Wilamowickie kopalnie rudy żelaza
-
DST
44.40km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:40
-
VAVG
16.65km/h
-
VMAX
58.40km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
W poszukiwaniu kolejnych kopalń rudy żelaza. Kisielów a potem ewentualnie Wilamowice. Wydawało mi się że dobrze wytypowałem miejsce gdzie mogły być kopalnie w Kisielowie, pewien swego pojechałem do pewnego lasu a tu ZONK. Jakies nierówności terenowe wprawdzie były ale nic konkretnego. Dalej strome skarpy i nawet ułamka łupka nie spatrzyłem w potoku.
Kisieów
Las w Kisielowie
W Skoczowie
Lecim zatem na Skoczów i na drugą stronę do Wilamowic. Mała wioseczka, ruiny dworu, pastwiska, krowy i nic za wiele. Bym zapomniał, no i były też kopalnie. Kilka lat temu znalazłem spore doły i hałdy. Niedawno dostałem informację o 2 hałddach w innym miejscu. Publikacja na temat martwic wapiennych na terenach dawnych terenów górniczych w Górkach Wielkich i Wilamowicach.
Pojechalem w oznaczone miejsce lecz nieco wcześniej skręciłem w lesie w inną dróżkę, aby duży jar dopływu potoku obejść i sprawdzić czy wcześniej czegoś nie ma. No i masz znalazłem jedną, drugą, potem trzecią, czwartą i piątą hałdę. Najlepsze że nie tam gdzie profesory :) Przy kazdej z nich lej po dawnym szybie. Poszedłem nad potok i w trzech miejscach przecina on warstwy ciemnych łupków. Niestety czasu za dużo nie miałem i musiałem odpuścić "ich miejsce". Jutro sprawdzę.
Największa hałda
Rower w leju po szybie
Druga hałda a za nią dół po szybie
Trzecia hałda. Za nią jest ta 1
Łupki w potoku
W Wilamowicach były conajmniej 3 pola górnicze. Możliwe więc że dwa są obok siebie i tam gdzie oni coś znaleźli jest sąsiednie pole.
Kategoria Rower