Rower
Dystans całkowity: | 153233.63 km (w terenie 7189.00 km; 4.69%) |
Czas w ruchu: | 6723:24 |
Średnia prędkość: | 22.77 km/h |
Maksymalna prędkość: | 350.00 km/h |
Suma podjazdów: | 287180 m |
Liczba aktywności: | 3379 |
Średnio na aktywność: | 45.35 km i 1h 59m |
Więcej statystyk |
Nydek Floriani stollen
-
DST
49.75km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:44
-
VAVG
18.20km/h
-
VMAX
60.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka eksploracyjna. Tym razem celem było odnalezienie 3 pól górniczych w Nydku. W jednym był szyb, w drugim sztolnia i w trzecim też sztolnia. Oczywiście zasypali je po skończonym wydobyciu, ale w przypadku sztolni zwykle zawalali tylko wejście. W 1 polu znalazłem hałdę, w drugim wychodnie pokładów i być może miejsce gdzie była sztolnia. Jest jednak za blisko drogi aby sprawdzić.
Leszna Górna
Schron turystyczny od strony Nydku
Owce na hali
Hałda w lesie, drzewo rośnie na łupkach
Stawek i wypływ wody z dawnej sztolni
Zaczęło kropić ale miałem jeszcze trzecie miejsce do sprawdzenia. Zjechałem nad potok i zobaczyłem podmyte łupki z wychodnią pokładu. Chciałem jednak zobaczyć czy wcześniej nie ma też wychodni i cofnąłem się w stronę mostu. Zaciekawiła mnie lewa skarpa nienaturalnie zjechana w dół.
Skarpa
Podszedłem do góry i okazało się że jest niewielki otwór. Wyciągam więc kamień, potem drugi, spoglądam do środka i już wiem że odkryłem zawaloną sztolnie!
Zawalona sztolnia
Odkopane wejście sztolni
Godzina albo nieco więcej roboty i można było wejść. Część zasypanej celowo gliny z łupkami zawaliła ujście ale na szczęście widać było że jest przejście dalej
Sztolnia
Podczołgałem się do przewężenia i zobaczyłem że dalej jest korytarz
Sztolnia
Była już 20 godz więc musiałem wracać. Zresztą sam bym się tam nie pchał a dalsze odgruzowanie zajęłoby znowu kilkadziesiąt minut.
SMS do Dominika i wracamy w niedzielę...
Tak więc wychodzi na to żw odkryłem wczoraj i odkopałem po 128 latach od zakończenia eksploatacji rudy żelaza w tym miejscu sztolnię. Wcześniej wiedziałem jedynie że było tam pole górnicze o nazwie Inocenz eksploatowane w latach 1850-1897. Nazwa pewnie od jakiegoś świętego Innocentego i w dniu jego imienin musieli odkryć pokład rudy żelaza. Czy była to sztolnia wydobywcza czy odwadniająca trudno stwierdzić. Na 32 m jest zawał lub zasypany szyb. Jeśli szyb to chodniki mogły iść dalej. Na powierzchni nie sprawdzałem ale wg mapy są domy i ogródki. Hałda po szybie prawdopodobnie jest usunięta a szyb zasypany. Co do samej sztolni to jest świetnie zachowana. Niewiele wody w kilku miejscach i cieknie stróżka która gdzieś dołem znajduje sobie miejsce i uchodzi do potoku. Zachowały się resztki stęplowania co ok 1,9 m (1 sążeń) w początkowej części sztolni. Najwyraźniej dalej uznano że strop jest stabilny. Miejsce zabezpieczyliśmy i zachowaliśmy w takim stanie w jakim było wcześniej.
Pole na mapie
W sztolni
W sztolni
W sztolni
Edit
Myslelismy że odkryta sztolnia nosi nazwę taką samą jak pole górnicze Inocenz. Dopiero w sierpniu znalazłem odpowiadające temu miejscu dokumenty. Zestawienia szybów i sztolni z Nydka oraz podane nazwiska właścicieli gruntów, tudzież nazwiska sztygarów pozwoliły na dokładną identyfikację. Ponadto znalazłem raporty i plany robót z różnych lat.
