słupów wyznaczających dawną granicę prusko-austriacką oraz znalazłem dwa kamienie Komory cieszyńskiej TK. Wtedy po wjeździe w las skręciłem w lewo i potem dojechałem do Zebrzydowic. Domyślałem się że gdybym pojechał w prawo to też natknąłbym się na jakieś kamienie graniczne. No i były.
Przez Parchowiec
W Pruchnej Gawlińcu przy płocie ostatniego domu przed lasem znajduje się jeden kamień TK
Gawliniec
Kolejny jest już w lesie
Dawna granica Cesarstwa Austriackiego i Królestwa Prus
Słup pośredni z nr 24 (między słupami XXI i XXII)
Jeszcze jeden TK
Ten sam z drugiej strony
I następny
Dalszy odcinek granicy był mocno zarośnięty i przechodził przez jary potoków. Nie miałem starej dokładnej mapy a przyznam że Austriacy w XIX w. zrobili genialną mapę wojskową. Na jej podstawie bazowały potem po 1918 r. polskie i czeskie opracowania.
W lesie natknąłem się natomiast na całą masę lisich lub borsuczych nor.
Lisia nora
Kolejna nora
I jeszcze jedna
I dwie dalsze
No dobra już dość. Ale było ich tam kilkanaście. Nie, nie będę szukał żadnych nor.
Kilka grzybków też było
Powrót podobnie.
Potem jeszcze do pracy
Kategoria Rower