daniel3ttt prowadzi tutaj blog rowerowy

Wokól Łysej Góry i Szańce Jabłonkowskie

  • DST 187.10km
  • Teren 4.00km
  • Czas 09:15
  • VAVG 20.23km/h
  • VMAX 60.50km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 grudnia 2013 | dodano: 14.12.2013

Wyjazd 5 godz. Cieszyn - Frydek - Frydlant - Ostravice - Jeżanky - Visalaje - Prażmo - Komorni Lhotka - Cieszyn

Frydek

Frydlant -6*C

Widok na Smrk z Ostrawic

Podjazd do tamy i przedsmak tego co będzie dalej

Zbiornik wodny Sance

Cała dolina Rzeczyc to sam lód na drodze. Jazda na granicy ryzyka i gleby. Na prostej jeszcze było Ok ale pod górę lub w dół musiałem jechać skrajem, czasem po śniegu. Kilka uślizgów i sporo straconego czasu.


W końcu dotarłem na Jeżanky (Krizove Cesty). Pod koniec już fajnie ubitym szlakiem w lesie



Visalaje

Obawiałem się zjazdu z Visalajów ale na szczęście wysypali masę żwiru na lód

Widoczek na Łysą Górę

Prażmo

Widok na Łysą Górę z drogi na Harendę

Do domu wróciłem o 11 godz.
I tyle miało być na dzisiaj plus do i z pracy. Po powrocie jednak dowiedziałem się że mam dzisiaj wolne. Zjadłem obiad, zrobiłem wpis z dopiskiem - "Będzie dogrywka" i ruszyłem wykorzystać okazję.
Wędrynia

Pogoda już nie taka ładna jak z rana i wiało w twarz.
Jadę i tak sobie myślę; nie lepiej było na niziny? Po co zaś w te góry?
Mosty u Jabłonkowa

Podjazd na Przełęcz Jabłonkowską

Droga od Przełęczy miejscami znowu oblodzona z czystymi pasami asfaltu.
Kapliczka koło Szańców

Szańce Jabłonkowskie (Cieszyńska forteca broniła przez wieki Śląska i Cesarstwa Austriackiego przed Turkami i Węgrami)

Zjechałem boczną drogą do przejścia bo wracając na Przełęcz z pewnością bym wyrżnął na lodzie. Na Słowację droga podobna. Z przejścia na Przełęcz i do Jabłonkowa
Szkoda że tak wcześnie robi się ciemno

Rynek w Jabłonkowie po zmroku

To był udany dzień:)
-wokol-lysej-gory-i-szance-jablonkowskie/


Kategoria Rower


komentarze
funio
| 19:43 środa, 25 grudnia 2013 | linkuj Mors...nikt nikogo tu nie obraził,nie"szczuje obsesyjnie"...
A Twój komment jest typowy dla katolickich ultrasów,gdy ktoś wypowiada swoje zdanie nie wiedząc nawet o tym,że może drasnąć uczucia religijne
gustav
| 13:08 środa, 18 grudnia 2013 | linkuj Prawie 200 w mrozie i tam, gdzie suchutki asfalt już dawno zapadł w sen zimowy... konkretnie! :)
WuJekG
| 17:41 wtorek, 17 grudnia 2013 | linkuj A się poważne rozważania zrobiły... ;)
mors
| 17:40 wtorek, 17 grudnia 2013 | linkuj "Zachowajmy zdrowy rozsądek i nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora" - no to był raczej apel do tych komentatorów poniżej...
Co do mediów - "po drugiej stronie" też przecież są media chore z nienawiści, broniące z obsesją swojej jedynie słusznej racji, szkalujące, szczujące, itd...
Nie wiem tylko, dlaczego nie są one poddawane społecznemu i medialnemu ostracyzmowi...
k4r3l
| 17:30 wtorek, 17 grudnia 2013 | linkuj Morsie, każdy kij ma dwa końce i zarówno wśród ateistów, jak i katolików znajdą się jakieś ''ciekawe indywidua'', hehe. Ja np. nie mam nic do takiego przeciętnego katolika-praktyka i skoro mu wiara w życiu pomaga to niech sobie żyje w ten sposób przestrzegając jednocześnie dekalogu. Ale jak czytam tudzież słucham tzw. jedynego i słusznego bełkotu pod patronatem Frondy czy innej Republika TV to mnie zwyczajnie szlag trafia z powodu tych wszystkich bredni głoszonych przez te niby katolickie media. Zachowajmy zdrowy rozsądek i nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora, bo jak wiadomo Polak Polakowi nie równy, a kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci sztycę, czy jakoś tak ;)
mors
| 16:54 wtorek, 17 grudnia 2013 | linkuj Co w ogóle ma do siebie czyjaś wiara do powiedzenia głupiego zdania??
Sugerujecie, że ateiści mówią wyłącznie mądre i rozsądne rzeczy?
Jest bardziej niż oczywiste, że zarówno katolicy, ateiści jak i innowiercy są rozmaici i podejść do rowerów i jazdy zimą mają także pełen przekrój.
To, co tutaj rozkminiacie, nie da się inaczej skomentować niż OBSESJA i SZCZUCIE...

