Wrzesień, 2012
Dystans całkowity: | 1617.88 km (w terenie 96.00 km; 5.93%) |
Czas w ruchu: | 66:33 |
Średnia prędkość: | 24.31 km/h |
Maksymalna prędkość: | 76.60 km/h |
Liczba aktywności: | 28 |
Średnio na aktywność: | 57.78 km i 2h 22m |
Więcej statystyk |
Ogrodzona
-
DST
30.63km
-
Czas
01:12
-
VAVG
25.52km/h
-
VMAX
57.40km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano po nocnej zmianie po okolicy. Cieszyn - Puńców - Dzięgielów - Bażanowice - Ogrodzona - Krasna - Cieszyn. Dobrze że coś rano pokręciłem bo później zaczęło padać.
Kategoria Rower
Zbytków
-
DST
75.49km
-
Teren
3.00km
-
Czas
03:20
-
VAVG
22.65km/h
-
VMAX
54.90km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjechałem z Cieszyna ok 5:30 po nocnej zmianie. Wczoraj kończyłem o 4 rano i było zupełnie ciemno a dzisiaj za chwilę już widniało. Pojechałem do Zebrzydowic. Na granicy z Pielgrzymowicami szukałem jednego ze słupów granicznych austriacko-pruskich ale już go tam nie ma. Dalej pojechałem do Zbytkowa. Jeździłem po okolicy, trochę też popytałem i znalazłem 2 duże słupy graniczne. Następnie zajrzałem na dawny dwór w tej miejscowości. Kolejny duży słup z herbami znalazłem też w Bąkowie. Dawna granica jest tam ciągle czytelna, prawie cały czas ciągnie się niski wał i są mniejsze słupki. W Rychułdzie natrafiłem na ubity słup. Powrót via normale. Zdjęcia później.
Wycinek starej austriackiej mapy z fragmentem północnej granicy Księstwa Cieszyńskiego. Zaznaczyłem słupy które znalazłem.
Uploaded with ImageShack.us
Granica między Zebrzydowicami i Pielgrzymowicami. Dawniej też granica między Austrią i Prusami. Na grobli stał słup graniczny.
Uploaded with ImageShack.us
Słup z nr XIII w Zbytkowie
Uploaded with ImageShack.us
Słup nr XVII
Uploaded with ImageShack.us
Dwór w Zbytkowie
Uploaded with ImageShack.us
Słup nr XVIII w Bąkowie
Uploaded with ImageShack.us
Granica z Pawłowicami i fragment słupa nr XX
Uploaded with ImageShack.us
Ubity słup nr XXI w Rychułdzie
Uploaded with ImageShack.us
No i obecna granica Śląska Cieszyńskiego
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Flirt z beskidzką Panią
-
DST
100.58km
-
Czas
04:21
-
VAVG
23.12km/h
-
VMAX
76.60km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jazda po nocnej zmianie
Uploaded with ImageShack.us
Miga do mnie tam gdzieś na górze
Uploaded with ImageShack.us
Początek podjazdu (605 m), widnieje
Uploaded with ImageShack.us
Takie widoczki z podjazdu (Jez. Sance, Mała Fatra)
Uploaded with ImageShack.us
Wschodzi słońce
Uploaded with ImageShack.us
Macha do mnie
Uploaded with ImageShack.us
Stawiają nowe schronisko
Uploaded with ImageShack.us
Beskidzka Pani zdobyta - Łysa Góra 1323 m. (po raz trzeci w tym roku)
Uploaded with ImageShack.us
Widok na Radhost i Ondrzejnik
Uploaded with ImageShack.us
Na szczycie 6*C
Uploaded with ImageShack.us
Nikogo więcej na rowerze
Uploaded with ImageShack.us
No i z dołu
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Vysni Lhoty
-
DST
56.68km
-
Czas
02:10
-
VAVG
26.16km/h
-
VMAX
62.20km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowa przejażdżka po Czechach. Bocznymi drogami z Czeskiego Cieszyna do Domasłowic i do Wojkowic. Potem główną na Dobrą i Vysnie Lhoty (Ligotka Wyżnia). Po drodze nazrywałem trochę jabłek i śliwek. Powrót pod górami przez Śmiłowice i Ropice.
