Październik, 2017
| Dystans całkowity: | 1371.75 km (w terenie 71.00 km; 5.18%) | 
| Czas w ruchu: | 59:12 | 
| Średnia prędkość: | 23.17 km/h | 
| Maksymalna prędkość: | 77.90 km/h | 
| Liczba aktywności: | 26 | 
| Średnio na aktywność: | 52.76 km i 2h 16m | 
| Więcej statystyk | |
Trzanowice
                    
                    
          
                    - 
          DST
          36.59km
          
-  
          Czas
          01:25
          
- 
          VAVG
          25.83km/h
          
- 
          VMAX
          62.40km/h
          
- 
          Sprzęt Kellys Magnus
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      Krótko po okolicy.
Widoczek na Beskidy 
Odwiert 
Potem jeszcze do pracy
Kategoria Rower
Cieszyn
                    
                    
          
                    - 
          DST
          18.85km
          
-  
          Czas
          00:44
          
- 
          VAVG
          25.70km/h
          
- 
          VMAX
          45.20km/h
          
- 
          Sprzęt Kellys Magnus
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      Miasto i praca. Do pracy w deszczu. Z pracy w silnym wietrze. Na szczęście z wiatrem a nie pod wiatr i nieco na około.
Kategoria Rower
Bruzowice
                    
                    
          
                    - 
          DST
          76.32km
          
-  
          Teren
          3.00km
          
-  
          Czas
          03:18
          
- 
          VAVG
          23.13km/h
          
- 
          VMAX
          55.80km/h
          
- 
          Sprzęt Kellys Magnus
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      Odwiedziłem dzisiaj Bruzowice. Wieś między Frydkiem i Hawierzowem, założona gdzieś w XIII w. przez niejakiego Andreasa de Brusa. Gość o tym imieniu uznawany jest za założyciela wioski gdyż pojawia się w 1261 r. jako świadek umowy granicznej zawartej między królem czeskim Przemysłem Ottokarem II a księciem opolsko-raciborskim Władysławem. W Bruzowicach zajrzałem na domniemany gródek w lasku. Miejsce jest jednak mało przekonujące gdyż znajduje się na uboczu i w dodatku na skłonie zbocza. Pierwotna siedziba założyciela wioski prawdopodobnie była w miejscu późniejszego Górnego dworu lub w okolicach kościoła. Górnego dworu zresztą też już nie ma bo po wojnie został przebudowany na coś w rodzaju PGRu.
Potem pojechałem sprawdzić miejsce opisane na poniższej mapie jako Schottergrube. W 19 w. wydobywano tam rudę żelaza. 
Bruzowice 
Podjazd z Czeskiego Cieszyna 
Na Cymbalku 
W Toszanowicach 
Wojkowice 
Przed Frydkiem 
Domniemany gródek w Bruzowicach 
Domniemany gródek w Bruzowicach 
Widoczek na Beskidy 
Schottergrube 
Schottergrube 
Bruzowice
Domasłowice 
Potem jeszcze na miasto i do pracy
Kategoria Rower
Cieszyn i Czeski Cieszyn
                    
                    
          
                    - 
          DST
          19.22km
          
-  
          Czas
          00:50
          
- 
          VAVG
          23.06km/h
          
- 
          VMAX
          45.50km/h
          
- 
          Sprzęt Kellys Magnus
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      Do pracy w lekkim deszczyku. Po pracy drogi mokre ale nic nie padało. Krótka rundka po czeskim Cieszynie.
Kategoria Rower
Travny 1203 m.
                    
                    
          