Chodzę do kościoła i bynajmniej nie śmiem kpić z ateistów, nawet w myślach...
Katolik kpiący z ateistów to szczyt zacofania, ciemnogrodu itd., zaś ateista kpiący z katolika... to już nagle przejaw światłości i otwartości umysłu...

Jeżdżę zimą 2x tyle co latem i kąpię się ZAMIAST latem. I co z tego dla Was wynika? Oczywiście, że nic.

Nabijają się za to ze mnie (od czasu do czasu) zarówno wierzący jak i ateiści. Macie jakieś ciekawe wnioski...?

A wycieczka godziwa, oczywiście. ;)
jakubiszon
| 19:03 poniedziałek, 16 grudnia 2013 | linkuj łooooo taki dystans w takich warunkach i o takiej porze roku??? Widzę, że nie obniżasz poziomu :)...nawet w zimie :). Graty wielkie TERMINATORZE!!!!
funio
| 09:06 poniedziałek, 16 grudnia 2013 | linkuj Daniel...już dawno zauważyłem że nie jesteś wyznania krk...
k4r3l
| 10:17 niedziela, 15 grudnia 2013 | linkuj Olać dystans, ale to wstawanie przed 5 rano - za to mega szacunek :D
daniel3ttt
| 09:02 niedziela, 15 grudnia 2013 | linkuj funio@ a słyszałeś powiedzenie: "Dzierży (trzyma) sie twardo jak lutersko wiara kole Cieszyna"?
Kiedyś w Rzeczpospolitej Polak równał się Katolik ale na Cieszyńskim Polak znaczyło Ewangelik. W XVI w. wraz z księciem prawie cała ludność Księstwa przeszła na protestantyzm.
Księstwo było piastowskie (polskie) choć od XIV w. było lennem czeskim (Czesi, czyli husyci popierali protestantyzm). W dobie kontreformacji kiedy Księstwo przejęli katoliccy Habsburgowie zaczęły się prześladowania i zabroniono odprawiania nabożeństw protestanckich. To był czas masowej rekatolizacji w krajach Cesarstwa i wkrótce wybuchła Wojna trzydziestoletnia. Utrzymanie wiary protestanckiej w cieszyńskim znaczyło prawie to samo co utrzymanie polskości. Obecnie najwięcej protestantów (nie tylko Ew-Augs) w Polsce mieszka właśnie na Śląsku cieszyńskim.
Wrzucam czasem takie obiekty ale to ze względu na architekturę, historię albo dlatego bo to charakterystyczne w tej miejscowości:)
funio
| 22:38 sobota, 14 grudnia 2013 | linkuj A wiesz...w robocie pewien koleś powiedział mi (prawdziwy Polak katolik)..."trzeba być pojebanym aby w zimie przy takiej temp. jeździć na rowerze",koniec cytatu...

A ja mu na to..."nie kurwa!,na sumę do kościoła pójdę, i rzucę na tacę!"...bez sensu,ale w nerwach tak mam:).Mimo że światopoglądowo prawdopodobnie się nie zgadzamy bo za dużo kościołów i kapliczek na Twoim blogu,ale od strony rowerowej,gratki!!!:)
webit
| 22:12 sobota, 14 grudnia 2013 | linkuj Jestes hardkorem.... W zimie taki dystans przy takim meozie?!
daniel3ttt
| 21:25 sobota, 14 grudnia 2013 | linkuj W dolinie Rzeczyc była masakra - lodowisko. Nie wyobrażam sobie tego w drugą stronę. Średnia leciała na łeb, na szyję. Gdybym wiedział wczoraj że nie pójdę do pracy to zaplanował bym coś dłuższego.
Marek87
| 20:54 sobota, 14 grudnia 2013 | linkuj Morderca zimy na rowerze. Abstrakcja ;). "Sporo straconego czasu" ale 6h brutto wykręcone! Niezłe lodowisko. Też mi ostatnio taka trasa chodziła po głowie, ale patrząc na te foty przemyślę ją ponownie. Z tą dodatkową Przełęczą Jabłonkowską przegiąłeś...
andrzejr76
| 18:17 sobota, 14 grudnia 2013 | linkuj Te z dzisiaj widziałem Łysą Górę, ale z Baraniej.
majorus
| 18:02 sobota, 14 grudnia 2013 | linkuj Trochę śniegu tam już leży w górach :)
WuJekG
| 13:35 sobota, 14 grudnia 2013 | linkuj O, zima już u was ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!