Josefine Stollen
-
DST
42.65km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:38
-
VAVG
16.20km/h
-
VMAX
48.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka do Lesznej Górnej i Cisownicy za sztolniami. Wytypowałem trzy sztolnie i pojechałem sprawdzić okolice.
Z Kojkowic
Pierwsza sztolnia miała być w dolinie potoku Stawiska. Sporo się naszukałem no i to co znalazłem nie jest takie oczywiste. Jest spore zagłębienie i widać warstwy łupków ze sferosyderytami
Sztolnia w Lesznej Górnej
Sferosyderyty
Pod Tułem
Potem byłem w polskiej Lesznej Górnej ale nic ciekawego nie znalazlem. Pojechałem pod Tuł a potem do Cisownicy.
W Cisownicy najwięcej jest starych kopalń gdzie wydobywano rudę żelaza. Kopalnie to właściwie już pozostałości w postaci kup wydobytej ziemi zwanych łopukami
Łopuka
Łopuka
Łupki zawierające sferosyderyty wygrzebane przez jakiegoś zwierza z łopuki
Najczęściej koło takich łopuk znajdował się szyb kopalni. Jak było dużo rudy to kopano chodniki w różne strony a od najbliższego cieku wodnego kopano sztolnię.
Dysponując mapą Hoheneggera z lat 1846-1850 wytypowałem miejsce, gdzie miała być sztolnia i spodziewałem się, że jakieś zagłębienie w jarze potoku uda się wypatrzeć. Naprawdę byłem zaskoczony kiedy pośród dwóch drzew zobaczyłem wielki głaz z wyrytą datą 1818 r. i literami J:S: Prawdopodobnie litery to nazwa sztolni Josefine Stollen. Sztolnia jest zawalona a po obu stronach wylotu wyrosły duże drzewa. Według moich pomiarów najbliższa łopuka oddalona jest o ok 270 m.mierząc od wylotu sztolni, azymut 220°, deniwelacja 20 m.
Mapa z 1850 r
Wylot sztolni
Kategoria Rower