daniel3ttt prowadzi tutaj blog rowerowy

Murowaniec + wspinanie na Kościelcu

  • DST 365.48km
  • Teren 15.00km
  • Czas 17:49
  • VAVG 20.51km/h
  • VMAX 60.80km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 września 2011 | dodano: 26.09.2011

Trasa z gatunku tych które pamięta się potem latami czyli akcja Bike&Climb;.
Często jeździłem wspinać się w Tatry na jeden dzień. Czasem z kimś, czasem sam, raz pociągiem a innym razem samochodem. Wyjeżdżaliśmy w nocy tak że wczesnym rankiem wychodziliśmy, potem się wspinaliśmy i wracaliśmy wieczorem. Wpadł mi raz pomysł żeby pojechać na wpin rowerem i właśnie teraz udało mi się zrealizować ten plan.

Trasa: Cieszyn - Bielsko - Żywiec - Glinne - Namestovo - Chochołów - Zakopane - Brzeziny - Murowaniec
Powrót trochę inną trasą: Murowaniec - Brzeziny - Poronin - Ludźmierz - Jabłonka - Zubrohlava - Glinne - Żywiec - Bielsko - Cieszyn.



Wyjechałem kilka minut po 22 godz. w sobotę.
Cieszyn
Cieszyn
Zimno w nocy i obciążenie roweru mocno dało mi się we znaki. Już za Żywcem miałem taki kryzys że myślałem gdzieś zostawić line i cały szpej i pojechać na lekko. Skoro jednak tu i tam powiedziałem po co jadę to głupio się wycofać. Jakoś się zmotywowałem i pokręciłem dalej. Rozjaśniło się przed granicą w Chochołowie a widok Tatr szybko podniósł morale.
Zakopane
Zakopane
Brzeziny, poczętek podjazdu
Brzeziny, początek podjazdu
Droga nie jest łatwa tzw kocie łby przez 7 km
Murowaniec
Murowaniec
Rower zapiąłem przy schronisku, przepakowałem plecaczki, zjadłem co nieco i zrobiłem wpis w "Książce wyjść taternickich". Wpisałem że wybieram się na "setkę" na wsch. Zadniego Kościelca jednak tuż po wyjściu przeanalizowałem że mam za mało czasu i zadzwoniłem do schroniska żeby poprawili na "Stanisławskiego" na zach. Kościelca
Szybko nad Czarny Gąsienicowy i przez Karb pod zachodnią ścianę Kościelca.
W planach była droga Stanisławskiego IV (niebieska), jednak z racji że były tam już 2 zespoły poszedłem obok na drogę Gnojka III (czerwona).
Kościelec
Kościelec

Drogę przeszedłem w ok 15 min. bez asekuracji. Lina została w plecaku a szpej przy uprzęży. Gdybym wiedział że tak będzie nie brałbym żelastwa. No cóż lepiej nosić niż się prosić a nigdy nie wiadomo jak wyjdzie w ścianie. Tuż po mnie pod ścianą zjawiły się dwa zespoły kursowe.
Na drodze wspinaczkowej
Na drodze wspinaczkowej
Na zach. ścianie Kościelca
Na zach. ścianie Kościelca
Na szczycie
Na Kościelcu 2158 m. (przy plecaku zapięty kask rowerowy)
Jeden gość z którym pogadałem na szczycie dziwił się po co mi dwa kaski?
Widoczki:
Pośrednia Turnia, Liliowe i Kasprowy
Widoczek z Kościelca
Tam byłem
Kościelec
Kościelec
W drodze powrotnej (drugi kask przy plecaku)
W drodze powrotnej
Do zobaczenie Taterki
Droga powrotna dłużyła mi się niesamowicie, zwłaszcza po zmroku.
Do domu dojechałem po północy