Sztolnia nosi nazwę Floriani (św. Florian) i wg zapisów miała 60 sążni długości czyli ok 114 m. Co ciekawe kopalnia miała dwa poziomy Ober Horizont i Unter Horizont. Opis z 1864 r. mówi o kontynuowaniu prac wydobywczych we wschodnim chodniku górnego pkładu przez 5 miesięcy oraz o pracach w zachodnich chodnikach górnego i dolnego pokładu. Natomiast samo wydobycie odkrywkowe planowano na 150 kubłów rudy. Z tabel wynika że w polu Inocenz w 1860 r. wydobyto grubo ponad 5 tys kubłów rudy żelaza a w 1864 ponad 6 tys kubłów.
Zdjęcia z drona i analiza map lotniczych pomogła też zlokalizować w terenie miejsce szybu.
Kategoria Rower
Kocobędz Eisenschacht
-
DST
27.45km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:22
-
VAVG
20.09km/h
-
VMAX
53.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka do Kocobędza. Kolejna miejscówka związana z wydobyciem rudy żelaza. Lata 30-te XIX w. to intensywne poszukiwania nowych miejsc wydobycia przez ówczesnego zarządcę Komory Cieszyńskiej Kleyla. Prawdopodobnie w 1834 r. uzyskano akty nadania dla 2 pól górniczych a rok później jeszcze jedno (B÷H÷M). Z jednego pola z racji że było od strony Stanisłowic rudę wożono do Baszki a z dwóch do Ustronia. Potem juz do Trzyńca. Informacje skąpe, więc na czuja wytypowałem sobie jedno miejsca i pojechałem.
Ruiny pałacu w Kocobędzu
Dolinka potoku gdzie znalazłem wychodnie pokładu
Wychodnia pokładu rudy
Hałda
Kategoria Rower
Żuków Górny i Wielopole
-
DST
29.95km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
19.97km/h
-
VMAX
55.60km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po południu miało padać więc zdecydowałem się pojechać niedaleko. W Górnym Żukowie były 2 pola górnicze, ale nie wiem dokładnie gdzie. Gdzieś przy wielopolskiej granicy. Tak się składa że ta granica to dolinka potoku w lesie.
Ropica
Rdzawe źródło w polu Thomas lub Anna
Hałda w lesie w G.Żukowie w polu Antoni lub Friedrich
Druga hałda w Żukowie
Las jest spory i zieleń szybko opanowuje teren. Pobieżne oględziny, w dół i w górę potoku i już wiem jak wygląda sytuacja. Niżej są łupki bez żył rudnych, potem gdzieniegdzie wapień. W górnej części potoku jest to co szukam. No to idę za kierunkiem pokładu i jest jedna a potem druga hałda.
Potok
Dolinka potoku i hełm
Hałda w Wielopolu w polu Julien lub Martin
Idzie dysc bydzie loć, trza sie brać
Kategoria Rower
Jaworze Eisenschacht
-
DST
70.37km
-
Teren
10.00km
-
Czas
03:22
-
VAVG
20.90km/h
-
VMAX
67.50km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj padło na Jaworze. Chyba najdalej na wsch. oddalony rejon gdzie Komora Cieszyńska dzierżawiła pola wydobywcze (St. Hedwig, Franz Josef, St. Michael) dla huty ustrońskiej. Kilka hałd i szybów w lesie oraz zasypane sztolnie. Powrót przez Ustroń i Cisownicę.
Pogórze
Przez rzeczkę
Hałda w lesie
Pola górnicze w Jaworzu
Przy hałdzie
Stary szyb
W lesie
Kategoria Rower
Wędrynia 3 pola górnicze
-
DST
40.39km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
17.95km/h
-
VMAX
56.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Polotane po Wędryni. Takie sobie szwędanie po stokach Ostrego i szukanie kolejnych pól górniczych. Źródło Wędrynki, jakaś fajna traska z mega dużymi hopkami i skoczniami (oczywiście bokiem), stara studnia, kilka hałd i 2 zasypane sztolnie.
