daniel3ttt prowadzi tutaj blog rowerowy

Čarták 952 m.

  • DST 170.26km
  • Teren 4.00km
  • Czas 06:40
  • VAVG 25.54km/h
  • VMAX 68.50km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 sierpnia 2012 | dodano: 18.08.2012

Wyjazd wczesnym rankiem:) a właściwie jeszcze nocą o 3 godz. Tym razem na Przełęcz Jabłonkowską (36 km) dojechałem w czasie 1:16:10. Zjazd do przejścia granicznego w gęstej mgle i tak prawie aż do Turzovki, kiedy się rozjaśniło. Dość zimno, termometr w Vysokiej n. Kysucou pokazywał zaledwie 8*C. Cieplej zrobiło się dopiero na podjeździe na Makowski Przesmyk. Podjazd łagodny tak że całość z blatu. Z Bumbalki wyjechałem na Čarták 952 m. Jest tam wieża widokowa ale oczywiście o tej porze była zamknięta. Zjechałem na Trestik (przejście gr. z Czechami) i dalej zjeżdżałem do Bilej aż znowu pochłonęły mnie mgły. Zobaczyłem na zameczek myśliwski i drewniany kościół a potem do Starych Hamrów i po wsch. stronie jeziora Sance. Nie zjeżdżałem do Ostravic tylko przez dolinę Rzeczyc i wąską leśną asfaltówką dojechałem do drogi na Łysą Górę. Na zjeździe mijałem sporo rowerzystów którzy podjeżdżali. Czas mnie ograniczał i musiałem wracać do domu. W domu byłem o 10:30. Potem jeszcze do pracy i wyszło więcej niż początkowo.
Trasa : Cieszyn - Jabłonków - Czadca - Turzovka - Makovsky pr. - Bumbalka - Čarták - Bila - Stare Hamry - Mohelnice - Komorni Lhotka - Cieszyn




Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Kategoria Rower


komentarze
mroczny45
| 19:09 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Zdjęcia i trasa super ! Trzeba mieć szczęście trafić na taka mgłę nad zbiornikiem wodnym Šance.
daniel3ttt
| 22:03 sobota, 18 sierpnia 2012 | linkuj Sam byłem zaskoczony bo spodziewałem się szutrówki a był tam asfalt. Przed leśniczówką trzeba skręcić w lewo przez mostek do dolinki Rehuci. Jutro wkleję mapkę. Spotkałem tam rowerzystę ktory coś majstrował z rowerem. Pytam czy nie trzeba pomóc ale mówił że da radę. Kleszczami prostował blat w korbie:)
Marek87
| 21:53 sobota, 18 sierpnia 2012 | linkuj Noooo, na Mosty w takim czasie to musiałeś zdrowo szarpać nogami. Ja jak jechałem na Velką Lukę to z małym poznawaniem Trzyńca dotarłem na przełęcz w czasie 1h,28min. No ale to ja. Szacunek. Doliną Rzeczyc jechałem kiedyś na starym rowerze od Ostravic ale nie wpadłem na to żeby móc się przebić na asfalt w stronę Łysej. Dojechałem na Visalaje. Swoją drogą ciekawa była ta ścieżka więc nie szukałem skoków w bok, ale kojarzę rozwidlenie w jednym miejscu. Dobrze wiedzieć, że jest możliwość przebicia się na ten asfalt na Łysą.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!