Kategoria Rower


komentarze
daniel3ttt
| 08:54 piątek, 30 września 2011 | linkuj Trasa do Murowańca raczej mało przyjemna i w widoki uboga. Ja musiałem podprowadzić 2 x ok 100 m. ale na lekko całkowicie wkaszalny (w dodatku miałem już 170 km w nogach). Dojazd zajął mi niecałe 1,5 godz a zjazd prawie pół godz. Jest to jednak miejsce z którego najbliżej na jakieś wspinanie i dlatego tam pojechałem. Gdybym chciał iść do MOka to musiałbym zostawić rower na Palenicy Białczańskiej.
W drodze "do" drugi kask miałem w plecaczku na bagażniku, jak i większość szpeju ale w drodze "z" nieco przepakowałem żeby odciążyć tylne koło i wylądował przy plecaczku na plecach.
marusia
| 20:17 czwartek, 29 września 2011 | linkuj Zawsze byłem ciekaw jak wygląda ta droga do Murowańca po kocich łbach :] Szacun za tę wyprawę. Wspaniałe połączenie Bike&Climb. Dwa kaski musiały wzbudzać zdziwienie -zarówno na szosie jak i w ścianie ;)
wilk
| 13:53 środa, 28 września 2011 | linkuj Piękna trasa, rzeczywiście niewiele się minęliśmy!
A z Ciebie to jak widzę wspinacz pełną gębą, dla mnie taki szlak jak Orla Perć to już szczyt możliwości. Ale Tatry bardzo lubię, a widoki z wyższych szczytów są niesamowite, z grani nawet szersze bo widać trochę dalej. A tego dnia pogoda była właściwie idealna.
shem
| 11:13 środa, 28 września 2011 | linkuj Ale jazda, tak można podróżować :-) Gratuluje wytrwałości!
daniel3ttt
| 09:52 wtorek, 27 września 2011 | linkuj Widoki rzeczywiście super ale z racji że Kościelec ma tylko 2158 m. i leży w bocznej grani to nieco ograniczone. Widać z niego całe otoczenie Doliny Gąsienicowej, część Tatr Zachodnich oraz wierzchołki Rysów, Wysokiej i Mięgusza. Lepsze widoki są ze Świnicy lub Koziego.
Droga którą zrobiłem na Kościelcu należy do łatwych i krótkich. Miałem plany na coś innego ale czasu za mało, musiałbym być wcześniej pod ścianą lub wróciłbym nad ranem.
Co do jedzenia i picia to w domu zjadłem michę mussli, ze sobą wziąłem 7 bułek i pętko kiełbasy. Po drodze kupiłem i zjadłem 2 drożdżówki i 2 czekolady. Wypiłem chyba 10-12 bidonów wody i wody z multiwitaminą i tabletkami energetycznymi z Biedronki:)
Pozdrawiam
Kajman
| 07:21 wtorek, 27 września 2011 | linkuj Ja pierdziele, jestem w szoku, kopara mi spadła do samej ziemi!!!
Wielki szacun i gratulacje:)
panmisiek
| 22:53 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj SZACUN!!!
dystans na rowerze w polaczeniu z przewyzszeniami miazdzacy
a co do wspinaczki to kiedys wychodzilem na koscielec to mialem wrazenie jakby mi tlenu brakowalo (brak aklimatyzacji niby ale chyba to niemozliwe na takiej wysokosci)
suma sumarum pojechales chyba zyciowy wysilek!
podaj co jadles i piles przez caly wypad jezeli pamietasz
pozdrower
Nefre
| 22:16 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj Ale trasa - szookk!!!!!!!!! ALe widoczki fajowskie:)))
completny
| 20:21 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj szacunek
k4r3l
| 14:50 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj niezłą musisz mieć kondychę i wytrzymałość - rispekta!!!
funio
| 12:33 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj Ja pierdziu!-przy Tobie czuję się malutki...
robin
| 11:41 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj Piękne połączenie roweru i wspinaczki! Zapewne widoki miażdżące zwykłego śmiertelnika, nie wszyscy potrafią się wspinać, chociażby chcieli. Nieraz im się udaje ale jednorazowo :(

SUPER - na pewno nie zapomnisz tego wypadu.
Pozdrawiam
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!