Cieszyn + wspin Zadni Granat
-
DST
5.75km
-
Czas
00:14
-
VAVG
24.64km/h
-
VMAX
46.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótko po mieście.
-----------------------------
Po wyjeździe w Tatry dodaję sobie tutaj też relacje. Dzisiaj kilka zdjęć z sobotniego (23.02) wspinania.
Tym razem pojechałem z kolegą Darkiem z Cieszyna, z którym byłem na wiosnę na Wołowej Turni i w lecie na Skrajnym Granacie.
W planie było zrobienie tzw Północnego Filara Świnicy.
Rankiem było mroźno, po dojściu do Murowańca termometr wskazywał -17,9*C. Trochę posiedzieliśmy w schronisku, być może za długo. Obawialiśmy się brodzenia w śniegu po kolana pod filar, wiec ostatecznie podjęliśmy decyzję że pójdziemy na Granaty. W październiku robiłem solo Filar Staszla o trudnościach V. Myślałem że skoro znam drogę to damy radę. Jak się okazało od Czarnego Stawu też trzeba było torować po kolana w śniegu a pod koniec nawet po pas. Pierwszy wyciąg przeszliśmy bez asekuracji. Na drugim jest spionowana IV-kowa ściana, która zajęła mi sporo czasu. Przeszedłem ją czysto a zalodzone szczeliny wymagały sporej uwagi.
Kolega miał już więcej problemów. Raz odpiął mu się rak a potem trzy razy szorował po skale. Na stanowisku przed kluczowym V-kowym pionowym kantem zdecydowaliśmy jednak że zjeżdżamy. Zbyt późno zaczęliśmy (ok 10:30) a poza tym jazda bez spania w nocy i torowanie pod ścianę zrobiło swoje. Ponad 300 metrowa ściana w tych okolicznościach to zbyt wielkie wyzwanie.
Z wyjazdu oczywiście doświadczenie się przyda. Pogoda przynajmniej była ładna i zdjęcia wyszły.
Widok od Murowańca
Granaty
Kościelec
Granaty, z prawej strony nasz filar
Na Filarze Staszla
Widok na Kościelce
Widoczek z filara
Zjazd ze ściany
Powrót z Gąsienicowej
Murowaniec
Hala Gąsienicowa
Otoczenie doliny Czarnej Gąsienicowej
Szałasy w Jaworzynce
Kategoria Rower