daniel3ttt prowadzi tutaj blog rowerowy

Łysa Góra

  • DST 158.80km
  • Teren 5.00km
  • Czas 06:25
  • VAVG 24.75km/h
  • VMAX 70.00km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 kwietnia 2013 | dodano: 27.04.2013

Kapke po okolicy, tak jak Tygryski lubią najbardziej. Zaniosło mnie na Łysą 1323 m. Przez ok 3 km lekki deszczyk ale nie było zimno. Zjazd do Rzeczyc i Starych Hamrów. Potem na Słowację i przez Megonki do Czech.



Rzeka Ropica

Łysa z Kamenitego

Początek podjazdu. Wyjazd bez stawania 44 min.

Droga na Łysą.

Łysa Góra 1323 m. Najwyżej w Księstwie Cieszyńskim

Trochę zachmurzone, na szczycie 12*C

Na tablicy nakleiłem naklejkę z herbem księstwa

Jezioro Szańce

Biała i Czarna Ostrawica (Ostrawica Śląska granica)

Kamień graniczny Księstwa w Starych Hamrach

Na Konecnou (720 m) z jakimś kolarzem. W dół mi odszedł.

W Turzovce

Kościół i bociek w Rakovej

Zapora w Miloszowej

Cztery koty

Kamieniołom Megonki

Kamień Komory Cieszyńskiej w Mostach u Jabłonkowa (Filuvka)

Przekąska w Czechach

Z Mostów u Jabłonkowa w dół i z wiatrem


Kategoria Rower


komentarze
daniel3ttt
| 15:49 niedziela, 28 kwietnia 2013 | linkuj WuJekG, trobal - zostało niewiele na poboczach i za kilka dni zniknie. Po śnieg to teraz już tylko w Tatry.
funio - hm... asfalt z buta? Tam jest chyba najwięcej 15%
krogulec - Asfalt oczywiście do Miloszowej. Nie trzeba jechać tak jak ja jechałem i wtedy jedziesz przez stare przejście Sance do Mostów.
Ja skręciłem na Megonky. Prawie cały czas taki zniszczony asfalt i krótki odcinek szutrowy koło domów. Warto się tam jednak przejechać bo fajne widoki a w pobliżu: jeziorko, ostry podjazd ok 18% , szaniec Miloszowa i ten kamieniołom z kamiennymi kulami. Od kamieniołomu ok 1 km terenowo (ubita glina), dalej stary asfalt. Wyjeżdża się w Sancach koło szkoły.
krogulec
| 12:21 niedziela, 28 kwietnia 2013 | linkuj 44 minut szybko Ci to poszło ;-), z Starych Hamrów na Słowacje i do Mostów tak jak prowadzi ślad na mapie to wszystko jest droga asfaltowa?
Marek87
| 09:26 niedziela, 28 kwietnia 2013 | linkuj Dobrze wiedzieć, że da się już wyjechać na Łysą. No i jaki dumny kierowca roweru na górze... ;-) Nawet kofola się na zdjęciach znalazła. Fajna trasa i fotki.
mroczny45
| 07:50 niedziela, 28 kwietnia 2013 | linkuj Aż sobie przypomniałem, jak próbowałem się wdrapać na Łysą 22 kwietnia 2012 r
Fajna trasa, okolice zbiornika Szańce to moje ulubione miejsca widokowe.
funio
| 07:38 niedziela, 28 kwietnia 2013 | linkuj Na przełożeniu 39-23 nie dałem rady i najbardziej strome odcinki wziąłem z buta.Może w tym roku się uda:)
k4r3l
| 20:16 sobota, 27 kwietnia 2013 | linkuj na Lysa Hore w tym roku prowadzi pierwszy etap Uphill MTB, jak będę miał jak to się tam zjawię, bo wygląda zachęcająco :)
trobal
| 19:59 sobota, 27 kwietnia 2013 | linkuj Właśnie - śnieg. Ostatnio widziałem tydzień temu i nie spodziewałem się, że jeszcze gdzieś leży.
WuJekG
| 18:33 sobota, 27 kwietnia 2013 | linkuj o, śnieg :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!