daniel3ttt prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:1354.94 km (w terenie 97.00 km; 7.16%)
Czas w ruchu:53:51
Średnia prędkość:24.49 km/h
Maksymalna prędkość:80.40 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:45.16 km i 1h 51m
Więcej statystyk

Cieszyn

  • DST 10.47km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:28
  • VAVG 22.44km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 maja 2012 | dodano: 11.05.2012

Trochę po mieście i do pracy.


Kategoria Rower

Górki Wielkie

  • DST 52.66km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 25.69km/h
  • VMAX 56.40km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 10 maja 2012 | dodano: 10.05.2012

Mało czasu więc tylko po nizinach. Do Górek Wielkich zobaczyć co zmieniło się w dworku. Potem do pracy.



Koleżanka z pracy lubi konie. No to niech ma...:)


Uploaded with ImageShack.us
Dworek w Górkach


Uploaded with ImageShack.us
Brennica


Uploaded with ImageShack.us
Bociek


Uploaded with ImageShack.us


Kategoria Rower

Dębowiec

  • DST 45.20km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 26.59km/h
  • VMAX 58.70km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 maja 2012 | dodano: 09.05.2012

Przed pracą trochę po okolicy. Cieszyn - Krasna - Gumna - Kostkowice - Dębowiec - Podlesie - Babilon - Hażlach - Rudów - Cieszyn. Potem do pracy





Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Kategoria Rower

Ochodzita 895 m.

  • DST 104.62km
  • Teren 2.00km
  • Czas 04:08
  • VAVG 25.31km/h
  • VMAX 72.00km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 maja 2012 | dodano: 08.05.2012

Rano dość chłodno i pochmurno. Do Wisły nie chciało mi się specjalnie naginać, więc spokojnie. Więcej entuzjazmu przyszło jak zaczął się podjazd na Kubalonkę. Zjechałem do Istebnej a dalej to już sama wspinaczka do Koniakowa i na Ochodzitą. Na szczycie wielkie stado owiec, widoki nie najlepsze, zjadłem banana i brałem się do domu. Kiedy wracałem zrobiła się całkiem fajna pogoda. Powrót przez Czechy przez Jabłonków i Trzyniec. Potem jeszcze do pracy.



Wisła Polly Sport


Uploaded with ImageShack.us
Kubalonka


Uploaded with ImageShack.us
Podjazd na Ochodzitą


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us
Za mną stoi MOJ


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us
Barany na tle Baraniej Góry


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us
Przejście graniczne Jasnowice/Bukowiec


Uploaded with ImageShack.us


Kategoria Rower

Cieszyn i Czeski Cieszyn

  • DST 11.43km
  • Czas 00:30
  • VAVG 22.86km/h
  • VMAX 47.20km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 maja 2012 | dodano: 07.05.2012

Cieszyn, Czeski Cieszyn i do pracy


Kategoria Rower

Mały Jaworowy 945 m. - wieczorem

  • DST 50.54km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 24.65km/h
  • VMAX 57.70km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 maja 2012 | dodano: 06.05.2012

Dzisiaj był dzień rodzinny i do domu wróciliśmy o 19-tej. No cóż wiele czasu mi nie pozostało na jeżdżenie, wziąłem coś na ząb, rower zerka na mnie i szepcze-weź mnie. Szybka decyzja jadę na Jaworowy. I pojechałem

Cel na wieczór


Uploaded with ImageShack.us
Coraz bliżej (mały skrót)


Uploaded with ImageShack.us
Źrodełko pod Jaworowym 40 min z domu


Uploaded with ImageShack.us
Jeszcze w miarę jasno


Uploaded with ImageShack.us
Tu już prawie ciemno (wina aparatu, w rzeczywistości nie było aż tak ciemno)


Uploaded with ImageShack.us
Mały Jaworowy 945 m. Czas z domu 1h 8 min. (23 km)


Uploaded with ImageShack.us
W drodze powrotnej przez Trzyniec


Uploaded with ImageShack.us
Na szczycie założyłem drugą lampkę ale i tak na zjeździe nie szło za wiele poszaleć. Plan na przyszłość: dom - Jaworowy - dom w 2 godz


Kategoria Rower

Istebna

  • DST 94.63km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:33
  • VAVG 26.66km/h
  • VMAX 62.40km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 maja 2012 | dodano: 05.05.2012

Pojechałem rankiem chwilę po 5 godz. Droga miejscami jeszcze mokra po nocnym deszczu ale zimno nie było. Dosyć wiało więc za Trzyńcem jechałem bocznymi drogami blisko głównej. W Bukowcu i w Istebnej mgła. Potem jak podjeżdżałem na Szarculę zaczęło się robić coraz ładniej. Żałowałem że nie mam więcej czasu, zjechałem do Doliny Czarnej Wisełki i wracałem do domu. Potem jeszcze do pracy.
Trasa: Cieszyn - Trzyniec - Jabłonków - Istebna - Szarcula - Stecówka - Wisła - Ustroń - Cieszyn


