Mały Jaworowy próba
-
DST
68.91km
-
Czas
03:58
-
VAVG
17.37km/h
-
VMAX
42.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj miał być Mały Jaworowy (945 m). W zeszłym roku w lutym udało się zaliczyć. Pojechałem przez Trzyniec (drogi czarne) do Oldrzychowic. Tam już drogi białe i choć padał drobny śnieg to w miarę fajnie się jechało. W Tyrze śniegu już sporo, jazda coraz trudniejsza. Mozolnie pod górę a śnieg miękki, w zakrętach mocno rozbite. Dojechałem na wysokość nieco ponad 800 m. i uznałem że nie ma sensu. Śnieg dosypywał a to co było pod spodem to było tak miękkie że nie dało się jechać.
Zjechałem do Tyry, wróciłem do Oldrzychowic i dalej pod górami do Gutów. Powrót przez Smilovice, Stritez i Ropice.
Plus wieczorem do pracy.
Tyra (śniegu dostatek)
Początek podjazdu na Mały Jaworowy
Uploaded with ImageShack.us
Rozjazd (do tego miejsca jeszcze było ok)
Tutaj udało mi się dojechać (wys ok 820 m)
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
9.02km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:24
-
VAVG
22.55km/h
-
VMAX
40.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano z pracy, wieczorem przez miasto i do pracy.
Kategoria Rower
Guty
-
DST
42.05km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:38
-
VAVG
15.97km/h
-
VMAX
46.40km/h
-
Temperatura
-6.0°C
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po nocnej zmianie. Nocna zmiana była stosunkowo krótka. Co jakiś czas wyglądałem na zewnątrz i widziałem jak tylko sypie i sypie i śniegu przybywa. Skończyłem po 3 godz. a rano miałem chłopaków odwieźć do przedszkola. Wcześniej stwierdziłem że gdzieś pokręcę bo szkoda się kłaść na 3 godz. Im bardziej się oddalałem tym większe wątpliwości. Śnieg mniej padał ale za to pojawiła się mgła, drogi białe i śliskie. Pojechałem podobnie jak w niedzielę do Smilovic, Gutów, Nebor i Trzyńca. Główną praktycznie nie dało się jechać bo na poboczu błoto pośniegowe, dużo tirów, więc jechałem chodnikami. W Trzyńcu na drogach straszna maź, przejechałem koło huty (właściwie przez hutę), tłumy ludzi ciągnęły do pracy, na drogach masakra. Pańszczyzna zaliczona, w domu przed 6 rano. Może wieczorem przed pracą coś jeszcze pokręcę a na razie trzeba wyczyścić bika.
No i wieczorem jeszcze do pracy.
Rynek w Czeskim Cieszynie 3:30
Uploaded with ImageShack.us
Drewniany kościół w Gutach z XVI w.
Kościół w Neborach
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Smilovice, Trzyniec, Goleszów
-
DST
48.96km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:18
-
VAVG
21.29km/h
-
VMAX
45.80km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka po okolicy. Najpierw do Czech przez Ropice, Stritez, Smilovice, Nebory do Trzyńca. Następnie pojechałem do Kojkowic i na przejście graniczne w Lesznej. Przejazd na polską stronę a potem przez Dzięgielów do Goleszowa. Powrót przez Bażanowice. Wieczorem do pracy na nockę.
Cieszyn/Czeski Cieszyn
Uploaded with ImageShack.us
Droga do Smilovic i Godula
Kojkowice
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Widoczek na Puńców
Uploaded with ImageShack.us
Okolice przejścia granicznego w Lesznej Grn.
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Petrovice
-
DST
47.42km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:01
-
VAVG
23.51km/h
-
VMAX
48.90km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy. Po pracy czyli ok 17 godz pojechałem na północ do Kaczyc. Przez przejście graniczne do Czech do Karwiny. Zahaczyłem o rynek a potem pojechałem do Petrovic. Przez Marklowice Grn. przejechałem do Zebrzydowic i zajrzałem jeszcze do Kończyc Małych na zamek. Powrót przez Hażlach.
Most graniczny w Cieszynie-Boguszowicach
(Funio twój ostatni komentarz przeczytałem dopiero teraz. Chciałeś most graniczny? czyżby intuicja?:)))
Uploaded with ImageShack.us
Karwina (dawny Frysztat) rynek
Uploaded with ImageShack.us
Petrovice
Kończyce Małe zamek
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
11.59km
-
Czas
00:38
-
VAVG
18.30km/h
-
VMAX
36.60km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znowu dosypało śniegu. Do pracy i po mieście.
