daniel3ttt prowadzi tutaj blog rowerowy

Kralova hola 1946 m.

  • DST 575.80km
  • Teren 24.00km
  • Czas 24:20
  • VAVG 23.66km/h
  • VMAX 70.20km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 | dodano: 06.08.2013

W końcu zrealizowałem plan wyjazdu na Kralovou hole. Jest to chyba najwyższy szczyt (legalny) osiągalny w ciągu jednorazowego wyjazdu z domu i tak żeby wrócić. Nie żadne podwożenie roweru tylko z domu i z powrotem rowerem. Żeby było ciekawiej to jeszcze powrót inną drogą (oprócz początkowych 50 km).
Założyłem slicki 1,5 i dwie lampki na kierę.


Wyjazd 18:30 z Cieszyna

Przez Przełęcz Jabłonkowską i Szańce (605 m)

W Żylinie średnia 29,9 k/h bo i wiatr był sprzyjający

Przed samą Żyliną skręciłem w lewo i pojechałem przez Teplicke, Grbelany i Varin.
Tam kładką przejechałem na drugą stronę Wagu do Streczna.
Zamek Streczno

Nie cierpię tego odcinka ale kolejny raz musiałem go pokonać i to po ciemku.
Droga do Vrutek czasem z poboczem, czasem bez, pędzące auta i ciemno.
We Vrutkach ulga i wpadłem do Tesco w Martinie po wodę.

Już przed Martinem co jakiś czas niebo się rozjaśniało. Za Martinem zaczęło mocno wiać i kropić. Zatrzymałem się na przystanku Kostany pod Turcom i wtedy lunęło. Błyskało się więc mimo że miałem pelerynkę postanowiłem przeczekać. 2 godz przymusowej pauzy. Potem jechałem w pelerynce bo droga była mokra. Ten odcinek nie należał do najprzyjemniejszych a to z racji że droga zrobiona jest z wielkich płyt, w których i tak masę dziur. Za Turcianskimi Teplicami skręciłem w lewo i przez Sedlo Maly Sturec (895 m) do Bańskiej Bystrzycy.

Podjazd przyjemny, zjazd z masą zakrętów. W Bańskiej zaczęło się rozjaśniać.

Śliczne miasteczko z długim pochyłym rynkiem , zdobionymi kamieniczkami, kościołami i zamkiem


Po drodze miałem Lupciansky hrad więc sobie wyjechałem na wzgórze


Mijając kolejne miejscowości można odnieść wrażenie że więcej tam Cyganów niż rdzennej słowackiej ludności.
Brezno i rzeka Hron

Niskie Tatry

Cały czas lekko pod górę, robi się upał ale widoki coraz piękniejsze
Po 267 km docieram pod Kralovou hole

Do wioski Sumiac i kawałek dalej jest asfalt. Potem szutry do wysokości 1450 m i dalej zniszczony asfalt na szczyt, razem ok 15 km.



Widok na Tatry Wysokie

Widok na pd.-wsch.

Ze szczytu zjazd tak samo na dół i przez trzy kolejne przełęcze do Popradu.
Wiadukt kolejowy pod Telegartem

Źródło Hronu

Malowniczych widoków i skał nie brakowało

Tatry i Poprad

Zajechałem na rynek wymienić złotówki na Euro i brałem się w drogę do domu.
Tatry Wysokie ze Svitu

Tatry Zachodnie z Liptowskiego Mikulasza

Tatralandia największy kompleks basenów na Słowacji

Objechałem jezioro Liptowska Mara i przez Chocske vrchy przebiłem się do Malatiny, wysoko położonej wioseczki


Byłem tam już drugi raz a teraz specjalnie dla tych widoków. Widać stamtąd Chocske vrchy, Tatry Zachodnie, Beskidy z Babią i Pilskiem, Małą i Wielką Fartę.
Słońce już nisko, upał a do domu daleko.

Po 1 km zjazdu musiałem się wrócić po okularki.
Kasztel w Wyznim Kubinie

Dolny Kubin

Z Kubina do Parnicy i przez Zazrivou do Terchovej przez przełęcz gdzie zrobiło się ciemno
Janosik w Terchovej

Dalej przez przełęcz Lutise do Starej Bystrzycy i Krasna nad Kysucou.
W nocy zrobiło się chłodno, wodę czerpałem ze znanych źródełek.
Przełęcz Jabłonkowska poszła sprawnie i potem już w dół do domu.
Tyłek dobrze zniósł jazdę ale pod koniec bolały już nadgarstki. Zbyt wiele nie jadłem, za to dużo piłem. W domu syty obiad i przed wyjazdem micha musli. W trasie 6 batonów musli, mleko zagęszczone w tubce, żelki, chałka + 2 jogurty czekoladowe, makowiec, trochę śliwek, malin i borówek.
Wydałem 8 Euro.
Gdyby nie stracony czas przez burzę byłbym przed północą w domu a tak zahaczyłem o wtorek.
-kralova-hola-1946-m/


