Cieszyn + wspin Młynickie Solisko

Miasto i praca ===================================================================================================

Znowu byłem w Tatrach
22.12 z Maćkiem pojechaliśmy do Strbskiego Plesa. Prognozy były obiecujące, bo miało być okno pogodowe a po weekendzie miało już konkretnie dosypać. Rankiem spotkała nas jednak niespodzianka, gdyż padał deszcz i posiedzieliśmy w samochodzie do 7:30.
W Młynickiej dolinie przejaśnienia a nad Skokiem już naprawdę bajkowo.

Wodospad Skok jeszcze nie zamarznięty
A powyżej

Grań Baszt z Szatanem

Młynickie Solisko - nasz cel
Główny masyw z prawej i środkowe żebro zakończone pokaźną turnią z lewej. Przez ciemny pas przewieszek przechodzi środkiem rysa i to tam planowałem się wspinać a potem wprost na szczyt turni. W nocy jednak sypnęło świeżym śniegiem i płyty przykryła kilkucentymetrowa warstwa. Doszliśmy wiec do wniosku że lepiej będzie zostawić to na lato.
Mamy tu jednak jeszcze nieco miejsca do popisu, tzn wolnego dziewiczego terenu. Ze żlebu w lewo na płyty i skosem dalej w lewo biegnie droga Bałuciński-Uznański nr 20 (III). W prawo przed żlebem zaczyna się żebro Puskasa nr 8, natomiast pomiędzy tymi drogami nie ma zanotowanych żadnych przejść.

Młynickie Solisko topo
Poszliśmy kawałek żlebem na prawo od turni a następnie takim zawieszonym żlebikiem z kilkoma progami (foto poniżej)

Tak szliśmy

W żlebie

Zakładamy stanowisko
Wbijam się w pierwszy wyciąg. Śnieg sypki i nic nie trzyma a skały oblepione przymrożonym śniegiem.

Spionowany wyciąg
Za pierwszym skalnym progiem był kolejny z którego wyjście było w prawo za pomocą cienkiej rysy.
Wyjście skalnym żeberkiem, potem żlebkiem, zakładam po prawej stronie stan i ściągam Maćka.

Maciek wychodzi z kominka

Dojście do stanowiska

Drugi wyciąg żlebem

Podchodzę do stanu

Na trzecim wyciągu

Friendzik w szczelinę i w górę przez jeszcze jeden prożek

Maciek na drugiego

Po wyjściu z komina
Dalej poszliśmy na grań i granią na szczyt

Podejście na grań

Na grani
No i na szczycie...

Młynickie Solisko 2301 m. (w tle Krywań)

Z widokiem na Gerlach

Smrekowicka Przełęcz
W ten sposób zaliczyłem Młynickie Solisko po raz drugi. Pierwszy raz z Michałem też był własnym wariantem.

Moje wyjścia na Młynickie Solisko