To samo miejsce co ostatnio
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
10.15km
-
Teren
0.50km
-
Czas
00:27
-
VAVG
22.56km/h
-
VMAX
47.20km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed pracą po mieście i wieczorem.
Kategoria Rower
Zebrzydowice - słupy graniczne
-
DST
67.30km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:57
-
VAVG
22.81km/h
-
VMAX
52.70km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tym razem pojechałem na północ. Pojechałem odszukać dawny słup graniczny austriacko-pruski z nr XXI a potem myślałem że zrobię samą szosę, tak ok 100 km. Słup znalazłem ale przy tym tak ubabrałem rower, że zmieniłem plany. Skręciłem na Golasowice i Pielgrzymowice. Wiedziałem że gdzieś w polach jest jeszcze jeden słup na granicy Zebrzydowic i Pielgrzymowic. Z pewnością bym go nie znalazł gdybym nie zapytał starszego pana, który akurat jechał na rowerze. " Jedź cały czas prosto, jak się skończy droga jedź między polami do wielkiego dębu. Potem w prawo skrajem pola i wypatruj słupa w krzakach." Jeszcze dodaje "tylko uważaj żeby tam jacy wojocy nie byli:)." Pojechałem za radą, znowu upaprałem rower ale bez trudu znalazłem:) Gdyby były trawy i liście na drzewach to pewnie było by trudniej odszukać. Wróciłem do wielkiego dębu i dalej jechałem wzdłuż dawnej austriacko-pruskiej granicy, co jakiś czas mijając mniejsze słupki z cyframi lub literami O/P aż dojechałem do Cisówki. Powrót przez Zebyrzydowice, Kończyce Małe, Kaczyce i Pogwizdów. Potem jeszcze do pracy.
Przed Pruchną (w oddali Beskidy)
Uploaded with ImageShack.us
Tu kiedyś kończyła się Austria a zaczynały Prusy (słup graniczny stoi w lasku po lewej stronie drogi)
Uploaded with ImageShack.us
Słup nr XXI na granicy Pruchnej i Golasowic
Uploaded with ImageShack.us
Dąb na granicy
Uploaded with ImageShack.us
Słup nr XXIV na granicy Zebrzydowic i Pielgrzymowic
Cieszyńskie
Uploaded with ImageShack.us
Zamarznięty staw i zamek w Kończycach Małych
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
9.45km
-
Czas
00:28
-
VAVG
20.25km/h
-
VMAX
40.70km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótko przed pracą po mieście i krótko po pracy.
Był śnieg, śniegu ni ma.
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Visalaje 780 m
-
DST
95.34km
-
Teren
2.00km
-
Czas
04:40
-
VAVG
20.43km/h
-
VMAX
50.80km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj znowu zrobiło się biało i pojechałem w południe do Czech. Droga na Frydek Mistek czarna i mokra, miejscami przy poboczu błotko pośniegowe. Padał śnieg ale jakoś to nie przeszkadzało, jedynie na zjazdach bardziej zacinało. W Vojkovicach zobaczyłem że droga na Dobratice jest biała, więc skręciłem w stronę gór. Widoki mocno ograniczone bo było zachmurzone. Dojechałem do Prażma i zdecydowałem pojechać na Mohelnice. Przeleciała mi nawet myśl o Łysej, ale jak dojechałem do Papeżova to odpuściłem. W ogóle droga w dolinie mimo ze posypana była drobnym żwirkiem, miejscami była śliska (pod spodem lód). Na Łysą w tych warunkach było by mega trudno lub nie przejezdne, a poza tym ryzyko bliższego spotkania ze zjeżdżającymi skiturowcami.
Pojechałem zatem na Visalaje. Chciałem zjechać stamtąd do Moravki ale szutrówka była nie przetarta i nie dało się jechać. Zagadnąłem do miejscowej kobiety, która tam była z córką i szczerze mi odradzała. "Pane ne ryskuj, to je na zabiti" :) Na zabiti może nie ale zjazd też nie, raczej na sprowadzanie. Zawróciłem na Visalaje i wróciłem tą samą drogą, przez Krasną do Prażma. Z Vysnich Lhot przez Harendę, Komorną i Smilovice do Striteza. Dalej już czarną drogą przez Nebory do Cieszyna.
">1972040
Dobratice
Uploaded with ImageShack.us
Prażmo
Uploaded with ImageShack.us
Tak wyglądał początek podjazdu na Łysą Górę (1323 m)
Uploaded with ImageShack.us
Wyciąg narciarski na Zlatniku
Uploaded with ImageShack.us
Końcówka podjazdu
Uploaded with ImageShack.us
Visalaje 780 m.
Uploaded with ImageShack.us
Widok z Kamenitego na Łysą Górę (w chmurach)
Komorna Lhotka
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower