Orzesze i Ruda Śląska
-
DST
200.76km
-
Teren
15.00km
-
Czas
10:03
-
VAVG
19.98km/h
-
VMAX
58.90km/h
-
Sprzęt Merida Matts10
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trasę zaplanowałem sobie tak aby spróbować znaleźć dwie stare sztolnie w okolicach Orzesza oraz zaliczyć kilka dalszych schronów bojowych Obszaru Warownego Śląsk.
O sztolniach wiedziałem tyle że są gdzieś w lesie. Las wcale mały nie jest a jak wiadomo na szukanie tego typu rzeczy o tej porze roku nie jest najlepszy okres. Pierwsza ze sztolni Leopold dawniej była zalana. Kilka lat temu grupa zapaleńców zrobiła podkop i spuściła zalewającą ją wodę. Ze zdjęć wynikało że szału nie ma bo po niedługim odcinku sztolnia jest zawalona. Lokalizację ustaliłem lecz nie wiedziałem czego mogę się spodziewać. O drugiej sztolni Friedrich wiedziałem jeszcze mniej. Nie znałem lokalizacji ale dostępne zdjęcia i film ukazywały dosyć długi ciąg tunelu. Jej nazwa Friedrich też nie ułatwia lokalizacji. Była bowiem stara kopalnia Friedrich w Jaśkowicach obecnie dzielnica Orzesza. Była też nowa kopalnia Fryderyk w Orzeszu. Na starych mapach znalazłem szyb Friedrich (tego nie łączyłem ze sztolnią) oraz sztolnię Friedrich. Obecnie na powierzchni jest boisko i domki jednorodzinne a tamta miała być jednak w lesie.
Wyjazd chwilę przed 7 rano.
Zamek w Kończycach Małych
Żory kościół
Palowice wieża gichtowa
Bełk gródek średniowieczny z nowszą już kaplicą grobową
Od strony Bełku dotarłem do Orzesza i pojechałem do lasu na stokach góry Ramża.
Zaraz po wjeździe do lasu natrafiłem na spore kopce z lejami w środku będącymi pozostałościami po dawnych szybach kopalnianych. Wg mapy dawne "pole górnicze" Gute Einigkeit z głównym szybem wydobywczym Maschinen Schacht
Jeden z dawnych szybów kopalnianych.
Nieco na wschód miała ujście sztolnia doprowadzająca do pokładu Anton. Jest tam dolina potoku i roznos do którego odprowadzano wodę ze sztolni. W terenie widać zagłębienia ale wlot pewnie jest zasypany. Pojechałem stamtąd na pole dawnej kopalni Leopold. Działalność górnicza w tym polu jest dobrze udokumentowana. W 1792 r. założono kopalnię Leopold. Początkowo kopano płytkie szyby po kilka i kilkanaście metrów głębokości. Kiedy eksploatacja sięgnęła poniżej poziomu wód gruntowych wykopano krotką sztolnię Tagesstrecke odprowadzającą wodę do potoku na północ. Potem jednak założono w zachodniej części pola nowe szyby które przynosiły większe wydobycie węgla. W 1806 r. rozpoczęto drążenie kolejnej sztolni, która osiągnęła 364 m. Po kilkuletnim okresie przestoju i zmianie właściciela przystąpiono do kopania kolejnych szybów. Zagłębiono się wtedy do niższego pokładu węgla i wtedy założono nową sztolnię. Jej ujście odprowadzało wody do Jaśkowickiego potoku tak samo jak ujście starej sztolni z tym że kilkaset metrów poniżej. W późniejszym czasie zrobiono także przekop z górnej starej sztolni do tej położonej niżej. W kopalni pracowało w jednym czasie najwięcej 71 górników którzy węgiel pozyskiwali za pomocą kilofa, łopaty oraz młotka i żelazka (dłuto z trzonkiem). Chodniki oświetlali lampami olejowymi zaś załadowane węglem skrzynie ciągnięto po deskach za pomocą skórzanych pasów i łańcuchów. Następnie skrzynie wyciągano szybem za pomocą kołowrotu. Kopalnia działała do 1869 r.
A co ze sztolnią. Sztolnia do dzisiaj jest łatwa do zlokalizowania gdyż na powierzchni w miejscach gdzie były szyby przez które przechodziła znajdują się kopce z wielkimi lejami pośrodku. Jeszcze łatwiej można to zrobić korzystając z Lidaru i starych map. na powierzchni jest też zachowane ujście nowszej sztolni która przecinała niższy pokład węgla. Tak jak wspominałem na wstępie ujście sztolni aż po sufit było długo zalane wodą. Kilka lat temu podkopano teren i spuszczono wodę. Najprawdopodobniej drożne było nie więcej jak 10 m. a dalej był zawał. Nic w tym dziwnego. Tylko 6 m. sztolni poprowadzono w obudowie murowej a resztę w drewnianej. Zapadlisko widoczne jest na powierzchni a dalej w linii przebiegu sztolni występuje jeszcze kilka podobnych zapadlisk. Przypuszczam że cała sztolnia wypełniona jest wodą i często występują zawały. Obecnie także i ta odwodniona część przy wylocie jest zalana.
Mapa pola Leopold z szybami wydobywczymi i sztolniami
Przebieg sztolni starej (górna) i nowej (dolna) w polu Leopold
Sztolnia
Ujście sztolni Leopold.
Sztolni Friedrich nie znalazłem. Byłem w kilku miejscach, min tam gdzie wydobywano piasek, tam gdzie jeździła kolejka konna ale szkoda mi było więcej czasu i udałem się dalej.