Pan bez głowy (w tle Łysa Góra)
Uploaded with ImageShack.us
Bez głowy ale z kaskiem
Uploaded with ImageShack.us
Chcesz jabłko?
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Prstna
-
DST
55.89km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
26.61km/h
-
VMAX
58.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pracę dzisiaj skończyłem o 18 tej i prosto stamtąd pojechałem w kierunku na Kaczyce. Przez granicę do Czech i obrzeżami Karwiny. Nie zabrałem mapy a planowałem jakoś z Prstnej przejechać do Jastrzębia. Duża mapa pojawiła się w Petrovicach przy drodze więc zerknąłem a potem zrobiłem jej zdjęcie:) W Prstnej podjechałem do granicy ze Skrbeńskiem a później przekraczałem granicę w Ruptawie. W pobliżu obu tych miejsc stały kiedyś austriacko-pruskie słupy graniczne i myślałem że je tam znajdę. Niestety nie znalazłem i sądzę że już je usunięto. Z Ruptawy fajną drogą, bez żadnego błądzenia dojechałem do Marklowic Górnych a dalej już główną przez Zebrzydowice, Kończyce i Hażlach do domu.
Kaczyce
Uploaded with ImageShack.us
Jest mapa - nawigacja git i wiadomo jak jechać:)
Uploaded with ImageShack.us
Granica w Prstnej
Uploaded with ImageShack.us
Taki se fajny podjeździk
Uploaded with ImageShack.us
Marklowice Grn.
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Cieszyn i Czeski Cieszyn
-
DST
15.90km
-
Czas
00:39
-
VAVG
24.46km/h
-
VMAX
48.60km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście i do pracy. Po pracy do Czeskiego Cieszyna.
Kategoria Rower
Gorzyczki
-
DST
87.82km
-
Teren
7.00km
-
Czas
03:20
-
VAVG
26.35km/h
-
VMAX
55.90km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjechałem z domu ok 9:30 pochmurno i pod wiatr. Lekki deszczyk złapał mnie w Karwinie ale nie było źle.
Celem dzisiejszego wyjazdu był gródek średniowieczny w Gorzyczkach. W czasach kiedy większość zamków była jeszcze drewniano-ziemna czyli gdzieś w XIII może XIV w. istniał taki zameczek/gródek w Gorzyczkach (wtedy Gorzyczki Małe). Zamek należał do miejscowego feudała lub do książąt raciborskich. Niedaleko od niego na rzece Olzie biegła granica z Księstwem cieszyńskim (moje ziemie:)). Nie wiadomo kiedy nastąpił i jaki był koniec fortyfikacji. Być może został zniszczony w czasie wojen husyckich, może w trakcie innych walk między książętami śląskimi, może sam spłonął lub po prostu został opuszczony a pozostałości rozebrano. Nieopodal stoi przebudowany dwór. Często było tak że tego typu fortalicja przestała pełnić swoje funkcje i gdzieś niedaleko budowano nowy dwór lub pałac. Pojechałem do Gorzyczek i znalazłem owy gródek. Prawie niewidoczny z drogi bo zarośnięty chaszczami i drzewami kopiec na którym stał zamek zachował się w całkiem dobrym stanie. O wiele większy niż ten w Gołkowicach gdzie byłem przedwczoraj. Gródek składa się z dwóch kopców, dużego i mniejszego. Na tym większym stały najprawdopodobniej zabudowania i wieża otoczone palisadą. Mniejszy pełnił funkcje zabezpieczające i to pewnie z niego prowadził most do zameczku.
