Ostrawa
-
DST
81.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
03:20
-
VAVG
24.30km/h
-
Podjazdy
510m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Góry są moją inspiracją...
Ostrawa popołudniową porą. W tamtą stronę bocznymi drogami. Powrót przez Orłową. Nic nie padało za to jak wracałem to drogi w Stonawie i przed Cieszynem mokre.
Włochate krówki 
Ostrawa 
Ostrawa 
Ostrawa 
Izotonik dla K i dla M. Biorę bo z domu z pustym bidonem pojechałem.
Pasaż Kosmos 
Radvanice
Kategoria Rower
W Beskid Żywiecki
-
DST
210.00km
-
Teren
12.00km
-
Czas
11:22
-
VAVG
18.48km/h
-
Podjazdy
2040m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Góry są moją inspiracją...
W planie był wyjazd na TdP. Chciałem pojechać przez Żywiec, Przełęcz Klekociny, Zawoję, Przełęcz Krowiarki, Czarny Dunajec do Zakopanego. Coś pokręcić się w okolicy i czekać na kolarzy na Premii Specjalnej w Bańskiej Wyżniej lub na punkcie żywieniowym w Zębie. Potem powrót na wieczór do domu.
Pracę skończyłem o 2 w nocy, podjechałem do domu i wyruszyłem po 3 godz. W nocy i rankiem było jeszcze ok ale chmury nisko wisiały i wszystko wskazywało na to że będzie padało. W minimalistycznym planie zakładałem dojazd do Czernego Dunajca.
Przez Klekociny jechałem tylko raz podczas pierwszej wyprawy do Zakopanego w 1997 r. Teraz nie wziąłem mapy i to okazało się błędem. W Juszczynie zaczął padać deszcz. Zamiast dojechać do Koszarawy, skręciłem za szybko w kierunku Gluchaczek. Zorientowałem się gdzieś w końcu doliny bo pamiętałem że miał tam być jakiś klasztor. Wróciłem i cofnąłem się do mostu w Przyborowie. Była tam tablica informująca o dojeździe do kaplicy w przysiółku Jabłonów wiec pojechałem . Kaplica była ale nie klasztor a za nią skończył się asfalt. Już nie chciało mi się wracać i pojechałem przed siebie, bo był tam jakiś szlak rowerowy. Oznakowanie kiepskie, w ogóle nie wiadomo było gdzie szlak prowadzi. Przy wiacie wprawdzie był wycinek mapy ale obejmował za mały obszar.
Jak się potem okazało deszcz nie odpuścił, padało z małymi przerwami i nie było sensu jechać do Zakopanego. Poznałem za to nieznane mi rejony i zdobyłem dwa nowe szczyty.
Skoczów 
Żywiec 
Jeleśnia 
Dolina Głuchaczki, już mokro
Punkt widokowy 
Mapa okolicy. Ale czemu tak mały wycinek? Jestem tam gdzie czarna kropka i jadę w prawo do granicy na szczyt Jaworzyna. Niestety nie pokazali co jest dalej. Nie zaznaczyli szlaku biegnącego wzdłuż granicy.
Piesek towarzyszył mi przez ok 1 km. No i kolejny zonk. Kolejna wiata 2 km dalej i ta sama mapa.
Obozowisko (harcerzy lub innej grupy) na szczycie Jaworzyny 1047 m. W lesie było też kilka dużych namiotów.
Na zjeździe z Jaworzyny 
Przełęcz Głuchaczki. Na skraju polany była kolejna baza namiotowa.
Potem trochę żałowałem że tam nie zajrzałem bo może mieli by mapę.
Była jednak dopiero 8 godzina i nie chciałem nikogo budzić. Czas mnie nie ograniczał więc mogłem sobie pozwolić na jazdę w nieznane.
Mgła dzisiaj rządziła 
Na podjeździe 
Szczyt Mędralowej 1169 m. Wielka polana i mnóstwo borówek (jagód)
Mędralowa 
W końcu jest porządna mapa, słowacka. Dowiaduję się że dalej jest Jałowiecka Przełęcz a potem zaczyna się Babiogórski Park Narodowy. Trzeba będzie zjeżdżać w dół. Rozstaj szlaków pod Mędralową jest też najbardziej na północ wysuniętym punktem Słowacji.
Zjazd w doliny.
Na mostku 
Centrum Górskie Korona Ziemi w Zawoji
Najwyższe góry kontynentów z odległościami
W Zawoji rozpadało się na dobre. Kilkanaście minut nawet przesiedziałem na przystanku
Podjazd na Przełęcz Przysłop 761 m 
Widoczek na dolinę Łękawki 
Ruiny pieca hutniczego w Ślemieniu 
Posiłek w Gilowicach. Bułka z białym serem, sałatą i rzodkiewką oraz drożdżówka z jagodami. Oprócz tego zjadłem dzisiaj jeszcze czekoladę.
Żywiec. Widok z mostu na rzekę Sołę 
Soła w drugą stronę 
W Bielsku
Miałem ze sobą Garmina i w sumie dobrze się sprawdzał. Miałem na bieżąco przebieg, czas, wysokości itp. Dopiero w domu jak sprawdzałem okazało się że w górach w kilku miejscach na kilkuset metrach zgubił się ślad. Jak to możliwe że sygnał z satelity traci się przez drzewa? Nonsens. Dodałem jeszcze dystans z pracy do domu.
I tak 10 tys już minęło.
TdP oglądnąłem w domu.
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
20.00km
-
Czas
00:50
-
VAVG
24.00km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto i praca wieczorem
Widoczek na Jaworowy
Kategoria Rower
Cieszyn i Czeski Cieszyn
-
DST
21.50km
-
Czas
01:00
-
VAVG
21.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto i obrzeża
Czeski Cieszyn
Kategoria Rower
Dobratice i Bohumin
-
DST
120.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
05:00
-
VAVG
24.00km/h
-
Podjazdy
750m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Góry są moją inspiracją...
Jazda na dwa razy.
Rankiem po pracy do Domasławic i Dobratic. Lekki deszcz na powrocie.
Domasławice 
Dobratice 
Dobratice 
Ligotka Kameralna
Po południu druga jazda do Bohumina
Bohumin 
Kózka w mini zoo 
Petrvald 
Terlicko 
Kostelec
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
18.00km
-
Czas
00:45
-
VAVG
24.00km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto i praca + wieczorem do pracy
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
15.00km
-
Czas
00:40
-
VAVG
22.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto wieczorem
Kategoria Rower
Żermanice
-
DST
67.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
03:00
-
VAVG
22.33km/h
-
Podjazdy
450m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Góry są moją inspiracją...
Dzisiejsza jazda na dwie raty.
Miałem nocną zmianę i z racji tego ze w niedzielę pracowałem to dzisiaj mogłem wyjść wcześniej. Wyjechałem o 2 w nocy i wtedy jeszcze nic nie zapowiadało tego co miało za chwilę nastąpić. Kiedy mijałem granice na Olzie gdzieś w oddali błysnęło się. W planie był wschód słońca na Łysej ale jak chwilę potem błysnęło się drugi raz i zagrzmiało zwątpiłem i zmieniłem kierunek na południowy. Ze wschodu słońca nie rezygnowałem, jednak wybrałem Bagieniec bo niższy i w razie czego krótszy odwrót. Na granicy Czeskiego Cieszyna zaczęło kropić i błyskało się coraz bardziej. Był tam na szczęście zadaszony przystanek autobusowy na którym się schroniłem. Burza trwała prawie godzinę. 
Baliny za Czeskim Cieszynem 
Ulewa 
Ulewa 
Burza 
Cieszyn
Wróciłem do domu i poszedłem spać.
Drugi wyjazd o 10 godz.
Żermanice 
Żermanice 
Beskidy
Po powrocie jeszcze z chłopakami po osiedlu
Z Pawłem i Wojtkiem 
Paweł i Wojtek
Po południu na TE
TE w Dzięgielowie
Kategoria Rower
Godula
-
DST
53.00km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:40
-
VAVG
19.88km/h
-
Podjazdy
600m
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tatry są moją inspiracją...
Wycieczka tematyczna. W tygodniu mało jeździłem bo jesteśmy na TE w Dziegielowie.
W Dzięgielowie jak co roku odbywa się Tydzień Ewangelizacyjny. Takie powiedzenie jak: "Trzyma się jak luterska wiara pod Cieszynem" właśnie tutaj można najlepiej zaobserwować. Powiedzenie niekoniecznie dotyczy samej wiary, ale oznacza też coś istniało,
istnieje i istnieć będzie, a wykorzenić się nie da. "Ewangelik", choć
kontrreformacja próbowała zrównać to pojęcie z heretykiem, do dziś
oznacza człowieka uczciwego, pracowitego i ofiarnego, światowego, acz
tutejszego, a przede wszystkim stałego w swoich przekonaniach i wiernego
im.
Baliny 
Ropica 
Pola skoszone 
Godula 
Kamieniołom na Gutskim 
Na szlaku "Skarby Goduli" 
Chata na Goduli 
Widoczek z Goduli 
Miejsce tajnych nabożeństw Ewangelików w okresie prześladowań
Pomnik tolerancyjny 
Zjazd do Ligotki Kameralnej 
Wskoczyło by się
Kościół ewangelicki w Ligotce Kameralnej 
Płyta nagrobna rycerza Bogumiła Tschammera 
Toszanowice 
Trzanowice kościół ewangelicki 
Jest i Tatra 
Samochód Tatra 
Tatra w Czeskim Cieszynie
Pojadę jeszcze do pracy
Kategoria Rower
Cieszyn i Czeski Cieszyn
-
DST
10.00km
-
Czas
00:25
-
VAVG
24.00km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cieszyn i Czeski Cieszyn
Czeski Cieszyn 
Na TE w Dzięgielowie © daniel3ttt
Kategoria Rower