Na Sośniej Górze odwiedziłem wapiennik
Fragment wapiennika.
Na Fiołkowej tunelu nie znalazłem z powodu gęstych zarośli i pojechałem na bunkry.
Kopuła schronu bojowego
Zalany schron bojowy
Schron bojowy w lesie
Pan Frog
Przeprawa przez Jamną
Mały schron bojowy nad Jamną
Kopuła pancerna schronu w Rudzie Śląskiej
Kopuła pancerna kolejnego schronu
Schron pozorny.
Leśnymi duktami od schronu do schronu dotarłem do Rudy Śląskiej.
Powrót przez Katowice, Mikołów, Wyry, Suszec, Strumień i Debowiec
Mikołów
No i trzeba będzie kiedyś jeszcze tam wrócić odszukać tego Friedricha
Kategoria Rower
Nydek
-
DST
43.45km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:10
-
VAVG
20.05km/h
-
VMAX
70.69km/h
-
Sprzęt Merida Matts10
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótka trasa do źródełka pod Czantorią.
Do Kojkowic
Podjazd z Lesznej Górnej
Ostry pod Czantorią
Widok na Jeseniki
Studzienka pod Czantorią
Dom w Nydku z 1860 r.
Skocznie w Nydku
Avia
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
14.65km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:40
-
VAVG
21.98km/h
-
VMAX
56.70km/h
-
Sprzęt Merida Matts10
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto.
Przebudowa ul. Mickiewicza
Kategoria Rower
Ostry
-
DST
77.70km
-
Teren
17.00km
-
Czas
03:58
-
VAVG
19.59km/h
-
VMAX
64.40km/h
-
Sprzęt Merida Matts10
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj za cel obrałem sobie Ostry w Beskidzie Morawsko-śląskim. Przy okazji zaliczyłem 3 źródła/studzienki z konkursu.
Widok na Ostry
Studzienka Suszarnia w Gródku
Salajka w Górnej Łomnej
Na szlaku
Schronisko na Ostrym
Studzienka zbójnika Ondraszka
Zjazd żółtym do Tyry
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
10.75km
-
Czas
00:28
-
VAVG
23.04km/h
-
VMAX
50.40km/h
-
Sprzęt Merida Matts10
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
11.80km
-
Czas
00:29
-
VAVG
24.41km/h
-
VMAX
52.20km/h
-
Sprzęt Merida Matts10
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Kategoria Rower
Łączka 835 m.
-
DST
55.63km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:44
-
VAVG
20.35km/h
-
VMAX
69.50km/h
-
Sprzęt Merida Matts10
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka na Łączkę. Wyświetliła mi się jakiś czas temu na fb akcja polegajaca na znalezieniu 12 wybranych studzienek/źródełek w czeskich Beskidach i zrobieniu sobie z nimi zdjęć. Konkurs trwa do końca wakacji. Wybierając się na rower postanowiłem odszukać jedną z nich.
Nad Olzą w Gródku
Przy źródełku Gomolka
Łączka
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
10.22km
-
Czas
00:28
-
VAVG
21.90km/h
-
VMAX
47.50km/h
-
Sprzęt Merida Matts10
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Kategoria Rower
Cieszyn
-
DST
10.52km
-
Czas
00:28
-
VAVG
22.54km/h
-
VMAX
52.30km/h
-
Sprzęt Merida Matts10
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Kategoria Rower
Krywań 2494
-
DST
222.37km
-
Teren
7.00km
-
Czas
10:17
-
VAVG
21.62km/h
-
VMAX
65.40km/h
-
Sprzęt Merida Matts10
-
Aktywność Jazda na rowerze
Drugi dzień wypadu w Tatry. Po nocy spędzonej w chatce na Šoldovie musiałem najpierw podjechać do Drogi Wolności przed Strbskim Plesem a potem dojechać do Trzech Studniczek. Gdy tak sobie jechałem podziwiając widoki w pewnym momencie na drogę wbiegły dwa niedzwiadki. Biegły w moim kierunku ale po chwili dały nura w zarośla. Ich matka prawdopodobnie przebiegła prędzej. Nieco dalej mijałem samochód zjeżdżający z góry i kobieta zatrzymała się aby ostrzec mnie, iż wyżej jest niedźwiedzica z młodymi. Zwierzęta biegły w dół na przełaj więc z pewnością były to te same.
Jadąc wcześniej przez Tatranska Strbe skręciłem sobie niechcący w nie tą drogę i musiałem się wrócić. Teraz jak o tym myślę to przypuszczam że gdyby się tak nie stało to bardzo realnie zaliczyłby spotkanie z niedźwiedzicą.
Šoldov i Tatry
Hotel Šoldov
Na podjezdzie
Rower zapiąłem do drzewa na parkingu przy Trzech Studniczkach. Przebrałem buty i ciuchy i ruszyłem na szlak.
W drodze na szczyt
Krywań 2494 m.
Widok z Krywania
Tam byłem
Krywań w całej okazałości
Liptovski Hradok
Janosikowa szubienica
Podjazd z Grbelan. W tle Mała Fatra i zamek Strecno
Zjazd do Horneho Vadicova
Dalej już do Doliny Kysucy skąd częściowo drogą a czasem wygodną ścieżką rowerową do Czadcy. Stamtąd starą drogą przez Przełęcz Jabłonkowska do domu.
Kategoria Rower