daniel3ttt prowadzi tutaj blog rowerowy

Hongkong - Szwajcaria

  • DST 48.79km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 23.61km/h
  • VMAX 64.50km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Podjazdy 440m
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 stycznia 2016 | dodano: 08.01.2016


山是我的灵感我看到他们越来越大 近及远 有这么多的积极性永远不会用完 (CHN)

Jak ktoś nie zrozumiał po chińsku to wyjaśniam że napisałem to samo co w poprzednich wpisach.
Góry są moją inspiracją, widzę je coraz większe. Są daleko i blisko. Jest ich tak dużo że inspiracji nigdy nie braknie.
Po chińsku wprawdzie miało być w późniejszym czasie, ale tak się zdarzyło że miałem przyjemność jechać dziś kawałek z mieszkańcem Hongkongu. W Hongkongu językiem urzędowym jest angielski i chiński. Gość od 9 tygodni jest w trasie a jedzie z Hongkongu do Szwajcarii. Wielki szacun i wpis jemu dedykowany.

Rowerzysta z Hongkongu
Rowerzysta z Hongkongu
Kierunek Szwajcaria
Kierunek Szwajcaria
Widoczek na Beskidy
Widoczek na Beskidy z Wojkowic
Ruiny dworu w Górnych Domasławicach
Ruiny dworu w Górnych Domasławicach
Dwór w Górnych Domasławicach
Tak wyglądał kiedyś dwór w Górnych Domasławicach
Domasławice
Domasławice
Teren jeziora Żermanickiego
Teren jeziora Żermanickiego
Zwykle tu jest kilka metrów wody
Zwykle tu jest kilka metrów wody
Żermanice
Żermanice
Ruiny dworu, które zalały wody jeziora
Ruiny dworu, które zalały wody jeziora
Dobrze czytelny zarys dworu
Dobrze czytelny zarys dworu
Dwór w Dolnych Domasłowicach w latach 30-tych XX w
Tak wyglądał dwór w Dolnych Domasławicach w latach 30-tych XX w.
A poza tym z Domasławic pochodziła babcia (ciotka taty) która z nami mieszkała.
Powrót przez Cierlicko

Route 3,372,389 - powered by www.bikemap.net



Kategoria Rower


komentarze
mors
| 23:48 wtorek, 19 stycznia 2016 | linkuj W styczniu? Ostry dzik! A jakby tak trafił na zimę stulecia... o_O
k4r3l
| 21:49 poniedziałek, 18 stycznia 2016 | linkuj to się nazywa wyjść poza swoją strefę komfortu, te nasze wyrypy to pikuś, bo człowiek wie, że za maks 24h weźmie prysznic i wyśpi się w swoim wygodnym łóżku, a utrzymać formę a tym bardziej chęci do jazdy przez tak długi czas nie jest wcale łatwo.
Nefre
| 14:00 piątek, 8 stycznia 2016 | linkuj Fajne spotkanko na trasie...
rmk
| 13:16 piątek, 8 stycznia 2016 | linkuj Też jestem tego zdania. Piszę o nich zakręceni ale w jak najbardziej pozytywnym sensie :)
funio
| 12:34 piątek, 8 stycznia 2016 | linkuj rmk...to może my jesteśmy zakręceni w tym codziennym życiu w pogoni za kasą,awansami, akceptacją społeczną,pracą w korporacjach i całym gównem z tym związanym...

KIlka lat temu spotkałem parę studentów sakwiarzy z Holandii,którzy zmierzali do Pekinu...,nie ogarniam.Pogadaliśmy sobie,a najbardziej byli zainteresowani pogodą za Krakowem i dalej na Ukrainie:)
rmk
| 11:55 piątek, 8 stycznia 2016 | linkuj Ja w zeszłym roku spotkałem na trasie Olafa, rowerzystę ze Szwecji, który kupił sobie rower i postanowił przejechać się z Gdańska do Stambułu. Przez Ukrainę, Mołdawię, Rumunię i Bułgarię. Mówił, że jak uda mu się dojechać to pojedzie dalej przed siebie, dookoła świata. Praca mu się znudziła, wziął oszczędności i w drogę.
Lubię takich zakręconych ludzi :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!