daniel3ttt prowadzi tutaj blog rowerowy

Stożek z Gdańszczanami

  • DST 88.73km
  • Teren 12.00km
  • Czas 04:35
  • VAVG 19.36km/h
  • VMAX 65.40km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 sierpnia 2012 | dodano: 04.08.2012

Kilka dni temu napisał do mnie Igor z Gdańska że będzie z dziewczyną w okolicy Wisły i pytał o kilka porad. Dogadaliśmy się ostatecznie na wspólną jazdę dzisiaj rano. Do Wisły pojechałem sobie przez Dzięgielów i Cisownicę a później bulwarami wiślanymi. Z Igorem i Magdą spotkałem się koło "Biedronki" i ruszyliśmy wzdłuż Wisły do Kopydła, skąd mozolnym podjazdem po płytach dotarliśmy do skałek na Kobylej. Po drodze dominowały tematy około-rowerowe, wspinaczkowe oraz historyczne i archeologiczne:) (podobne zainteresowania). Pogoda nam dopisała, ze skałek fajnie widać Wisłę oraz okoliczne góry z najwyższym Skrzycznym. Dalej zaczęło się kilka przygód. Zamiast ciut zawrócić tak jak szlak wjechaliśmy jednemu gościowi na posesję z czego mocno był niezadowolony. Wziął nas za uczestników zawodów, chciał nawet dzwonić do organizatora zawodów ale na pytanie - do którego organizatora? - nie wiedział co powiedzieć. Okazało się że kiedyś podczas zawodów jakiś rowerzysta wjechał mu do samochodu powodując poważne straty. Oddaliliśmy się i wróciliśmy na szlak. Chwilę później na podjeździe Igor urwał łańcuch. Sprawna naprawa i jedziemy dalej. Podjazd na Kobylą, zjazd na siodło, znowu podjazd i czuję miękkość w tylnym kole. Zmieniłem dętkę, wyjechaliśmy na grzbiet którym biegnie granica polsko-czeska, krótki zjazd i zaczął się ostatni podjazd na Stożek. Łatwo tam nie jest, stromo pod górę, sporo korzeni wiec i było trochę pchania.
Dotarliśmy do schroniska na wysokości 950 m. turystów i rowerzystów sporo. Ja niestety czasu za dużo nie miałem, Igor z Magdą coś chyba zamówili do jedzenia, podziękowaliśmy sobie za wspólną jazdę i kulnąłem się w dół nartostradą.
O 13-tej dojechałem do domu i potem jeszcze na 14-tą do pracy.
Przed chwilą odczytałem wiadomość że Igor z Magdą pojechali dalej czerwonym szlakiem przez Kiczory na Kubalonkę i wrócili cali do Wisły.
jakiś problem z Mobilmasterem więc zdjęcia dodam jak się z tym uporam.

W drodze do Wisły


Uploaded with ImageShack.us
Igor i Magda przed przejazdem kolejowym - początek podjazdu


Uploaded with ImageShack.us
Na szczycie skałek z widokiem na Wisłę


Uploaded with ImageShack.us
I skałki od spodu


Uploaded with ImageShack.us
Skuwanie łańcucha


Uploaded with ImageShack.us
Pasują do siebie


Uploaded with ImageShack.us
Już widać nasz cel - Stożek


Uploaded with ImageShack.us
Na szlaku


Uploaded with ImageShack.us
Zdjęcie przy schronisku i żegnamy się


Uploaded with ImageShack.us
I już na dole a oni jadą dalej


Uploaded with ImageShack.us
Wisła Głębce - wiadukt kolejowy


Uploaded with ImageShack.us


Kategoria Rower


komentarze
Kajman
| 20:45 niedziela, 5 sierpnia 2012 | linkuj Fachowy przewodnik:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!