                    - 
          DST
          97.07km
          
-  
          Teren
          3.00km
          
-  
          Czas
          04:20
          
- 
          VAVG
          22.40km/h
          
- 
          VMAX
          69.70km/h
          
- 
          Sprzęt Kellys Magnus
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      Travny to trzecia pod względem wysokości góra na Śląsku Cieszyńskim. Wyższa jest tylko Łysa Góra 1323 m. i Barania Góra 1220 m. Pewnie mało kto wie, że droga asfaltowa na Travny jest o  ok 1 km dłuższa od drogi z Papeżova na Łysą Górę. Nie dociera jednak na sam szczyt i przez to, że poprowadzona jest długimi trawersami to i nachylenie jest nieduże. Asfaltem da się wyjechać na ok 980 m. Potem zostaje szlak, który niestety na odcinku ok 300 m. trzeba potraktować z buta. Bardzo fajny jest ostatni odcinek po korzonkach na szczyt. A na szczycie cisza, spokój. Widoków niet bo drzewa zasłaniają. Za to książka wpisowa niczym na tatrzańskich gigantach.
Pojechałem sobie rankiem kiedy już lekko się ociepliło.
Travny i Łysa Góra 
Moravka 
Mapa Travny 
Na podjeździe 
Wiślański koń z Czarnego
Slavic i zbiornik Moravka 
Podjazd 
Końcowy odcinek 
Na szczycie 
Książka wpisów 
Na szczycie 
Na zjeździe 
Widoczek na Łysą Górę 
Wodospadzik 
Wodospadzik 
W drodze powrotnej 
Potem jeszcze do pracy
Kategoria Rower
Zlaty dul
                    
                    
          
                    - 
          DST
          70.97km
          
-  
          Teren
          5.00km
          
-  
          Czas
          03:03
          
- 
          VAVG
          23.27km/h
          
- 
          VMAX
          77.90km/h
          
- 
          Sprzęt Kellys Magnus
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      Dzisiaj przejażdżka eksploracyjna w poszukiwaniu "Zlateho dolu" czyli kopalni złota. Ktoś lubi zagadki?, tajemnicze miejsca? 
Sam byłem bardzo zdziwiony jak na jednej starej mapie znalazłem takie oznaczenie. U nas Na Śląsku Cieszyńskim? Przecież tu chyba nie ma złota. Ktoś by coś wiedział, albo gdzieś by o tym wspominano. W Oderskich Wierchach, w Jesenikach tak ale u nas?
Jasne że nie będę pisał gdzie;) Trzeba to dobrze sprawdzić. 
Cenne kruszce nie można było wydobywać na własną rękę ot tak. 
Już np książę opolsko-raciborski Władysław nadając benedyktynom z Orłowej w 1281 r. ziemie w okolicach Lubna na budowę klasztora (100 łanów frankońskich) zaznaczał, że wszystko należy tam do nich, ale zostawia sobie złoto, srebro i sól ziemi. 
Bogactw takich tam nie było, jednak książę robił to na wyrost, w przypadku jeśli by kiedyś w przyszłości znaleziono coś z tego. 
Mapa o której wspomniałem nie jest aż tak stara, pochodzi z 1836 r. Co ciekawe kopalni nie zaznaczono ani na I (1764-1768) ani na II (1836-1852) ani na III (1876-1878) wojskowym mapowaniu. Czyżby działała bardzo krótko? Może złota było tego tak mało i się szybko wyczerpało? 
A może jej lokalizacja była pilnie strzeżona?
Pojechałem sobie znanymi drogami ale wstawiam zdjęcia miejsc mniej znanych. Kto pozna to może trafi jak będzie chciał. 
Zlaty dul 
Florian 
Zastavka 
Kot i konie 
Kot i pies 
Osioł 
Powóz 
Muchomory 
Las ma oczy 
Strażnicy kopalni 
Nad potokiem 
Potok 
Potok 
Nad potokiem 
Nad potokiem 
Potok
Potok 
Potok 
Potok 
Potok 
Potok 
Grzyby 
Gdzieś w lesie 
Potok
Energia z drzewa, obejmij drzewo 
Chatka 
Kapliczka 
Motolotnia 
3 krzyże 
No.
 No i tak se potem wróciłem znanymi drogami. Pagórki, lasy i wioseczki. 
W domu już prawie przed zmrokiem. A wcale tak daleko nie byłem. 
Eeee... 
A co z tą kopalnią?
Kopalnia? Jaka kopalnia? Żadnej kopalni tam nie było... tzn nie znalazłem. 
Choć przyznam że miejsce ma coś w sobie tajemniczego. 
Trzeba tam wrócić za miesiąc jak będzie mniej zieleni.
Złoto miało być a tym czasem była złota jesień. 
No dobra. Jest i druga mapa. A na tej mapie opisano miejsce jako "Zlaty dul potok"
Zlaty dul potok 
Co z tego wynika? 
Pewnie to, że kopalni tak naprawdę nie było. Być może złoto było w potoku i płukano tak jak na Dzikim zachodzie. 
Kategoria Rower

