Navsi tanki


Uploaded with ImageShack.us
Bukowiec Osama


Uploaded with ImageShack.us
Istebna Zaolzie


Uploaded with ImageShack.us
Szarcula Dorkowa skała


Uploaded with ImageShack.us
Stecówka


Uploaded with ImageShack.us
Tutaj rządzili Habsburgowie


Uploaded with ImageShack.us
Jezioro Czerniańskie i zameczek


Uploaded with ImageShack.us


Kategoria Rower

Guty, Rzeka

  • DST 50.95km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 24.07km/h
  • VMAX 56.90km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 maja 2012 | dodano: 04.05.2012

Kiedy wyjeżdżałem było pochmurno ale nie padało. Pojechałem na Czechy pod Jaworowy do miejscowości Guty a potem do Rzeki.













Za Neborami widziałem na polu kilkanaście bocianów.


Uploaded with ImageShack.us
Później co chwile albo owce, albo krowy, albo konie:)


Uploaded with ImageShack.us
Drewniany kościółek w Gutach z XVI w.


Uploaded with ImageShack.us
Niedawno odkryta kamienna płyta nagrobna


Uploaded with ImageShack.us
Podjechałem po wodę do źródełka pod Jaworowym


Uploaded with ImageShack.us
Potem pod górami do Rzeki


Uploaded with ImageShack.us
W Rzece zaczęło mrzawić, pojechałem do końca doliny


Uploaded with ImageShack.us
W drodze powrotnej mrzawka zmieniła się w deszcz i do domu dojechałem cały mokry


Kategoria Rower

Księżycowe jeziorko

  • DST 36.04km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:34
  • VAVG 23.00km/h
  • VMAX 58.80km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 maja 2012 | dodano: 02.05.2012

Przed pracą do Goleszowa i nad Księżycowe jeziorko. Parno, słychać było grzmoty ale na szczęście burzy nie było. Po pracy do kantoru.



Równica z Goleszowa


Uploaded with ImageShack.us
Księżycowe jeziorko


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Kategoria Rower

Velopoli

  • DST 36.28km
  • Teren 2.00km
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 maja 2012 | dodano: 01.05.2012

Dzisiejszy dzień był bardzo zakręcony a całe zakręcenie zaczęło się właściwie wczoraj. Nie będę już komentował tego że w dzień wolny od pracy byłem właśnie w pracy i że u mnie w pracy nic nigdy nie wiadomo (andrzejr76 potwierdzi:)). Od dłuższego czasu pracuję tylko na II zmianę (mój wybór) i wczoraj padła propozycja że 1-go czyli dzisiaj do pracy przychodzi I zmiana a II zmiana ma wolne, zaś 3-go na odwrót. Przeanalizowałem wszystkie możliwości i zadecydowałem ze swoją zmianą że tak też będzie i przynajmniej każdy będzie miał 1 dzień wolnego. Jako że wolałem te wolne mieć 3-go to przyjechałem dzisiaj na rano do pracy, czyli + 1 os. Rankiem normalnie rozczarowała mnie postawa 2 os z I zmiany które były niezadowolone, chciały żeby II zmiana przyszła na popołudnie i twierdziły że nie jesteśmy w stanie wykonać swojej pracy do godz 14-tej. [Dosłownie przypomniała mi się od razu historia z Biblii (nie żebym był jakimś fanatykiem religijnym ale znam trochę Pismo Św. i czytam) o tym jak Mojżesz wysłał 12-tu zwiadowców do Kanaanu. Izraelici po wyjściu z Egiptu i przejściu przez Morze Czerwone koczowali wtedy na pustyni. Wywiadowcy po 40-tu dniach wrócili z ziemi którą mieli zdobyć i zdali relację. Dziesięciu spośród tych dwunastu rozgłaszało złe wieści, siali zwątpienie i podburzali do buntu. Jedynie Jozue i Kaleb byli pełni optymizmu, mówili że pokonają wroga, zdobędą miasta, że idzie, da się itd. Za karę, zwątpienie i bunt Izraelici łazili potem jeszcze przez 40 lat po pustyni aż wymarło całe pokolenie. Tylko ci dwaj weszli do Ziemi Obiecanej.] W pracy oczywiście dało się, nie słuchałem podpowiadaczy, skończyliśmy nawet przed 14-tą i 3-go mam wolne (wątpiący też) a przychodzi zmiana która dzisiaj miała wolne.
Ok tyle o pracy. Jadąc z pracy dzwonię do żonki i okazuje się że jest z chłopakami na placu zabaw w Czeskim Cieszynie. Podjechałem do nich, pobawiliśmy się jeszcze, poszliśmy na lody i do domu.
O 18-tej wyskoczyłem tak krótko pokręcić po okolicy.



Uploaded with ImageShack.us


Z Velopoli


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Kategoria Rower