Gdyby nie te liście i zarośla to i na zdjęciach lepiej by było widać. Muszę wybrać się tam kiedyś jesienią lub na wiosnę.
W drodze do Gorzyczek pojechałem jeszcze zobaczyć na Czechosłowackie bunkry Ropiki z 1937 r. w Detmarovicach. W Gorzyczkach trochę czasu mi zeszło, wybiła 12 godz i w drodze powrotnej musiałem naginać żeby zdążyć na obiad do domu i do pracy na 14 godz.
Detmarovice
Uploaded with ImageShack.us
Pierwszy bunkier na polu kukurydzy, jazda po takim polu gdzie wystają obcięte łodygi nie należy do przyjemnych
Uploaded with ImageShack.us
Olza
Uploaded with ImageShack.us
Drugi Ropik
Uploaded with ImageShack.us
Trzeci
Uploaded with ImageShack.us
I jeszcze jeden. Tyle tego nastawiali a nic nie zostało użyte...
Uploaded with ImageShack.us
Most na Olzie w Vernovicach
Uploaded with ImageShack.us
Dawny pałacyk w Gorzyczkach (obecnie Dom dziecka)
Uploaded with ImageShack.us
Gródek w Gorzyczkach - mniejszy kopiec
Uploaded with ImageShack.us
Fosa oddzielająca oba kopce
Uploaded with ImageShack.us
Większy kopiec gródka
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Prasiva 706.
-
DST
68.76km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:51
-
VAVG
24.13km/h
-
VMAX
64.90km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę po Czechach i na Prasivą.
Trasa bez jakiegoś planu, bez mapy, czyli tam gdzie oczy poniosą. Pojechałem do Ropicy a potem do Striteza. Patrząc ze wzgórza na Beskidy pomyślałem że dawno nie byłem na Prasivej. Czasu niezbyt dużo ale żeby wyjechać do schroniska to akurat. Dalej przez Hnojnik, Tosanovice, Vojkovice i Dobratice na Harendę. Na podjeździe do schroniska minąłem kilkunastu rowerzystów. Fotka na szczycie i zjazd żółtym do Komornej. W drodze powrotnej trafiłem na fajną gruszę i napchałem kieszenie owocami:) Do domu na obiad a potem jeszcze do pracy.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Gołkowice
-
DST
75.86km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:54
-
VAVG
26.16km/h
-
VMAX
56.30km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj na północ do Gołkowic odnaleźć miejsce gdzie stał w średniowieczu zameczek w Gołkowicach. Niedawno jeździłem trochę w tamtych stronach, szukałem nawet gródka w Gorzyczkach ale nie znalazłem. Później na necie znalazłem informację że w Gołkowicach również jest gródek, czyli pozostałość terenowa po zameczku. Informacji jednak jak na lekarstwo, żadnych zdjęć czy szczegółów. Na Geoportalu i Wikimapii zlokalizowałem domniemane miejsce (mały kopiec i stawy) i pojechałem.
Po drodze zahaczyłem sobie o Archeopark w Podoborze, gródek średniowieczny w Stonawie oraz dwór i wzniesienie w Doubrawie.
Kopalnia Karwina
Uploaded with ImageShack.us
Dwór w Doubrawie
Uploaded with ImageShack.us
Widoczek ze wzgórza nad Doubrawą
Uploaded with ImageShack.us
Na granicy w Gołkowicach (pogoda dzisiaj super)
Uploaded with ImageShack.us
Takie tam Borostwory niedaleko gródka
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Gródek w Gołkowicach (fosa i kopiec na którym stał zapewne drewniany zameczek)
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower
Pogwizdów
-
DST
19.26km
-
Czas
00:40
-
VAVG
28.89km/h
-
VMAX
60.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorna przejażdżka do Pogwizdowa. Przez dzień nie było czasu na jeżdżenie więc wyskoczyłem tylko na chwilę po zmroku.
Kategoria Rower