Kategoria Rower


komentarze
Virenque
| 07:24 sobota, 10 sierpnia 2013 | linkuj Super, gratulacje i dzięki za lekturę do kawki ;)
Skowronek
| 10:31 piątek, 9 sierpnia 2013 | linkuj To Ci dopiero wycieczka turystyczno-krajoznawcza. Coś, doprawdy, niesamowitego. Podziwiam.
starszapani
| 05:29 piątek, 9 sierpnia 2013 | linkuj Masakra i totalne wariactwo :) Wielkie Gratki :)
Marek87
| 20:06 czwartek, 8 sierpnia 2013 | linkuj Z wielką zazdrością pooglądałem i przeczytałem ze trzy razy. W końcu do mnie dotarło, że to się jednak wydarzyło. Miło mi, że dałeś znać, że jedziesz. Nawet gdybym miał możliwość to... bądźmy realistami. Świetne zdjęcia. Podekscytowanie wyjazdem musiało być duże. Sporo sił włożonych w pedały ale satysfakcja gwarantowana. To jest cały niesamowity i zakręcony Daniel - wymiatacz. Zaczynasz już chyba czuć jakiś sentyment do tego Kellysa. Trochę już przecież z Tobą przejechał ;-). On z kolei nie może być Ci wdzięczny, że go tak katujesz... ;). Wielki gratulejszyn!
gustav
| 21:18 środa, 7 sierpnia 2013 | linkuj "Wydałem 8 euro" - to najbardziej pozostanie w mej pamięci... Jakoś mało tego jedzenia mi się wydaje na taki dystans; chociaż ilość makowca nie jest podana, więc może być zarówno 300g, jak i 5kg hehe.
To mi się podoba - wyjeżdżanie rowerem z domu aż do wyznaczonego celu i z powrotem; takie coś tym bardziej zasługuje na jeszcze większy podziw! Gratuluję udanego wypadu i rekordu, czyż nie? :)
pawelp7
| 21:08 środa, 7 sierpnia 2013 | linkuj No i ponownie pozamiatałeś :)
Gratulacje!!!
daniel3ttt
| 20:58 środa, 7 sierpnia 2013 | linkuj Dzięki wszystkim.
WuJekG do końca wahałem się czy jechać na Kralovou czy w Tatry i coś wyłoić.
Zapowiadali jakieś opady więc wybrałem pierwszy wariant. Lało prawie 2 godz w nocy.
Tatry nie uciekną:)
tlenek
| 18:49 środa, 7 sierpnia 2013 | linkuj Pięknie pojechane, to zbyt słabe określenie. Gratuluje
WuJekG
| 16:11 środa, 7 sierpnia 2013 | linkuj Prze-piknie :)))

(jednak nie Tatry? ;) )
koval
| 10:25 środa, 7 sierpnia 2013 | linkuj Nie będę oryginalny - szacun! taki dystans i to w górach robi wrażenie ;)
lea
| 05:43 środa, 7 sierpnia 2013 | linkuj No nieprawdopodobne!
Kłaniam się w pas. Za dystans, za przewyższenia, za relację i fotki.
Cudnie!!
piofci
| 19:47 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj do tej pory nie rozumiem Twojego fenomenu:) Skąd Ty czerpiesz te siły?:) Wielki respekt..
TomliDzons
| 18:32 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj Jesteś mega, taka trasa, tyle gór po drodze, gratulacje!
bartek001
| 17:02 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj Gratulacje rewelacyjny wyjazd :)
Kajman
| 16:29 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj Niesamowite:)
Gratulacje:)
mroczny45
| 16:00 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj Podziwiam i gratuluje dystansu i wysokości. W takim upale to nie lada wyczyn.
trobal
| 14:45 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj Chylę czoła :)
Upały strasznie dokuczają, a Ty jeszcze tyle pod górę po asfaltach (więcej słońca niż na ścieżkach).
Janusz507
| 13:21 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj Kralova hola , czeka i na mnie:) Wielkie Gratulacje !!!
k4r3l
| 13:16 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj Hehe, brakowało mi właśnie czegoś konkretnego z Twojej strony ;) No to się doczekałem;) Ma-sa-kra! ;)
nachaj
| 11:58 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj Szacunek, pełen podziw tyle km po górach w upale, jesteś szalony:).
Dla mnie zarówno dystans jak i przewyższenie to abstrakcja hehe.
Jazz
| 11:29 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj Czytam bloga regularnie, gdyż zazwyczaj kręcisz w miejscach gdzie byłem wiele lat temu, ale nigdy rowerem. Fenomenalna trasa aż zatęskniłem za Terchovą i słowackimi Tatrami. Pozdrawiam.
azbest87
| 11:28 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj Zacnie:)
daniel3ttt
| 10:59 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj Funio nic się nie rozpada bo koło które miało luzy już wymieniłem
webit
| 10:35 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj OMG. Daniel, Ty jestes nadkolarz ;) Podziwiam & pozdrawiam!!
funio
| 10:32 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj Zgłupiałeś do reszty?:)
Gdybym Cie nie znał,nie dałbym wiary,po górach taki dst i to jeszcze na takim rozpadającym się złomku:))
Gratki!
completny
| 10:09 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj Nie no brak słów. Wielkie Gratulacje za dystans! Ty to jednak Góral jesteś prawdziwy ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!