Wedrynia Praszywa
Źródło Wędrynki
Źródło Wędrynki
Wiata przy źródle
Podko-kotek
Hopa pod Ostrym. Tu się loto...
Traska
Stara studnia
Tak więc w 1 polu znalazłem miejsce gdzie była sztolnia i niewielką hałdę. Miejsce jest blisko szlaku ok 25 m. Dnem potoku prowadzi szeroka dróżka do miejsca skąd można było dawniej ładować urobek na wozy.
W 2 polu jedna hałda koło ścieżki, druga nieco dalej uszkodzona przez trasę rowerową. Na hopkach same łupki. Tam też była stara studnia i jeden kamień TK.
3 pole w dolinie potoku gdzie można zauważyć spore wypłaszczenie w miejscu zasypanej sztolni. Widoczne też conajmniej 3 wychodnie pokładów. No i tez jeden kamień TK wyznaczający granice pola górniczego.
Kategoria Rower
Wędrynia Julius Zeche
-
DST
33.52km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
22.35km/h
-
VMAX
56.90km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szybki wypad do Wędryni w celu odnalezienia jednego pola górniczego. Julius Zeche chyba nie dało za dużo rudy żelaza, bo było eksploatowane tylko 2 lata. Co zatem mogło się zachować? Zdjęcia lotnicze, mapy wojskowe, Lidar nic nie wykazują. Może chociaż w potoku jakaś wskazówka będzie? Zagaduję do Pana w ogródku z najbliższego domu, ale nic nie kojarzy, córka po archeologii to może coś będzie wiedziała. No jednak nic nie wiedziała. Ale jest trop, Pani mówi że wodę mają zażelaźnioną i po dłuższym czasie jak stoi to robi się rdzawy nalot. Z niczego przecież się to nie bierze ;)
W pierwszym potoku nic. Idę w las. Jest słupek TK, który zgadza się z narożnikiem pola. Równe 56 sążni na SE jest drugi. Albo zbieg okoliczności i biegną tu granice parcel, albo wyznaczyli nimi pole górnicze. 226 sążni NE był jeszcze trzeci. W lesie jedna hałda i zasypany szyb przy drodze. Dalej jeszcze dwa płytkie doły. Tak więc skromnie. Chciałem przekonać się czy dalej nie ma graniczników no i znalazłem jeszcze zawaloną sztolnie. Poza polem więc chyba niewielka poszukiwawcza.
Wędrynia
Kościół w Wędryni
Balon nad Trzyńcem
Zródełko w lesie
Kamień TK w lesie
Hałda w lesie
Rów szurfowy poszukiwawczy
Sztolnia
Widoczek na Trzyniec
Kategoria Rower
Wielopole Eisenschacht
-
DST
30.69km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:35
-
VAVG
19.38km/h
-
VMAX
56.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka do Wielopola. Wielopole to mała wioseczka za Czeskim Cieszynem, dokładnie między Żukowem, Ropicą, Trzanowicami i Trzycieżem. Wieś wymieniana jest w gronie tych miejscowości gdzie kopano rudę żelaza na Śląsku Cieszyńskim.
Lata 30-te XIX w. to okres sporego rozwoju górnictwa rudnego. Za sprawą zarządcy Komory Cieszyńskiej F. Kleyla zorganizowano na dużą skalę badania geologiczne i poszukiwania nowych złóż. Pozwolenia na wydobycie rudy uzyskano w 12 miejsowościach dla huty w Ustroniu i tyle samo nowych obszarów dla huty w Baszce koło Frydku. W Wielopolu kopalnie założono w 1839 r. a urobek transportowano wozami konnymi właśnie do tej drugiej huty. Kiedyś już byłem w jednym lesie gdzie miała być sztolnia, ale nic konkretnego nie znalazłem. Lakoniczna informacja w Kronice że kopano w lesie przy granicy z Żukowem. Światło w tunelu pokazało się po rozczytaniu Protokołu inwentaryzacyjnego z 1849 r. Opisano tam 3 sztolnie w Pańskim Lesie.
