Tokarnia
-
DST
30.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Merida
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatnie kilka dni spędziłem na wyjeździe w rodzinne strony mojej mamy. Byłem tam z rodzinką i bez roweru.
We wtorek pożyczyłem jednak rower od kuzyna (Meridę Mats Striker) i wyskoczyłem na chwilę gdzieś pokręcić. Rower mocno dowalony:) ale cóż chęć przejechania się po okolicy była większa. Trochę żałowałem że nie pomyślałem o tym wcześniej a potem tak się złożyło że miałem do dyspozycji tylko 2 godz. Myślę sobie spoko 50 km w zasięgu ręki. Patrzę nie ma linki od przedniej przerzutki! to ci niespodzianka. Jakiś ustrugany klocek, wetknięty żeby był naciąg i zostaje tylko średnia tarcza. To nie koniec, kuzyn mówi że łańcuch przeskakuje jak mocniej naciska na pedały. Dobra jakoś dam radę, myślę sobie w końcu ważę chyba ze 20 kg mniej od niego:)
No i pojechałem z Tokarni do Łętowni (bez problemów). Na podjeździe do Naprawy łańcuch rzeczywiście zgrzytał i kilka razy przeskoczył. Gorzej było z przodem, tarcza wyginała się i 4 razy spadł łańcuch. Niejaką rekompensatą były widoki na Tatry i Beskidy. Na zjeździe nie poszalałem bo z przodu do dyspozycji tylko średnia tarcza (32 z). Kawałek "Zakopianką" a potem przez Lubień i Krzczonów.
Odległość wg bikemap.net ale mogło być nieco więcej. Czas brutto 1:45 Na oko wpisałem 1:30 bo kilka razy stawałem robiąc zdjęcia i żeby wrzucić łańcuch.
Tokarnia
Uploaded with ImageShack.us
Kościół w Łętowni
Uploaded with ImageShack.us
Podjazd do Naprawy
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Widok na Tatry
Uploaded with ImageShack.us
Babia Góra
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Kategoria Rower