daniel3ttt prowadzi tutaj blog rowerowy

Ropiczka, Standl i Frydberk

  • DST 99.05km
  • Teren 6.00km
  • Czas 04:36
  • VAVG 21.53km/h
  • VMAX 62.50km/h
  • Sprzęt Kellys Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 21 października 2013 | dodano: 21.10.2013

Jest już kolejny tydzień i tak jak napisałem Gustavowi wybrałem się na Ropiczkę.
Pracę skończyłem po 3 godz w nocy, przyjechałem do domu i przespałem się do 7 godz. Potem chłopaków do przedszkola, żonę do pracy i na rower:)
Bocznymi drogami do Komornej

Widok na Jaworowy

Podjazd na Godulę

Hotel Ondrasz na Goduli

Przyjaciele

Z Goduli dalej asfaltką na Ropiczkę 900 m.

Kombinowany zjazd do Morawki, trochę szlakiem, trochę leśnymi dróżkami i asfaltówką

Potem pojechałem przez Janowice i Baskę nad jezioro Olesna
Janowice

Olesna

W rejonie Frydka odwiedziłem dwa gródki średniowieczne: Standl i Frydberg
Standl

Standl - hipotetyczny wygląd w XIV w. wg. J.P. Stepanka


Uploaded with ImageShack.us
Frydberk

Frydberk - hipotetyczny wygląd w XIV w. wg J.P. Stepanka


Uploaded with ImageShack.us
Na jednym z niech znalazłem odsłonięte wejście do podziemi, odkryte w latach 70-tych ubiegłego wieku i zasłonięte betonową płytą. Da się wejść ale trzeba mieć linę bo dziura ma ze 7 albo i więcej metrów w dół.

Trudno zrobić sensowne zdjęcie w ciemną dziurę.

Ktoś chętny na eksplorację?
Stamtąd do Frydka


Do Cieszyna stara drogą przez Toszanowice
-ropiczka-standl-frydberg/

Potem jeszcze do pracy


Kategoria Rower


komentarze
lea
| 05:00 środa, 23 października 2013 | linkuj Ja bym poeksplorowała tam trochę :)
Fotka owcy z koniem podbiła moje serce!
Pozdrawiam
daniel3ttt
| 21:52 wtorek, 22 października 2013 | linkuj Marek87 Przejedź się kiedyś dalej niebieskim z Kotaża do Komornej
Marek87
| 19:28 wtorek, 22 października 2013 | linkuj Gustav, koniecznie przyjedź na mtb po czeskich górach a na szosę już nie wsiądziesz ;)
Daniel, ja odpadam z eksploracją. Weź sprzęt do wspinaczki a ja będę czuwał na górze ;). Zdjęcie pod tym które przedstawia chatę Ropiczkę - ten podest i dalej czerwonym w stronę chaty Kotaż - bajeczne są te korzenie i dalsza część szlaku. Uwielbiam tam przejeżdżać.
gustav
| 20:29 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj trzeba będzie kiedy zaszaleć i przyjechać na te hopki na mtb ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!