Dolny Żuków
Jadę więc do właściwego lasu i rozglądam się bo zieleni jeszcze niewiele. Wypatrzyłem jedną a potem drugą hałdę. Dalej była jeszcze trzecia.
Hałda w lesie
Szyb za hałdą
Żelaziste źródło
Wodospadziki
Kwiaty w lesie
Poszwedałem się trochę po lesie i znalazłem zasypaną sztolnię, prawdopodobnie sztolnia Sylwester. Prowadzi do niej wąwóz zaś w lini jej przebiegu są co kilka metrów 4 zawały. Sztolnia kieruje się w stronę szybu, który jest za jeszcze jedną dużą hałdą.
Dwa zawały do sztolni
To co zastalem na miejscu potwierdza jeden raport z tej okolicy. Nadzorca zwraca uwage na miejsce składowania drewna kopalnianego czyli takiego do obudowy szybów i sztolni. Pisze że trzeba je zmienic gdzyż poprzednie było w linii przebiegu starszej nieczynnej sztolni która się zapadła.
Powrót z eksploracji
Kategoria Rower
Końska noch einmal
-
DST
33.56km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:45
-
VAVG
19.18km/h
-
VMAX
49.70km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Końska ponownie. Trochę inną trasą przez Puńców i Trzyniec a powrót przez Nebory i Ropice. W okolicy którą wczoraj czesałem znalazłem dwa kamienie graniczne i jskieś czarne, ciemnobrązowe kamienie. A tak poza tym zimno, zwłaszcza mocny zimny wiatr.
Huta trzyniecka
W lesie
Czarne kamienie
Kamień graniczny KG
Czarny głaz nad stowkiem
Kategoria Rower
Końska
-
DST
32.35km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:42
-
VAVG
19.03km/h
-
VMAX
52.80km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Celem wyjazdu było znalezienie pól górniczych w Końskiej. Końska to obecnie część Trzyńca. Kiedy huta zaczęła się rozbudowywać zlikwidowano sporą część wsi Końska. Huta dosłownie rozdzieliła Końska na dwie części. Po stronie pn-wsch zostały takie części jak Stary i Nowy Borek oraz Osówki. Natomiast po stronie pd-zach Podlesie i Kanada. Ruda żelaza miała być wydobywana w dwóch polach: Emil Zeche i Leontine Zeche. Zagwozdkę stanowiło zaś miejsce podane w aktach nadań. Jakiś las Zoduch na gruntach Barona von Beesa. Baron miał Pałac w centrum wsi i do niego należały okoliczne pola, lasy. Istotny w opisie młyn Stonawskiego dzisiaj już nie istnieje gdyż znajdował się na terenie huty.
W trasie
Końska Pomnik Kubisza
Wymierzyłem sobie miejsca wg podanej odległości i godzin kompasowych. W starszej już książce "Z przeszłości Końskiej" znalazłem natomiast opis miejscowości z nazwami które już nie istnieją a wśród nich wspomniany Zoduch.
Wśród czosnku niedźwiedziego
Wald Zoduch
Nad stowkiem
Wodospad
Mega koryto
Kategoria Rower
Górki Wielkie Witalusz
-
DST
54.74km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:48
-
VAVG
19.55km/h
-
VMAX
56.40km/h
-
Sprzęt Kellys Magnus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd eksploracyjny na dawne kopalnie rudy w Górkach Wielkich. Lokalizacja Las Witalusz. W lesie ze 20 hałd pokopalnianych i leje po szybach. Z pewnością była też jedna lub dwie sztolnie odwadniające. Zaczyna się zielenić.
Brennica
Hałda w lesie po pn stronie
Duży lej po szybie i hałda
Jedna z hałd
Kawał sferosyderytu
Żabi skrzek
Górki Wielkie
Kategoria Rower