Cieszyn

Miasto i praca. Po pracy chwilę po mieście i do domu.

Frydek

Miałem pojechać tylko do Dobrej ale przedłużyłem sobie do Frydku. W drodze powrotnej zaczęło mi uchodzić coś powietrze. Dopompowałem i po ok 10 km znowu musiałem dobić powietrza. Do pracy na 16 tą. Powrót o 2 w nocy w lekkim deszczu.
Z ciekawości zaczynam dodawać w statystykach "przewyższenia" wyliczone wg bikemap. Wiem że nieco zaniża ale nie aż tak wiele.
Będę miał niejaki podgląd ile "podjeżdżam" danego miesiąca i ile w roku.



Frydek i Łysa Góra

Toszanowice kapliczka

Ropice młyn

Jaworowy, Ropica i Ropiczka

No i mamy 2014 r. Zabawa od początku albo i dalej:) Wszystkim z tej okazji życzę wszystkiego najlepszego i spełnienie życzeń.
Plany na ten rok jakieś są i zobaczymy co z tego uda się zrealizować. O tym pod koniec.
Na zakończenie 2013 r. zafundowałem sobie trochę terenu w Beskidzie Śląskim. Dzisiaj podobnie tylko że w po czeskiej stronie w Beskidzie Morawskośląskim.
Wiało od południa więc pojechałem bocznymi drogami przez Puńców i Kojkowice do Trzyńca a potem pod Jaworowy. Po drodze spotkałem trzy bikerki, które jechały z naprzeciwka.
Podjazd asfaltem na Mały Jaworowy 945 m. Stamtąd grzbietem przez Jaworowy 1032 m. Ropicę 1082 m. i kilka innych mniejszych szczytów na Ropiczkę 918 m. Na szlaku trochę pieszych turystów ale nikogo na rowerze.
Zjazd pod Krzywy i do Komornej Lhotki. Powrót przez Hnojnik i Ropice.


Jaworowy od Trzyńca


Dolina Tyry

Początek podjazdu na Jaworowy

Mały Jaworowy

Widok z MJ

Jaworowy 1032 m

Sindelna resztki starego zmrożonego śniegu

Pod Ropicą

Ropica 1082 m.

Szlak z Ropicy na Lipowy

Widok na Ropicę i Lipowy

Schronisko na Ropiczce

Komorni Lhotka

Kotarz 974 m.

Miało być SSS a wyszło SKS. Zamiast sylwestrowo salmopolowa setka jest sylwestrowo kotarzowa setka.
Wyjazd ok 11 godz, przez Dzięgielów, Cisownicę i Ustroń do Wisły. Następnie do Malinki i na Salmopol. Czas podjazdu nie najgorszy 0:22:05. Z Salmopolu czerwonym szlakiem na Kotarz 974 m. i dalej na Karkoszczonkę. Na szlaku tylko miejscami trochę śniegu.
Zjazd go Brennej i przez Lipowiec do Hermanic. Podjechałem jeszcze do Goleszowa po sztuczne ognie i ogień do domu.
W Bażanowicach zatrzymałem się przy samochodzie w rowie. Było też więcej osób ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Gość wyleciał z zakrętu i dachował. Chodził koło auta i telefonował po lawetę. W domu przed zmrokiem.




























Wywrotka w Bażanowicach © daniel3ttt

Kończyce Wielkie

Przed pracą krótko po okolicy. Zamarski - Hażlach - Kończyce Wlk - Kaczyce - Pogwizdów. Potem do pracy. Po pracy wieczorem przez miasto i do domu.

Polna droga w Hażlachu © daniel3ttt

Kończyce Wielkie © daniel3ttt

Pszczyna

Pogoda wyśmienita jak na tę porę roku tylko żeby dzień był trochę dłuższy. Do Czechowic i do Pszczyny. Mapy nie brałem czego później żałowałem bo w Czechowicach też jakiś pałac jest. Powrót przez Strumień.

Zamek w Pszczynie © daniel3ttt

Pokaż trasę GPS

Cieszyn i Czeski Cieszyn

Miasto i praca. Po pracy pojechałem do Czeskiego Cieszyna bo widziałem że gdzieś ostro strzelali jakby już był Sylwester. Jak dojechałem to niestety już przestali. Potem trochę nad Olzą i do domu.

Stritez

Po mieście i do pracy. Po pracy czyli o 20:20 przejażdżka po Czechach. Ropice - Stritez - Nebory - Baliny. Potem podskoczyłem jeszcze raz do pracy na parking bo zgubiłem tam jedną rzecz i do domu.

Tym razem dodałem zdjęcia z PBS nie używając ikony "zdjęcie". Wpisywałem link w "kodzie źródłowym". Nie ma już pustych kratek ale zdjęcia wyszły w nie naturalnych proporcjach.

Zbyslavice, Bitov

Wyjazd na kolejne dwa gródki średniowieczne w Czechach. Miałem jechać przed świtem i zrobić nieco dłuższą trasę. Przy okazji chciałem odnaleźć trzy gródki, w Zbyslavicach, w Bitovie i w Starej Vsi u Bilovca. W nocy mocno wiało i przełożyłem wyjazd na ranną, nieco późniejszą porę. Tak więc wyjechałem dopiero przed 9 godz. Czasem mam dylemat którą drogą jechać do Ostrawy. Główna przez Terlicko i Hawierzów to dużo górek i spory ruch. Bocznymi to strata czasu. Pojechałem zatem przez Stonawę, Suchą i dwupasmówką do Ostrawy. Przy dzisiejszym wietrze z pd.-zach. był to dobry wybór bo do Stonawy prułem z wiatrem a potem miałem boczny. Gdybym pojechał przez Terlicko to musiałbym walczyć z wiatrem. W Porubie zjechałem i przez Polankę nad Odrą i Klimkowice dotarłem do Zbyslavic. Tam odnalazłem pierwszy gródek. Dość duży kopiec, częściowo otoczony fosą. Na kopcu nierówności terenowe po dawnych zabudowaniach. Stamtąd leśną dróżką na gródek w Bitovie. Pod koniec przez obsadzone pole. Gródek w Bitovie już nie tak okazały i nie tak dobrze zachowany jak poprzedni. Kopiec częściowo zniwelowany i w najwyższym miejscu wał ma może 1 m. Do Starej Vsi u Bilovca już nie jechałem bo za mało czasu. Powrót przez Bravantice, Starou Ves nad Ondrejnici, Brusperk i Frydek. Z Frydku główną do Cieszyna.

Ostrawa

Polanka nad Odrou

Klimkovice

Tunel na D1

Zbyslavice gródek

Bitov gródek

Widok na Beskidy

Nie ma lodu to grają na asfalcie w hokeja.

Stara Ves nad Ondrejnici

Frydek

Pokaż trasę GPS

Wisła

Do Wisły. W tamtą stronę przez Dzięgielów i Cisownicę. Powrót przez Kozakowice, Goleszów.

We Wiśle kupiłem jeszcze coś do paczek chłopaków. Mocno dziś wiało.

Ustroń i Równica

Wisła

Wisła

Ustroń Zawodzie